
gabriel 123, 31 grudnia 2020
widzimy się jutro
powiedział
jakby był pewny życia
zachomikował tyle
wzięli
biją się o pietruszką
nie odpuści jeden drugiemu
zdarli skórę z niedźwiedzia
rzucili po nogi
śliczny obrazek prawda
buzie uśmiechnięte
ale obcy czasem lepszy
tylko czy można ufać
Arsis, 31 grudnia 2020
… ukazał się
przed
nami
― motyl…
… przewodnik kwiecistego szlaku…
Poszliśmy
za nim
― zaciekawieni…
… opodal ― wytężonej pracy mrowisk ― i smuklejących w przelocie ― ważek…
… byliśmy ―
pod
czujną
― obserwacją… ―
… wielkich ― owadzich ― oczu…
… cicho trzaskały
suche gałązki ―
pod naszymi
― bosymi stopami…
…
… to się stało
tak
― nagle…
… nieoczekiwanie…
Potknęliśmy się
― o krótki cień drzewa, który ― zaszedł nam ― znienacka ― drogę…
… abyśmy mogli ―
zetrzeć
z niego
― resztki lata… ―
… pachnące żywicą…
(Włodzimierz Zastawniak, 2013-04-04)
***
https://www.youtube.com/watch?v=8IzRQdzZqmc
Arsis, 31 grudnia 2020
Pamiętam, że drzewa ― szeptały twoje imię…
… i inne
rzeczy
― w złączeniu…
… i ―
z ―
osobna…
…
W gałęziach ― słońce ― migotało na przeszytych krągłościami jabłkach…
… zerwałaś
jedno…
… drugie ―
w ślad
― za nim…
… spadło na wilgotną ziemię…
…
Wiatr nas
ciepły
― ogarniał…
… od tych ―
nagłych
― zamilczeń…
… twojego głosu…
…
Miałaś taką
jasność
― w spojrzeniu…
… mimo cienia, co szedł za chmurą…
… za ptakiem ―
szukającym
gniazda…
… za motylem…
(Włodzimierz Zastawniak, 2013-04-07)
***
https://www.youtube.com/watch?v=CfS_z2nYmyQ
Arsis, 31 grudnia 2020
Kiedy ostatni raz ― trzymałam twoją dłoń… ―
… była
taka
ciężka
― i zimna…
…
Pamiętam, że uchyliły się przed tobą
wielkie i białe drzwi
― skrywające od zawsze ― największą tajemnicę…
Poznałeś ją
― będąc już częścią mozaiki Wszechświata ― z wiarą we wszechmoc rozumu…
… bez
wiary
― w ciało…
*
Siedzę
sama
― na ławce…
… otoczona parkowym azylem…
…
Doszukuję się czegokolwiek ― w rozchwianych gałęziach…
… w grze cieni na żwirowej alejce… ― w cierpkim zapachu wilgotnych kwiatów…
…
Uśmiechasz się do mnie
― rozgorzałym słońcem…
… i mówisz ― stłumionym szeptem…
…
Pragnę wciąż ―
o tobie pisać
― układać strofy…
… wyżłabiać w kamieniu słowa ― na kształt ― twojego imienia…
…
… masz władzę ― przenosin ― w czasie…
…
Jesteś tu i gdzie indziej…
… albo jesteś ―
tylko pyłem
― drgającej jutrzni…
… tęczową pół-obręczą…
*
Brama koło domu…
… przeciąg milczenia…
…
… ogromne
okna ―
zaciągnięte
― ciężkimi storami…
…
Można się spodziewać przebiegającego kota, lecz ― to przemyka całe twoje dzieciństwo…
… zbyt krótkie ― zbyt długie ― w cierpieniach…
…
Wszystkie nocne trwogi… ― zabawki porzucone w kącie…
Koń na biegunach ―
pokryty kurzem…
… na ścianie ―
pergamin
― wyblakły przez lata…
… fotografia uśmiechniętej twarzy…
…
Szron przesłonił już szyby…
… i coraz bardziej
wypełnia pustkę
― wspomnienie twojego głosu…
… rączek, co mnie radośnie ciągnęły za warkocz…
(Włodzimierz Zastawniak, 2013-12-01)
***
https://www.youtube.com/watch?v=y0m2uWs_Ezs
drachma, 31 grudnia 2020
to miejsca w których
brandzlują się intelektualnie
zbowidowcy
dawkują adrenochrom
poławiają złote myśli
utrwalacze aniołków fruwających
i wierszyków o miłostkach
z czasów bezpowrotnie
minionych
groziło mi dziś takie
zapijaczone indywiduum
że tu przyjedzie i wyjaśnimy sobie
to i owo a przecież ja pochodzę
z takiej rodziny że ho ho
powinien wiedzieć że
stawić się na rozkminkę
nie wypada bez worka na zwłoki
bo trzeba w czymś wrócić
wyjściowym
do miejsca z którego
się wylazło
wysłać oponenta w zaświaty
to żaden problem
można powiedzieć taka tradycja
obsługa noża
zawinąć w metalową siatkę
tych co nadepnęli na odcisk
zakopać w lesie
dla mnie to pestka
robiliśmy rzecz wielokrotnie
nawiercając kolana
nieszczęśnikom
rozpuszczając ciała w kwasie
w tym biznesie człowiek
musi być brutalny
trochę się ubrudzić
ale trzymać się trzeba sztywno
jak się ma pod sobą
sieć burdeli sprzedawców koksu
powiązania z legendarnymi ekipami
i rzecz jasna lubi się
w czasie wolnym poezje
wytwory wymoczków
z których można pozyskać
coś pożytecznego
do legendy miejskiej
Marek Gajowniczek, 30 grudnia 2020
Piekło i niebo znają placebo,
które niezbędną bywa potrzebą
badań i wszelkich porównań leków,
gdy wątpliwości budzą w człowieku.
.
Podstawą badań jest wciąż zasada,
że się choremu nie opowiada,
co mu podano właśnie w szczepionce,
a doświadczenie bywa naglące.
.
Świat obserwuje, a Unia czeka,
czy zaszczepiony zaczął narzekać?
Czy, nie daj Boże, poczuł się gorzej
i już mu żaden lek nie pomoże.
.
Zna już nauka błąd statystyczny.
Jeśli placebo podano licznym -
błąd bywa większy przy licznej grupie
i jest problemem, jak wrzód na dupie.
.
Bywają ludzie na lek odporni,
jak zaszczepiony gość z Kalifornii.
Nikt się nie będzie dziwił pogrzebom,
wiedząc, że może dostał placebo.
.
Wierszyk nic nie ma może do rzeczy,
Lecz jest przykładem, że KŁAMSTWO LECZY!
Ustinja21, 30 grudnia 2020
jestem w tym miejscu, w którym byłam już kiedyś
stoję jak żona Lota i już wiem, że ta sól wyszła ze łzami
oblepiła mnie i trzyma w uścisku
konserwuje rozpacz
a przecież lato ma być gorące
żaden deszcz nie przywróci mi życia
liczę w snach czarne barany
przeskakują, biegną dalej
tak bym chciała za nimi
5.05.2020
sam53, 30 grudnia 2020
Nie napiszę dziś wiersza dla ciebie
szukam frazy właściwej pół słowa
a za oknem ni zima - ni jesień
deszczu nikt nie próbuje odwołać
chłodne krople parapet kaleczą
wiatr kałuże wykrzywia zmarszczkami
myśl wędruje jak ślepy ze świecą
cień się buja niespiesznie na ścianie
nie napiszę dziś wiersza choć nocą
kiedy sen się w ciemności rozhuśta
znów zaplączę cię w wiosnę - wszak wiosną
to co kocham przynosisz na ustach
Arsis, 29 grudnia 2020
Jest ―
tak
― cicho…
… to samotność nam coraz bardziej dokucza ― i ― podwieczorny skwar…
…
Pamiętasz ― jak się szło?
Idziemy brzegiem pól…
… bezpowrotnie ― inaczej…
… jakże brakuje nam ―
naszych
oczu
― i ust…
… nadciąga mrok…
…
Coś zaszeptało ― w przelocie ― spoza purpurowych kwiatów dzikiego bzu…
… w ciemniejącym
świetle ―
wyłania się ―
Chrystus
― na wskroś dębowy…
… ze wzrokiem ― utkwionym w cierpieniu…
I w tym bzie ―
ma dłonie ―
przybite
― do krzyża…
… złączone stopy…
…
Pamiętasz ― jak się szło?
Przymglone niebo…
… księżyc ― powoli nachodzi…
(Włodzimierz Zastawniak, 2015-04-03)
***
https://www.youtube.com/watch?v=d8gKvhnVrb0
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
22 listopada 2025
wiesiek
22 listopada 2025
smokjerzy
22 listopada 2025
dobrosław77
22 listopada 2025
smokjerzy
21 listopada 2025
violetta
21 listopada 2025
tetu
21 listopada 2025
wiesiek
21 listopada 2025
sam53
21 listopada 2025
smokjerzy
21 listopada 2025
Belamonte/Senograsta