poezja

poezja
Yaro

Yaro, 3 kwietnia 2023

Wigijny zakład czyli karp na ostro

niejeden popłynął pod prąd
niejeden zatopiony jak Titanic

za pieniądze kleryk się modli
za pieniądze lud pracujący się podli

zakład tak realny
chciwy zachłanny
nie potrafiłeś stawiać veto
poświęcić się by życie poprawić
marzył się krawat za sekretarzykiem

nieurzeczywistniony sen o lepszym jutrze
w wigilijny dzień zimny wietrzny
przechytrzy cię przejmujący prąd rzeki
szedłeś pod wodę jak karp pod nóż
wigilia bez ciebie dla dwóch to cud

człowiek wbije wyraz
jak sztylet prosto w plecy
na obronę bez szans
zaskoczenie zasadzką spryt
zakład odpowiedz -naiwny człowiek
nazbyt niewolno tkwić prostodusznym

odnalazła się czarna owca
kuszony nie ma sprawy
za pieniądze szczęścia nie kupuj
sprzedany dwa razy

pod płaszczem szczerości wilk
bez empatii straszny mówili -taki dobry
w oczach innych życie bez znaczenia
frajdą śmierć naiwności bliźniego

sytuacja niewesołą
wystarczy zapomnieć
wystarczy obmyć ręce
z rodziną podzielić opłatek

przepadł człowiek kamieniem w rzece
przepadł niejeden świat przyjdzie nowy
co pokona będzie miał rację
jedząc karpia na kolację


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Yaro

Yaro, 3 kwietnia 2023

ostatnie pożegnanie

umarł i nie wstanie
nie pójdzie do pracy nie zrobisz mu śniadania
nie pocałuje na pożegnanie nie będzie powitania
umarł i nie żyje

jeszcze ciepły a już dzielą skórę
ten weźmie rusztowanie drugi przyczepkę

wdowie zostanie walka o ogień
pusta lodówka głodna córka
ścian przed przyszłością nie do pokonania
pomocy z żadnej ze stron czterech
oczy zaczerwienione przeciera

nie wierzy rodzina lepsza niż koroniarze

ubolewanie mokre chusteczki
parę groszy na znicz i księdzu za modlitwę

kochana rodzinka ma swoje sprawy
też ubolewa przed obrazami
nie zadaje pytań co z wami

pomoc ustna jak przypomną sobie o czymś co by zagrabić
przyjadą wezmą za półdarmo za nic
lub pożyczą na wieczne oddanie
zmiłuj się człowieku nad sobą co ty masz z głową


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Senograsta

Senograsta, 2 kwietnia 2023

Lubię włoską kuchnię i krowy (z tomu Zaimki, zdarzenia i osoby)

„Czarna krowa w kropki bordo
Gryzie trawę. rusza mordą"
fajniasto je i cieszy się lub nudzi się

Wystrojeni wypięknieni
Siedzą szkłami otoczeni
Garnitury i tiurniury
Jemy Jemy Włoskie Jemy
My My Trututu

My drogo jemy, wy widzicie
Chromolimy wasze życie
Żremy Żremy Ruszamy mordami
Jesteśmy bardzo ą i ę i lepsi
(Takich matki chwaliły się nową chustą w kościele)

A ja wolę krowę na polu


liczba komentarzy: 1 | punkty: 1 | szczegóły

Andrzej Talarek

Andrzej Talarek, 2 kwietnia 2023

Psalm Ósmy. Boże nasz, który patrzysz sponad nieba.

Biblia Tysiąclecia: Pochwała wielkości Stwórcy i godności człowieka
Jan Kochanowski: Wszechmocny Panie, wiekuisty Boże,
Księga Psalmów dzisiejszych: Boże nasz, który patrzysz sponad nieba

Boże nasz, który patrzysz sponad nieba
Na dzieci, bo im majestatu trzeba
Twego, wiesz dobrze, że kiedy wyrosną,
ich wątpliwości wzrosną.

I choć dziś chwalą Twoje święte imię,
na zgubę wrogów Twoich, to jedynie
początek drogi, której skrzyżowania
znaczą rozstania.

I tylko Ty wiesz, jacy przewodnicy
pójdą, by wieść ich przed Twoje oblicze.
Gdy weźmiesz duchem kapłanów ubogich
pogubią drogi.

Patrzę na ogrom Kosmosu, coś stworzył,
boś oczy moje na niego otworzył
i dał mi umysł, bym analizował
to, coś zbudował.

I choć wiem dzisiaj, na co gwiazd są roje,
To nie rozumiem obecności mojej.
Czyś mnie powołał, byś mógł zrobić sobie
tron w mojej głowie?

Czym jestem, Boże, że wciąż myślisz o mnie,
czyś nie powinien już o mnie zapomnieć,
zamiast aniołów czcią wieńczyć i chwałą,
a mnie wciąż mało?

A Ty mi dałeś władztwo nad morzami,
bydłem, dziczyzną, morskimi rybami,
wszystkim co szlaki naszych mórz przemierza.
Boś mi zawierzył?

Wszystkom splugawił, zbrudził, wymordował,
Zaśmiecił, skaził, lasy wykarczował,
Powietrze zatruł, kryształ wód odmienił.
W Twoim imieniu.

Panie nasz, Boże, wybacz myśli moje,
Jakże przedziwnym święte imię Twoje.
Po całej ziemi z miłością głoszone
Lub znienawidzone.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

Misiek

Misiek, 2 kwietnia 2023

Sodoma 2023

Spojrzał
na pomniki w nienawiść dziś ubrane
na ołtarze i szaty splamione grzechem
to wszystko boli niczym rozdrapane rany

na katedrę która ciągle jeszcze płonie
tłum krzyczał słowa nie do powtórzenia
w środku miasta jak w opętaniu skakał

sacrum pokryte grzechu brunatną minią
od nowa szatan ze słabymi grę wygrywa
w ruletkę albo piekielnego pokera
bo znaczone karty ubogi duchem obstawia

nową religię ogłasza sardonicznym śmiechem
z kalendarza pośpiesznie skreślona
Pańska niedziela

Quo vadis dzisiaj mój współczesny świecie
dlaczego wiara w sercach tak łatwo umiera

Pozwól Ojcze
obiecałem im i dlatego wśród nich pozostanę
aby głosić Słowo na chwałę Twojego imienia
choć jestem jak wtedy wyszydzany krzyżowany
***
,, Ojcze, przebacz im bo nie wiedzą co czynią’’
***
Jezus usiadł na chwilę popatrzył na świat
i gorzko zapłakał…


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Yaro

Yaro, 2 kwietnia 2023

herbata i Ty

ciepły wieczór ubrany w niebo
letni powiew aksamitnego wiatru
delikatnie poruszył koronki sukienki

w kawiarni cisza z kadzidełek szary dym
zapach świec z bladym światłem
rzuca się cień w indyjski styl

pijemy herbatę o smaku spalonej ziemi
lekka odpływam z każdym łykiem
jestem obok a jednak daleko w myślach
gorąco piasku Sahary w ustach goryczki smak

gwiazdy w oczach, patrzysz szczerze
nie do wiary zakochani piją herbatę
tlen co pozwala unieść się słowom
każdy dźwięk każdy łyk zbliża ciepło dłoni

spójrz czas pozwolił by razem być
toczyć się po życia kres z każdym łykiem
więcej chcę poznawać cię, doznać zaufania

razem pić herbatę delikatną dotykać dłoń
ponieść się refleksji odpocząć jak się da


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły

Arsis

Arsis, 2 kwietnia 2023

Inny

Wiesz, wracałem późno do domu. Szedłem przez park ciemny, deszczowy, mglisty…
Szedłem przez tę kwintesencję samotności i smutku,
mijając ogołocone z liści drzewa,
jakieś opuszczone, zdewastowane między krzakami parterowe domy.

Daleki dzwon wybijał północ. Płynął między powykręcanymi dziwnie gałęziami.

Zawadzał o nie, wieszał się na nich i niknął echem,
jakby to było bijące, umierające serce.

Tymczasem — w czarnych kwadratach okien — czaił się Inny.

Skradał się do nich w ciszy
i podglądał z ukrycia
tajemniczy świat wilgotnych od deszczu drzew..

Inny, sponiewierany przez życie.
Tak, jak się wyrzuca
skorodowany złom albo podarte na śmietnik łachmany.

Inny, który narodził się bladym świtem podczas zimnego majowego deszczu.

Tak, pamiętam… Pusta, porodowa sala. Ciągnące się donikąd korytarze…

I poprzez podłogi, ściany szyby, szły jęki poplątanych, bulgoczących rur. Jakieś nawoływania
i płacze…

Teraz wieje nocny wiatr.

A między oddechami cisza tak wielka
jak grób mojej umarłej matki,
w którym sine ciało zdążyło już się rozsypać w proch.

*

To miał być nasz ostatni taniec.
Wybacz mi,
lecz nie będę w stanie.

To już się nigdy
nie wydarzy.

Wybacz po stokroć pijanemu.
Mój krok
jest chwiejny.

W półmroku pokoju
tulę się z drżeniem
do zimnych kaskad powietrza.

Tylko to mi zostało. Więcej nic.

Zbyt wiele wypiłem do dna, zbyt wiele tłumiłem w sobie goryczy.

Nie jestem w stanie,
a miała to być
po prostu nasza noc.

Pamiętasz?

Za oknami mgły
płyną nad polami, nad łąką…

Nisko
płyną…
… za las…

Resztki babiego lata rozsnuwają się w potędze
srebrnych pajęczyn, wśród dymów,
które jak wtedy, idą wolno z kominów.

Tak oto umieram jesienią, późnym listopadowym wieczorem.
Lecz, skąd jesień, skoro przed chwilą rodził się z krzykiem szkarłat wiosennego słońca?

Zmieszały się epoki i lata.

W jakiejś odmiennej rzeczywistości
wznosi się kula
oślepiającego blasku.

I przeciska się pomiędzy drzewami,
gałęziami,
liśćmi kasztanów
smugami światła…
… pomiędzy palcami dłoni, co przesłania twarz…

Pomiędzy sztachetami malw,
krzakami dzikiej róży…

Uderza boleśnie
w szybę okna,
w źrenicę, w pamięć…

W rozrzucone na stole smętne widokówki
dawnej przeszłości, idąc przez puste, piaszczyste drogi znad dalekich łowisk.

Tutaj, gdzie
— byliśmy razem.

(Włodzimierz Zastawniak, 2023-04-02)

***

https://www.youtube.com/watch?v=XyC8lSXIvts

https://www.youtube.com/watch?v=wPxAX-gCVHw


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły

sam53

sam53, 1 kwietnia 2023

malował dla przyjemności

Jego wszystkie obrazy zdawały się być niedokończone
zwinięte w rulony albo rozpiete na blejtramach
wyciągnięte zza szafy pachnące starością
pełne pustych przestrzeni jak za mgłą
której podkład się nie trzyma

zamazany świt w różowo-fioletowej poświacie
deszcz który wzbija tumany kurzu
skowyt wyobraźni
echo wyschniętej studni

dlaczego Bogu po stworzeniu świata
nie został jakiś szkic brudnopis

może właśnie dlatego był Bogiem


liczba komentarzy: 0 | punkty: 3 | szczegóły

drachma

drachma, 1 kwietnia 2023

Tachion

A co jeśli bóg gra w kości
i rządzi wszystkim przypadek
jest w wielu miejscach naraz
jako bóg i diabeł
bez przyczyny i skutku
jednocześnie tu i tam
w tej samej chwili w wielu
scenariuszach
które są przezroczyste
jak splątane wieloświaty
gwarząc ze sobą
jak czarne dziury świadomość
w horyzoncie zdarzeń
po drugiej stronie lustra
Alicjo nadświetlni obserwatorzy
patrzą na nas na twory
nie z ich świata wielorakie


liczba komentarzy: 3 | punkty: 4 | szczegóły

Senograsta

Senograsta, 1 kwietnia 2023

Dzikie gęsi (z tomu Zaimki, zdarzenia i osoby)

Jak tak komuś życie da w kość
i nawet go nie złamie, a nawet złamie
to wtedy jest jak Ojciec Franza Kafki
Bo złość gdzieś się zmagazynuje i trzeba komuś odpłacić
U niego to by było nieświadome podcinanie skrzydeł
W celu może nawet ochrony
żeby za dzikimi gęsiami nie poleciała gęś
Bo świat jest zły


liczba komentarzy: 2 | punkty: 2 | szczegóły


  10 - 30 - 100  

Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1