25 grudnia 2012
Nieproszony gość wigilijny
Gdy tak siedziałem
przy stole zastawionym
schematem corocznym.
Choć kilku nas ubyło,
ubywa.
Przyszedł,
bezczelnie usiadł,
na wolnym miejscu.
Z szyderczym uśmiechem
zaglądał w twarze pozostałym.
Walnąłem go w pysk,
z otwartej,
zwyczajnie,
siłą jaka pozostała
w zmęczonych dłoniach.
Wyrzuciliśmy gościa za drzwi.
I radośnie sięgnąłem
po pieroga z kapustą.
Niech w to puste miejsce
nie pcha się więcej
wigilijny smutek
2 listopada 2025
absynt
2 listopada 2025
tetu
2 listopada 2025
wiesiek
2 listopada 2025
ajw
2 listopada 2025
ajw
2 listopada 2025
sam53
2 listopada 2025
sam53
1 listopada 2025
Weronika
1 listopada 2025
wiesiek
1 listopada 2025
sam53