Wanda Szczypiorska | |
PROFIL O autorze Przyjaciele (44) Forum (1) Książki (1) Poezja (4) Proza (41) Fotografia (24) Grafika (3) Dziennik (1) |
Wanda Szczypiorska, 4 czerwca 2012
Niespodziewanie przyjemna operacja. Uroczy pan anestezjolog zabawiał mnie - golutką - towarzyską pogawędką na temat mojej profesji, w trakcie której, prawie bezboleśnie wsadził mi szpile w kręgosłup i zamroził. A mnie potem po prostu zrobiło się ciepło. Dotknęłam nogi. Ki diabeł? (... więcej)
Wanda Szczypiorska, 5 maja 2010
****
Wybrałam się do Warszawy. Z dziećmi została Mama, a także Jego matka. Musiałam jechać, bo tylko tam, w Warszawie, w spółdzielni dentystycznej robiono szybko koronki za pieniądze, a mnie wypadł ząb. To była pierwsza wizyta, na razie wyrwano mi tylko korzeń i kiedy tak szłam ulicą (... więcej)
Wanda Szczypiorska, 27 lipca 2010
Z pracy wracałam pekaesem, ale nie zawsze pierwszym, jaki się właśnie trafił, czasem zajrzawszy do środka rezygnowałam, żeby poczekać na następny. Kierowcą następnego mógł być ten mały brunet z czarnym wąsikiem i o to mi chodziło - widziałam, jak na mnie zerka. To nic, że czarnym (... więcej)
Wanda Szczypiorska, 29 maja 2010
Klucz
Z dziedzińca Akademii wyszliśmy na Traugutta. Byłam uszczęśliwiona i jednocześnie zażenowana, bo chłopak miał obszarpany płaszcz i wytarte spodnie. Ale był kimś. Miał talent. Mieszkał na Mokotowie, w budzie, zupełnie sam, w pracowni będącej jednocześnie kuchnią, a więc warunki (... więcej)
Wanda Szczypiorska, 21 listopada 2010
Rozstaliśmy się na czas wakacji. Tak było zawsze, wakacje dzieliły, nie łączyły, bo żadne z nas nie miało pieniędzy i trzeba było jechać do kogoś, przesiedzieć gdzieś, do czasu nowego stypendium. W czerwcu robiłam z nimi kukiełki do prywatnego teatrzyku. Kukiełki naprawdę ładne. (... więcej)
Wanda Szczypiorska, 12 czerwca 2010
Kiedy miałam szesnaście lat…
...zaręczyłam się z Romualdem. Pewnej jesiennej niedzieli Romuald osunął się na kolano i poprosił mamę o moją rękę. Mama niczego mi nie odmawiała. Potraktowała całą sprawę z właściwą sobie pobłażliwością. Krygując się i śmiejąc wyraziła (... więcej)
Wanda Szczypiorska, 6 sierpnia 2012
Podobał mi się jeden drukarz. To przecież było oczywiste. Ale niewiele mogłam się spodziewać, tylko tę trochę intymności.
Drukarze rano spali, a po południu mieli sjestę, wieczory były na pogaduchy, a praca nocą. Wszystko z powodu konspiracji. Drukarnię ja i mąż ulokowaliśmy (... więcej)
Wanda Szczypiorska, 19 września 2011
To już było, ale nie w takim wykonaniu. Nie w wykonaniu Waldka Kazubka. I to jakim.
http://www.supershare.pl/?d=237F51202
Trzeba pobrać, ale za to każdy może mieć głos Waldka na własność.
Wanda Szczypiorska, 19 września 2010
Z pamiętnika: „Pochmurno, wieje wiatr, dźwięki stłumione, jak o zmierzchu. Wiatr odpływa, napływa, tworzy nagłe głębie,
ruchliwe wyrwy w spokojnej masie drzew. Wśród trawy rudą plamą ukazuje się głowa psa i opada w dół. Mama poszła po chleb, wróciła, bo piekarz nie przyjechał, (... więcej)
Wanda Szczypiorska, 6 września 2014
Jan stoi na skwerku pomiędzy Alejami, a ulicą Smolną. Czeka. Mają się spotkać niedaleko stąd, w kawiarni, ale wie, że ona właśnie tu wysiądzie z autobusu. Jest przejęty, nie ma pewności, czy ją pozna. A jeśli to starucha, rozlazła, brzydka, nieporadna? Nie widział jej od tylu lat, (... więcej)
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
9 maja 2024
wciąż na faliYaro
9 maja 2024
0905wiesiek
8 maja 2024
0805wiesiek
8 maja 2024
Światełka dla zbłąkanychSztelak Marcin
8 maja 2024
Pamięć silniejsza jestMisiek
8 maja 2024
Pamięć silniejsza jestMisiek
7 maja 2024
Gdzie coś się kończy -Marek Gajowniczek
7 maja 2024
Menukb
7 maja 2024
0708wiesiek
7 maja 2024
Requiescat in paceMarek Gajowniczek