
doremi, 12 lutego 2020
oj te życiowe udręki,
ile sił w sobie mieć trzeba
żeby ze zmierzchu wyjść, zmroku,
zobaczyć kawałek nieba ?
jak łatać zepsute mosty
i nie uciekać w odmęty
gdy labiryntem jest droga
i wciąż zakręty, zakręty ?
lecz
nie smuć się, nie bądź zgasły
weź w ramionach nadzieję
i zobacz - przyniosła radość,
znowu - jak dziecko
się śmiejesz
Marek Gajowniczek, 12 lutego 2020
Gdzieś, na pograniczu cudu
słychać było - ł u b u d u b u !!!
wielkiej politycznej gafy.
Nikt nie śpiewał już do szafy,
w której pękły kręgosłupy.
Ostatnie szkielety grupy
rozsypały się w kawałki,
gdy ktoś ważny miał być ''miałki"?
Przymiotniki polityki
są w kampanii jak korniki.
Każdy występ zniszczy nam
mały szkodnik - byle cham
i zwyczajna podłość ludzka
wykrzykując w morze z Pucka
obraźliwy zwrot na ce-ha,
a sponsorka się uśmiecha.
xymo, 12 lutego 2020
po matce odziedziczyłem wrażliwość
kilka cennych rad i nadciśnienie
z którego nie da się wyleczyć jak z miłości do zwierząt
od wypadku nadal boję się latać
wyjść na balkon nawet siedzieć
na wyższym krześle mam akrofobię
więc nie wymyślam historii z powietrza
wolę przyziemne kwestie
mające bardziej męskie zakończenia
Marek Gajowniczek, 12 lutego 2020
Bójka wkoło.
Wyjdź lub dołącz!
Niewesoło...
Niewesoło!
Słoma wyłazi chochołom.
Sądy, roszczenia i długi...
Nigdy "jedni przeciw drugim"?
Jeśli Nieba kuratela
nie prowadzi do Wesela
i za łby się gawiedź bierze -
kraj się trzęsie od uderzeń -
wszyscy na agenta Tomka!?
To przez niego chleba kromka
spadła masełkiem do spodu
i z Narodu dwóch narodów
posypały się podziały
na gmin - Gminy i Kahały.
Bójka wkoło.
Wyjdź lub dołącz!
Niewesoło...
Niewesoło!
Słoma wyłazi chochołom.
Sądy, roszczenia i długi...
Nigdy "jedni przeciw drugim"?
Korupcyjnych afer serie.
Boże!
Noże?
Wstrząs. Brewerie.
Sądzą koterię prawniczą
i na sprawiedliwość liczą?
Znany syndrom filipiński
zmutował i wirus chiński
rozpalił gorączką skronie.
Z wycieczką Tinanic tonie!
Czy na powierzchnię wyniesie
kamizelka po Prezesie
nowego Zenka w koronie?
Nie wiemy.
Głosujmy!
K o n i e c
harry, 11 lutego 2020
Przyjść nie opuszczając ciała
Pić do kogoś pić do rana
Newly – every every
Wyjdzie z siebie
Trunek uderza w głowę ryczącą
Gdzie twój kIELICH Królu
Gdzie twoja maaagia.
Marek Gajowniczek, 11 lutego 2020
Tych butów nikt już nie pamięta
i sporów o astronomicznej cenie.
Inwigilować Prezydenta?
To skandal, a nie przekroczenie!
Kelnerów przekupi ochrona.
Kolacja będzie przystrojona
mikrofonami w ośmiorniczkach,
a śledztwo po ślepych uliczkach
błądzić do dzisiaj nie przestało.
Niewiernych Tomków przypomniało
i kulejącą nogę Bolka.
Było - minęło... Nie płacz Jolka!
Polityka - Oddział Zamknięty.
W walce o władzę nie ma świętych
i w porcie we Władysławowie
pofolgowano nieco sobie.
A w mediach łakoci zatrutych,
potrafią wciąż psom uszyć buty.
Krzysztof Konrad Kurc, 11 lutego 2020
Dzieci ogrodnika
ech braciszku, te dwa zegarki na twoim ręku
grają, w różnym rytmie
przemierzasz zakręty ulic, narożne istnienia
i kolejne reinkarnacje
na krzyżach, śpią niewierni mesjasze, cudów
wygranych na loteriach
nikt nie komentuje, serii kolejnych potknięć
zwykle nie da się minąć
w czasach szczęścia, też tych podwojonych
szansach na przeżycie
masz ostatnią chwilę, by zaistnieć bez morału
odejdź, po drugim śnie
myślałem, że żyjemy na prawym brzegu rzeki, z tobą
nic złego nie może nam się przydarzyć
z bogiem, przecież mieliśmy do domów bardzo blisko
nawet nie było potrzeby budowy mostu
nad szemraną rzeczywistością, dojrzeliśmy do prawdy
i przyszło nam dla siebie i innych zniknąć
w trakcie poszukiwań śladów grzechu pierworodnego
sam53, 11 lutego 2020
Klementyna trzy razy wychodziła za mąż
trzy razy też zostawała wdową
dzieci zawsze upychała w brzuchu na wszelki wypadek
z dziewięciorga przeżyło troje
podobne do niej mimo że miały różnych ojców
z ustami zbyt wąskimi na czułość
z oczami w kolorze zachmurzonego nieba
niedawno same poszły na cmentarz posadzić bratki
na wsi mówią że Klementyna jeszcze zdatna
cóż po ostatnim pogrzebie znalazła u siebie nad piersią zmarszczkę
i nie była to ścieżka po której płyną łzy
nie był to też anielski włos z choinki
to czas zostawił przerośnięte źdźbło trawy
złamane skrzydło motyla usychającą gałąź brzozy
każdy dzień jest wtedy ucieczką przed najpiękniejszą z miłości
później to już tylko bratki
Marek Gajowniczek, 11 lutego 2020
Słychać krzyki obu stron:
To on zaczął! Nie! To on!
Trwa cytatów licytacja,
a w wariantach i wariacjach
ukrywana jest metoda:
Trzeba chamstwa więcej dodać,
by pokazać - Kto tu rządzi
i czyj wybór spór rozsądzi?
Potwarz widoczna na twarzach -
winą tego, co powtarza,
rozpowszechnia do znudzenia
zawsze z miną oburzenia,
a strategia tkwi w sposobie -
Jak ty mnie... tak i ja tobie!
W końcu - "nie ma tego złego...",
więc - więcej tego samego!
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
23 listopada 2025
wiesiek
23 listopada 2025
Belamonte/Senograsta
23 listopada 2025
sam53
23 listopada 2025
Jaga
23 listopada 2025
violetta
22 listopada 2025
wiesiek
22 listopada 2025
smokjerzy
22 listopada 2025
dobrosław77
22 listopada 2025
smokjerzy
21 listopada 2025
violetta