10 grudnia 2013
Antrakt
Instynkt. Wiecznie płonący talizman noszony w trzewiach
niczym prorocze katharsis doznawane w chwilach upojenia.
Antyczne wojny. Były prawdziwym świadectwem czynu, dziś tylko
po prostu zabijamy pod pretekstem samorealizacji.
Tysiące słów i żadne właściwe, nieskończona ilość gestów
i każdy potrafi zapoczątkować tragedię.
Zdobywanie wiedzy. Tylko po to aby w końcu wypluć ją
i splugawić sceptyka stojącego na wyciągnięcie ręki.
Nowy człowiek. Nowa rozpoczęta droga na szczyt i na końcu
całkowite strącenie z panteonu.
Jak długo jeszcze każą nam dźwigać krzyże obcych męczenników.
Jak długo jeszcze będziemy musieli słuchać spowiedzi tych, którzy nie zgrzeszyli.
21 listopada 2025
violetta
21 listopada 2025
tetu
21 listopada 2025
wiesiek
21 listopada 2025
sam53
21 listopada 2025
absynt
21 listopada 2025
smokjerzy
21 listopada 2025
Belamonte/Senograsta
20 listopada 2025
sam53
20 listopada 2025
violetta
20 listopada 2025
wiesiek