poezja

poezja
Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 9 sierpnia 2021

Knajpa "pod chwiejnym Bukowskim"

Pisanie wierszy to
Autoterapia, auto-antidotum
Teraz mistrzu sam się lecz
Wiersz to szczepionka
Przeciwko samotności
Przeciwko odrzuceniu
Niezrozumieniu
Przeciwko niesprawiedliwości
Teraz mistrzu - cały świat lecz

Samym zdrowiem pod strzechy

Pisz-by żyć dalej
By żyć wreszcie
Jedną dawką świata nie uleczysz
Więc tomik - jeden - drugi

Krzykliwa cisza i pisk panien
Które nie sprawdziły
Listy efektów ubocznych
Terminów przydatności
Smętnego tenoru
O mutacji nieznanych dotąd
Nadinterpretacji

Socjopatyczny eksperyment
Wywiesza afisze "tylko dla piszących"
Specjalne oferty
Wódka na wejściu - lana na ręce
Za darmo
W knajpie "pod chwiejnym Bukowskim"

Dla nieśmiałych - na zachętę
Przykłady liczne - parę nobli oraz
Ci co piszą w sieci - live streaming
I patrz - ten bogaty - na tego dupy lecą
Świat bez wad
A tamten wygrał nieśmiertelność
Będą się uczyli oczytani
O jego tworzeniu historii

Możesz wygrać hulajnogę-
Hulajduszę
I duszę przehulać
I cały ostracyzm wylać na tych co
Nie rozumieją
Nie piszą
Nie czytają
I na tych piewców spisku którzy
Bez interpunkcji
Zdaniami jak słowotokiem
Bez spacji u
Jad
Ają
Ą-ę

Żetotylkohodowlamięsa
Nanadciagającecoepokowe
Szczucienasiebie

Literacki reset
Armagedon
Rzeź grafomanów


liczba komentarzy: 2 | punkty: 2 | szczegóły

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 9 sierpnia 2021

Historia pewnych bezgranic

Rozgląda się
Stanął mu
Przed oczami
Jak żagiel biały arkusz

-jak widzę nagą
Biel
To od razu mi się chce -
Tanie usprawiedliwienie trzepania
Tomiku za tomikiem

Literat w eremie radził
Prowadź dziennik dni bezpłodnych
Bez weny
Oszczędź światu gniotów

W stowarzyszeniu mawiali
-płacimy od litery
I bonus od strony -ale tylko
Za te dobre - pisz
Jak czujesz

Patologia!! —wytykały go na ulicy
Gałęziami
Przydrożne drzewa

Fanki stopniowo przestały
Chodzić na wieczorki autorskie
Nadgodziny w fabrykach
Celulozy
Były nieznośne

Znalazłbyś czas dla mnie
A nie tylko piszesz i piszesz -
Żaliła się żona bezpłodna
Bez weny-
Kogo tym chcesz zbawić?

Na nobla nie ma szans
Milczał z głupim niemodnym akcentem
Zresztą - świata nie widział
I nie bardzo łapał
Jak działa

A świat patrzał mu na ręce
Podobno wiersz
Jeden na tysiąc
Wyjdzie na ludzi
Z których tylko garstka
Wyszła na wiersz
Który zbawi


liczba komentarzy: 1 | punkty: 2 | szczegóły

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 9 sierpnia 2021

Zegarki

Zegarki
Mają w swojej pętli
Człowieka

Merdają nim jak ogon psem
Ciekawy eksperyment
Na zlecenie wyższego lordostwa

Mówią "kasy mamy w brud"
Chociaż wszędzie po horyzont czysto
Jak oko wykol

A oko tymczasem zbielałe
Od wpatrywania się w czerń
(tu statystyki zdają się działać składnie
Bez konieczności korekt kwantowych)

Z tarczą - czy na tarczy?
Dylemat o nietuzinkowym spinie
Kusi myślą - przyśpiesz -
a nauczę cię latać

I ogłoszenia w szatniach - przynieś
Swojego zużytego człowieka
Do centrum recyklingu

Spłowiałe nagrobki dowcipkują
O podrzucaniu człowieków
Na jakieś dzikie leśne wysypiska
Domniemana oszczędność środowiska
I gazów rozśmieszających
Emisja pod kontrolą

W rytm zim płowieją jeszcze bardziej
Nożem mrozów ostrzone jak ołówki
Słuchają opowieści zamków
Starszych o kilka pokoleń
O najgorszych zbrodniach ludzkości -
Strzelaniu do zegarów


liczba komentarzy: 1 | punkty: 2 | szczegóły

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 9 sierpnia 2021

Ukłon mojego cienia

Dzięki Ci Boże wielki
Za trzy Golgoty krzyże
Za każdy świst szabelki
Co głowę wznieść da wyżej

Dzięki Ci za zdrady
O których milczą cisze
Za wszystkie hagady
Za orgie uczt modliszek

Za stosy upokorzeń
Hojnie z nawiązką dane
Dzięki Ci wielki Boże
Za myśli skołatane

Za każdy strzał w tył głowy
Za nadzieje pogrzebane
Za spojrzeń oczu płowych
Szaleństwa niezbadane

Za zamkniętych czerń powiek
Za pod nogi pień każdy
Za życie w którym człowiek
Nie stanie się zbyt ważny

Dzięki Ci panie Boże
Za każdą próbę twardą
Po której człowiek może
Wstać i krzyknąć - było warto


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 9 sierpnia 2021

Dualizm indywi

Rwał dupy na znane cytaty
"tyle o sobie wiemy - ile nas sprawdzono"
Mawiał gdy pochylony nad
Stołem czwartych piw czuł
Że krzesła pod socjologią miękną

Ślizg przez życie
Na stałych elementach gry sprawił
Że po przejściu przez kordon
Dupę-i owszem - ma rwaną
Ale już o sobie wie
Że nie nosi broni
Wie jakie ma imię i nazwisko
I jaki numer seryjny


liczba komentarzy: 1 | punkty: 3 | szczegóły

Atramentowy-nefryt

Atramentowy-nefryt, 8 sierpnia 2021

letni wiersz z melodią pozdrowień w tle

zmęczone upałem miasteczko
przysnęło
w środku lata
czas zwolnił
potykając się o wskazówki zegara
ładunek wczorajszych myśli
uderza wodospadem o kamienie
a potem
cichnie

szemrze wspomnieniami

w krainie tak bliskiej
tak dalekiej

31.07.2021
/nad Kamienną/
A.


liczba komentarzy: 1 | punkty: 3 | szczegóły

An - Anna Awsiukiewicz

An - Anna Awsiukiewicz, 8 sierpnia 2021

Idę w twoją stronę

niczym dwie nuty
rozrzucone na pięciolinii
nucimy jednym tonem

w dźwięku
odnajdujemy spójność

to nic że jesteś daleko

czasu nie ma

więc jesteśmy razem
od zawsze

nie boję się odwrócić
byś mi nie zniknął

tu jesteś tylko
dla mnie.

noce uwalniają zapachy


liczba komentarzy: 4 | punkty: 4 | szczegóły

sam53

sam53, 8 sierpnia 2021

porannie

ile poezji budzi się z nami każdego ranka
ile kobiety przychodzi na myśl
gdy herbata stygnie w filiżance
a słoneczne powitanie rozkwita w słowach

ile mężczyzny we wstającym do życia dniu
gdy odchodzący w niebyt sen
spina ramiona w objęcia
a usta plącze w pocałunek

ile trzeba napisać wierszy
żeby dzień dobry usłyszeć tuż przy uchu

w szepcie


liczba komentarzy: 4 | punkty: 5 | szczegóły

Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky

Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky, 8 sierpnia 2021

* * *

"(...) piętnaście po czwartej rano wszystko wydaje się możliwe. Absolutnie wszystko".
Stephen Edwin King, "Bezsenność"

wpadam do studni
zwanej przez niektórych bezsennością

mam tam spokojnie czekać
w uświęconym półmroku
na świętego Grzegorza Oświeciciela 1)

o resztę niech martwią się inni
z ropuchami i wodorostami na czele
_________________________________________________
1) Grzegorz Oświeciciel (Lusaworicz), * ok. 240 - † ok. 326, założyciel i patron Kościoła ormiańskiego, męczennik chrześcijański, apostoł Armenii, święty Kościoła katolickiego i prawosławnego. Na rozkaz Króla Armenii Tiridatesa III trzymany w lochu przez 15 lat i poddawany szczególnie okrutnym torturom. Tirydates III dostał obłędu zaraz po tym, jak zamordował świętą, dziewicę Rypsymę, która nie chciała mu ulec. Siostra króla nakazała wówczas wypuścić św. Grzegorza, który przywrócił królowi zmysły. Po cudownym ozdrowieniu Tirydates III wraz z całym dworem przyjął chrzest i w 301 uczynił chrześcijaństwo religią państwową. W 302 Grzegorz został patriarchą Armenii. Pod koniec swego życia wycofał się z działalności publicznej i został pustelnikiem.
_____________________________________________

Allenstein/Schubertstraße, środa, ‎31 ‎marca ‎im Jahre des Herrn MMXX‎I, ‏‎14:51:11


liczba komentarzy: 1 | punkty: 4 | szczegóły

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 8 sierpnia 2021

Trzeci list do Franciszka Kamińskiego

Jutro znowu dzień rac
Kolejna godzina W
Niebywałe

Wiesz, to przedstawienie
Nigdy się nie skończyło
Chociaż kolejne akty już nudne, ciche
Bilety na kolejne spektakle
Do lóż
Nur fur Ubermensche

Powiedz mi - jak to jest
Tak wyjść z domu
I nie wrócić
Dzieci zostawić - bez mrugnięcia okiem
Wiem, tam też było się kim zająć
Zwłaszcza po pierwszym

Dzisiaj kokoniarzom
Z cze gewarą na koszulkach
Wydaje się że
Pierdolnąłeś wszystko
I wyjechałeś w Bieszczady

Te same Bieszczady które
On musiał zamiatać
Grabić
Ręcznie
Rozdrapywać

Później się dowiedziałem
Że Bieszczady mają swojego Chrystusa
Ale dużo nie mówił, nie krzyczał

Przyszedł z nikąd i odszedł w nicość
Jakiś tylko kontur wydrapany
Na krzyżu
Walecznych

Teraz da się tam dotrzeć bez broni
I da się stamtąd wrócić

Chodzę od lat po błocie
Które ma swoją koślawą dumę
Potrafi używić demony
Jeśli te dobrze płacą

Korekcja w księgach gości
A jakże - daje z siebie wszystko

Czasem siedzę na skale
Rzucam w fale kamienie
I myślę
Jakież to okręty
Przez jakież to morza
Musiały przepłynąć
Żebym teraz ja Ci stąd - znikąd
Mógł napisać
Że jedną
Z Twoich czterech księżniczek
Udało się uratować


liczba komentarzy: 1 | punkty: 4 | szczegóły


  10 - 30 - 100  

Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1