poezja

poezja
Sztelak Marcin

Sztelak Marcin, 27 lipca 2023

Niedokładna kopia

Ogrody na dobranoc

Unarzane w szkarłatach płoną
jasnym światłem z rozbitych witraży
i ułomków okien.

Za nimi wykrzywione twarze ludzi
poślednich gatunków, zatraceni
od urodzenia bez urazy obserwują
spektakl.

Cisza, nawet ogień milczy pochłaniając
pękające obrazy miasta aż po głęboko
rozlane fundamenty.

Ten, który miał wygładzać nazbyt ostre
kontury zasłania oczy zdjęty trwogą.
Ostatnie ofiary drżą, niepotrzebnie
złożone na rozbitych ołtarzach.

Może jednak to tylko liście i piasek
przesypywane obojętnym wiatrem
w uśpionych ogrodach szepczą:
śpij, czas nadchodzi.


liczba komentarzy: 1 | punkty: 4 | szczegóły

Yaro

Yaro, 27 lipca 2023

wietrze wiej

szumi w lesie wiatr kładzie trawy
co raz bardziej pochylają się drzewa
żegnaj miła żegnaj przez chwilę mnie nie będzie
spadną żółte liście pozamiata je czas

wyrwane kartki z kalendarza rozrzucone
tęsknię na każdej piszę że kocham cię
zaraz przybędę ucałować usta
zapuścić korzenie wyrosną na nowo

nie bój się jestem będę przy tobie dobrym snem
kochana wieje wiatr nigdy nam siebie nie brakuje
za oknem tylko historia po nas zatrze ślady
niepogodą silne wiatry wieją tam gdzie oni


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

sam53

sam53, 27 lipca 2023

klony zmieniają barwę liści

od kilku dni czuję koniec wakacji
jesień wisi w powietrzu jak burza w ciemnych chmurach
która wczoraj przeszła bokiem
zostawiając kilka rzęsistych kropel
na wysuszonym podwórku

czasem pojawia się chłodnym rankiem
innym razem chwilą rozpogodzenia w deszczu
przeglądając się w kałużach
przegarnia wiatrem sterczące badyle niekoszonego trawnika
mruga promieniami słońca w cieniu brzozy
jakby nie dawała wiary że gdzieś na południu
szaleją pożary dym gryzie w oczy zatyka usta
i nie przypomina zapachu pieczonych ziemniaków z ogniska

dobrze że w twoim - kocham
nadzieja na gorący sierpień


liczba komentarzy: 0 | punkty: 3 | szczegóły

violetta

violetta, 26 lipca 2023

Miękkie życie

poranne światło w kuchni jest piękne
czysto i cicho to trochę sen
a na sobie różyczkową sukienkę
jagodowy sernik wewnątrz
odwiedź mnie rustykalny motylku


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 26 lipca 2023

Polish Watergate

Nauczka to nie nauka,
lecz dowód znajdzie, kto szuka
notatek w postaci haka,
jeśli jest potrzeba taka -
pilna, kompromitująca.
.
Wyścig wypuszcza zająca -
nieprawdziwego lecz wabia,
a przed nosem psów wab sprawia,
że ścigają w zaślepieniu
świadczący o przekroczeniu
ma maginesie dopisek.
.
Można wówczas wykryć spisek,
dywersję, a nawet zmowę -
podłą zdradę jednym słowem.
Za którą wciąż nie ma kary.
W stosie dokumentów starych,
których nie zgryzła niszczarka,
mogła gdzieś się przebrać miarka
przemilczeń i dwuznaczności.
.
Nie mogąc osądzić "gości",
można chłodno - nie po złości
skazać winnych na pogardę
i poparcie zmienić w hejt!
Płacąc za to zdartym gardłem
Reset zmienić w Watergate!!!
Lipiec zdążył już im przypiec.
Sierpień bardziej ich przysmaży.
.
Pozostanie z pierwszych skrzypiec
stek dla śledczych dziennikarzy,
lecz gdy kiedyś (Nie daj Boże!)
widma wrócą do rządzenia -
obejdą się z nami gorzej
niż medialne posądzenia
pod pręgierzem serialowym.
Wierząc Służbom w odtajnienia -
musisz na to być gotowym!


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 25 lipca 2023

Potomkinowskie schody

Nie ma pancernika ani Potiomkina,
lecz schody w Odessie ktoś burzyć zaczyna.
Cerkiew zdemolował. Zniszczy synagogę.
Będzie straszył Syjon Gogiem i Magogiem.
.
Stawia w morzu miny i w Chazarię strzela.
Groźby - obetnice z Księgi Ezechiela
światu przypomina. Po kindżały sięga.
Męczyć go zaczyna syberyjska denga.
.
Czasy ostateczne w kremlowskim śnie widzi.
Różnice odwieczne Osmanie i Żydzi
przeciw wspólnym wrogom zapomnieć dziś mogą
mając interesy w obronie Odessy!
.
Milionów ton zboża nie utopią w morzach,
kiedy krew staniała a chleb wszędzie zdrożał.
Nie powstrzyma złego nawet widmo klęski -
Konia Trojańskiego - Osioł Dardanelski.
.
Wojna ogarnęła biblijne rejony
Gdzie jest Har-Magedon w Pismach nam głoszony,
jeszcze nie wspomniano nawet prawdy ziarnem.
Czy na ziemi czarnej tak jak Morze Czarne?


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły

sam53

sam53, 25 lipca 2023

IN VITRO

Wstrzymuję oddech, gdy opowiadasz tę historię
gdy zakładasz noga na nogę
dając do zrozumienia że to jeszcze nie koniec

Nie zdradzasz
że Anna stała się kobietą o wschodzie słońca
gdy gwiazdy wiązały dzień z nocą
a nad łąkami pląsała mgła na tyle tajemnicza
że wszystko rodziło się w niej na nowo

Wiatr ręką malarza zmieniał kolory
liście brzóz wierzb topól zaledwie drżały
spokój przychodził i odchodził
pojawiał się blisko jak ślady stóp wygnieciona trawa
i jeszcze ciepłe piersi Anny

Mgła opadła
znacząc na nagim ciele ścieźki porannej rosy
Anna obudziła się szczęśliwa
z urywanych kawałków snu starała się ułożyć w całośc
zdarzenia minionej nocy
nie wierzyła w cuda choć przeznaczeniu gotowa była zaufać

Nie pamietała jego twarzy
nie miał też skrzydeł

Ale z pewnością był to Anioł


liczba komentarzy: 0 | punkty: 3 | szczegóły

Yaro

Yaro, 24 lipca 2023

nisko nieba

zamknij zamknij za sobą drzwi
pragnienie samotności dotyku brwi
odlecieć w głębokim śnie pod skrzydłami
byłaś mi wodą chciałem pić z tej studni

lecz poszłaś własną drogą
za rękę prowadził cię ktoś obok
każdy ma własne upodobania

szukałem nadaremnie gwiazd
byłaś jedną z nich i jesteś nie mi przypisaną
w testamencie do końca świata
a teraz gdy
moja gwiazdeczka śpi po pracy śni

oddalam się w sobie szukam schematu
bez słów szelestem piór koncertem ptaków
noc taka czarna gorzką refleksją


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

Sztelak Marcin

Sztelak Marcin, 24 lipca 2023

Ogryzki

Wypełniają szuflady i kieszenie
płaszczy, w których nigdy
nie chodzę, szczególnie
w czasie opadów atmosferycznych.

Na podłodze muchy
pracowicie usuwają resztki
wspaniałych planów na przyszłość.
Żuję chleb o konsystencji gliny
popijając wodą z utartym kamieniem.

Wykuto na nim przykazania,
których nikt nie słuchał,
a nawet nie miał takiego zamiaru.

Przynajmniej wiem jak zakończy się dzień
– nocą, wtedy będę rzucał ogryzki
wprost w wilgotną ziemię.
Może wyrosną jabłonie i powtórzymy
historie z Edenu.


liczba komentarzy: 1 | punkty: 4 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 24 lipca 2023

Zielonych góra

Leżała niemieckich śmieci
po Zielonych góra.
Drażnił Unię wszelki sprzeciw.
Do dziś mają uraz.
.
Popłynęły śnięte ryby
Odrą do Bałtyku.
Przesłoniły w mediach wpływy
niemieckiego krzyku.
.
Ktoś z nas jednak się ucieczył.
Problem poszedł z dymem.
Zamiast góry będzie grzeszył
płacowym kominem.
.
Zbiera podziw i pochwały
wyborców połowy.
Ze śmiechu się trzęsie cały
interes śmieciowy.
.
Sprawców nie ma i nie będzie.
Żadnych podpalaczy!
Upał. Śmieci płoną wszędzie
latem - dla bogaczy.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły


  10 - 30 - 100  

Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1