poezja

poezja
Deadbat

Deadbat, 21 listopada 2021

Ta chwila wieczorna

To wszystko czym jesteś
I to za czym stoisz
To wszystko co pragniesz
I czego się boisz
To słowa wiatru rzucone
To zimnego oddechu powiew
co przeminie bez wieści
Lodowatym wstrząsem dziś kości twoje pieści
A Ty zamarły w koszmarze

Otwierasz oczy i rozpraszasz cienie
Lecz puste jest twoje spojrzenie
Unosisz głowę i ręce
Lecz puste jest twoje serce

Gdzie jesteś
Gdzie byłeś
Dokąd powiedzie ciebie
Ten krok niepewny w zimny grudniowy poranek
I ten nieczuły marsz w styczniowej zamieci
Kto cię ku niebu powiedzie?

Ile razy patrzyłeś z żalem
Jak twoje sny umierały nad ranem
Jak każdy cel stawał się raną
To Ty jesteś łucznikiem i ty sam byłeś tarczą
twoja dusza - strzałą

I wolę już strzelać wokoło
Stojąc twarz w twarz z wrogą armią
i rzadziej ranić sam siebie
Wiem raczej nie znajdę swej strzały
na pustym brunatnym niebie
na chmurach ciężkich od gradu
na jasnych prętach błyskawic
nie znajdę swojej duszy początku czy końca
nie byłyby one sobą gdyby je posiadały

Więc patrzę w ogień i czekam
w ten zimny zimowy poranek
Z nadzieją wbrew wszelkiej nadziei
na wolność gdy tylko niewola
oznaczać przetrwanie się zdaje


liczba komentarzy: 0 | punkty: 4 | szczegóły

Magdalena

Magdalena, 21 listopada 2021

Bezsenność

O Morfeuszu!
Już mnie nie tulisz w objęciach błogich, nie bądź zazdrosny
gdy myśli pulsują w mym sercu z czerwieni majaki.
Już mnie nie kochasz, już nie tak samo.
Ty dawniej mnie czule ciepłem trąciłeś do dna bez myśli,
tam życia bezkres a mało.

Wiem, że to wybór był bardzo nieczysty,
samo tak zaistniało.
I nawet z tą wiedzą co mam ją teraz, skoczyłabym w otchłań nieznaną tak samo.
Ty jesteś w oddali, jak to możliwe, żeby tak zrobić,
to niesprawiedliwe.
I tęskniąc za Tobą czuję te lawy uniesień co głębiej tworzą fosę do Ciebie.

Dryfując myślami o Tobie, zmuszając silnie,
dotykam kogoś kto jest przy mnie.
I tak te muśniecie przeradza się w myśl,
oddala mi Ciebie, czy warto śnić?


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 21 listopada 2021

Parasol

Mokną parki, dróżki, ławki
z powodu jesiennej mżawki,
chłodnych mgieł, dżdżu oraz szadzi.
Wziąć parasol nie zawadzi,
choć za wiele nie pomoże,
gdy wilgotno jest na dworze.
Chłodny powiew wstrząsnął sadem.
Jak się chronić przed opadem
radzą w NATO gorączkowo,
lecz jeszcze nie z mokrą głową,
rozważają to i owo.
Niemcy chcą się pozbyć broni.
Może wówczas my - nie oni
osłonimy swoje głowy
parasolem atomowym.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

sam53

sam53, 21 listopada 2021

z sercem w czekoladzie

Jesień rozbiera drzewa z liści
twój mokry cień przy moim kładzie
a nocą we śnie najprawdziwszym
przynosi wiosnę w listopadzie

dziwne bo jesień mam na ustach
babiego lata nitek białość
a we śnie śnieg już się rozpuszcza
i wiosnę widzę choć nieśmiałą

w zielonych kiełkach przebiśniegów
seledynowych listkach brzozy
w wierszu nie pierwszym lepszym z brzegu
gdy noc zieleni się od zorzy

wio-senną magią w listopadzie
gdy wielobarwny sen nie mija
lecz sercem całym w czekoladzie
i nie wiem
miłość to czy przyjaźń


liczba komentarzy: 6 | punkty: 5 | szczegóły

sam53

sam53, 20 listopada 2021

cztery minuty z zamkniętymi oczami

zazwyczaj budzę się o piątej czterdzieści trzy
no bo jak wytłumaczyć takie przypadki
w poniedziałek wtorek w środę

w czwartek spóźniłem się cztery minuty
cztery minuty dłużej miałem zamknięte oczy
nie sprawdziłem czy jesteś obok
czy się uśmiechasz
nie dotykałem ręką twoich ciepłych piersi
nie używałem pamięci
wspomnienia uciekły na drugą stronę życiorysu
czas jakby przyspieszył
ciemność listopadowego poranka ginęła za szybą

rozsądek włączył elektryczny czajnik
posłusznie postawiłem na stole dwie filiżanki
kawa?
kawa - odpowiedziała myśl

przed wyjściem z domu
usłyszałem jeszcze - załóż szalik

to nie była moja wyobraźnia


liczba komentarzy: 6 | punkty: 3 | szczegóły

Yaro

Yaro, 20 listopada 2021

nasze słowa

te słowa nie będą
na pierwszych stronach

słowa chowaj
analizuj znaczenie
nie zapamiętuj złych

słowa płyną z deszczem
z rzeką uderzają o statki
statki na niebie w portach

marzeniem każdego
usłyszeć dobrze o sobie

mów dobrze innym
będą cię kochać

powiedzą słowo
które tobie się należy

nie osądzaj pomilcz
nim wypowiesz zaklęcie

w żyłach krew napędza serce
w ustach język słowa w eterze

znaczenia nadajemy
rzeczą osobą
niewiele rozumiemy
zjawiska sny katastrofy

opanować się trudno
inaczej gdy nudno

nakręcony rozwija się jak liście
zielono i kolorowo

te słowa nie będą
na pierwszych stronach


liczba komentarzy: 2 | punkty: 1 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 20 listopada 2021

Kamień, papier, nożyce

Snuto śmieszne historyje,
że następne pokolenie
wojny będzie mieć na kije,
dzidy, pałki i kamienie.
.
Nikt poważny w to nie wierzył,
ale kto zarazę przeżył,
widzi wspóczesnych żołnierzy,
co się muszą z kijem mierzyć.
.
Z kijem oraz palisadą.
Grożono światu zagładą,
lecz ten wrócił siłą złego
aż do stanu pierwotnego.
.
Skutki dzikiej polityki
poplątały mu języki
i bez specjalnego kodu
nic nie trafia do narodu.
.
Kim są dzicy napastnicy?
Skad się wzięli w okolicy?
Wzrok mają dziki, szatę plugawą
i przez druciki przechodzą ławą.
.
Sił nie wystarcza. Nie starcza tarcza
ani zasieków ostrzony pazur.
Obrońców trudno winą obarczać,
gdy bije w oczy straszny smród gazu.
.
Długo trwać może to oblężenie
i dłużej toczyć się może gra
w papier, nożyce oraz kamienie.
Cywilizacja nasza trwa!
.
Są siły złego i dobrego.
Potencjał ich - zrównoważony.
Jeden może zniszczyć drugiego
ale sam może być zniszczony!


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Magdalena

Magdalena, 20 listopada 2021

Wierzę

Nie widząc deszczu,
czując chłód targany Naszym sztormem.
Płynąc byle gdzieś płynąc,
nie z widoków a ze słów wspomnień.
Do przystani w mgle dążąc,
nad przepaścią bujając.
Patrząc w spokojny obłęd,
wierząc że to tylko przystań do Idylli,
doskonałość.


liczba komentarzy: 1 | punkty: 2 | szczegóły

Atramentowy-nefryt

Atramentowy-nefryt, 20 listopada 2021

tylko tyle

pozwól
że dotknę
położę udo na twoim
i nic więcej
naprawdę nic

A.


liczba komentarzy: 8 | punkty: 6 | szczegóły

Deadbat

Deadbat, 19 listopada 2021

Wierni

Dopóki życie trwa
błądzi człowiek niczym ociemniały
Wyciąga swe dłonie ku celom udawanym
do zastępczych pragnień szepcze
swoje modlitwy pośpieszne
nie rozeznał on jeszcze bowiem
- być może nigdy się nie dowie
co wraz z jego ciałem legnie
w zimnym ziemnym grobie

Niczym przeklęty
Trwa demon zaklęty
w wewnętrznym kręgu pentagramu
na nagiej ziemi mu wyrysowanym
Zielone światło spowija mu lica
i gra swą marną rolę do kibica
uwięzionego w kręgu jak i on zamkniętym
wciąż słysząc gwizdy wciąż pragnąc pochwały
aż do litery ostatniej zawartej w swym zdaniu ostatnim
reszta jest milczeniem
ciszą złożoną
z milczenia milionów
a przez to właśnie najgłośniejszym tonem
podobnie spętanych
Tych którym już nigdy nikt nie odda racji
Nie każde życie można zwrócić światu
"Nie każdą łzę da się powtórzyć"
Dlatego sięgam
tam gdzie nikt dosięgnąć nie zdoła
wzbudzam pragnienia
których nikt nie zdoła spełnić
zanim entropia świata mnie pokona
zanim stwierdzimy razem głuchym głosem już jednego pewni
że kajdanom już tylko my wierni
my wierni


liczba komentarzy: 2 | punkty: 3 | szczegóły


  10 - 30 - 100  

Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1