18 stycznia 2015
Powiew dojrzałości
Nie wpuszczono nas na salony, kazano zostać w poczekalni
Nie dla nas rozpusta ciemnych ulic i mrocznych zakamarków ciała
Z konieczności wniknąć musimy w przenośnie i myślowe skróty
Z których dawno już ktoś wymazał analogię do czyjegoś życia.
Obwieściliśmy światu nowinę – oto na tronie zasiądzie naczelny błazen
Hipnotyczna hiperbola. Przeglądamy się w oczach naszych alter ego
Bezsilnością prowokujemy do zadumy nad aksjomatami śmierci
Tupetem budujemy absolut bluźnierstwa i świętości.
W drżących rękach dzierżymy tęcze – nastał czas egzekucji moralności
My kusiciele naznaczeni grzechem pierworództwa. Klękamy czyniąc znak.
A przecież dawno już zabiliśmy ostatnich spowiedników
To dla nas szkarłat ognia rozbłysnął wonią zachwytu.
25 kwietnia 2024
mamy szczęście żyć oboksam53
24 kwietnia 2024
W ciszyArsis
24 kwietnia 2024
Ołowiane żołnierzykiSztelak Marcin
23 kwietnia 2024
Psychoza wg HitchcockaMarek Gajowniczek
23 kwietnia 2024
BleKrzysztof Piątek
23 kwietnia 2024
With no CraftAdam Pietras (Barry Kant)
22 kwietnia 2024
o co chodzisam53
22 kwietnia 2024
InkarnacjaMarek Gajowniczek
22 kwietnia 2024
zapach bzusam53
22 kwietnia 2024
Sursum cordaMarek Gajowniczek