15 sierpnia 2015
W imieniu i z paragrafu
Od kiedy pogardziłam regułami świata
uznano, że sporo przybrałam na sumieniu.
Zaproponowano, zatem pozycję siedzącą,
choć mało użyteczną społecznie.
Od tego czasu w kalendarzu wszystkie terminy
są zajęte na trzy lata wprzód.
Nie mogę się przyzwyczaić, że co noc
natrętnie skrzypią zerwane zawiasy.
2 lutego 2025
Passus, czyli mowa o sepulkachBezka
1 lutego 2025
madonna niekarmiącaToya
1 lutego 2025
jeszczeTeresa Tomys
1 lutego 2025
balTeresa Tomys
1 lutego 2025
0102wiesiek
1 lutego 2025
pustynna symfonia (II)AS
1 lutego 2025
Jak ślicznievioletta
1 lutego 2025
kwiaty na poddaszuYaro
1 lutego 2025
Sroka MonetaToya
1 lutego 2025
Wielka dusza /Mahatma/wolnyduch