
Marek Gajowniczek, 19 listopada 2021
Kto ma oczy niech patrzy.
Kto ma uszy niech słucha,
A zrozumie raz, dwa, trzy...
Czyja była podpucha,
By wielkie samoloty -
W leasingu uziemione
Podjęły liczne loty?
.
Narody ciemiężone
Zwoziły tysiącami,
Przez Niemcy zaproszone
Całymi rodzinami,
Głodne i wystraszone,
Po dobrobyt, zasiłek
I należne im prawa.
Świętą Wojnę i siłę...
I ruszyła ich lawa.
.
Mogła innych zalewać,
Lecz rozdano jej wizy,
A ktoś mógł się spodziewać,
Że przyniesie dewizy
I przed dziczy najazdem
Może żywą być tarczą.
Jest czambułem - podjazdem,
A psy wojny już warczą!
.
Kto hybrydę obudził
I torował jej drogę,
Za nic pewnie ma ludzi
I już pod naszym progiem,
Chce się jeszcze wybielić
I skrywa tajemnicę
Jak uderzyć by chcieli
Atakować Kuźnicę?
Idą całe zastepy.
Idą starzy i młodzi.
W mateczniki, ostępy,
By powodzi przeszkodzić
I jeszcze przed Potopem
Stanąć w poprzek na drodze.
Tuż za sąsiedzkim płotem
Trzymać nerwy na wodze.
Marek Gajowniczek, 19 listopada 2021
Objawy bywają wtórne,
Zwłaszcza w chłodne dni pochmurne.
Nikt niczego nie rozumie.
Ekspert wyjaśnić nie umie
smrodu na pustynnym szlaku.
Skąd pretensja do Polaków,
której posmak czuć na wiorstę?
Nazywają "Przedsiębiorstwem"
Windykacji Należności
tych, co nieproszonych gości
chcą przepychać w korytarzu,
a nas zmusić do blamażu
na największej świata scenie.
Reszta winna być milczeniem
zwanym powszechnie Hybrydą.
Komu służyć to ma???
...
xxxxx!?
Marek Gajowniczek, 19 listopada 2021
Hybryda to brzydal,
lecz komuś się przyda
konstrukcja nie z tego świata,
bo chociaż ohyda
to chcąc chronić żyda -
na taką czekano lata.
.
To maska - przebranie
i przekierowanie
w Białystok, Warszawę i Kraków
wzbierającej fali,
by radę jej dali.
Wystawią na próbę Polaków.
.
A my - nieugięci
widząc, co się święci,
wierzymy w eksperymenty
i w wędrówce ludów
czekamy cudu,
a wokół nas krąg jest zamknięty.
.
Przez Morza Czerwone
płyną w naszą stronę
wygnańcy zastępczych wojen.
Wiatr gra im na wantach.
Nie ma Fortu Trumpa.
Została nam Twierdza Boyen.
Marek Gajowniczek, 19 listopada 2021
Nie ma poważniejszych powodów
niż oddalenie zagrożenia od narodu
i w inny region skierowanie
tego, co ma się stać... i stanie.
.
Litwa lub Polska? Ukraina?
To dla nich nie ma już znaczenia.
Gdy wojna muskuły napina,
to spokój czuje ból istnienia.
.
Nie zgodzisz nigdy ognia z wodą.
Pakt z diabłem nie jest dla aniołów!
Pomniki zawsze ludzi zwiodą
na świat spoglądając z cokołów.
.
Potrzebne nowe San Francisco,
Liga Narodów, ONZ...
Dzisiaj poróżnić można wszystko,
zmieniając "Yes! Yes! Yes!" na "Niet!!!"
.
Ochronić mogą Objawienia
i wiele przepowiedni starych -
przed elementem zaskoczenia
pokoleń - osłonić ofiary.
.
Jedynie prawda nie pozwoli
na fałsz medialny i matactwo,
gdy chce wziąć biedę do niewoli
rozpusta, siła i bogactwo!
.
Nie każda zgoda pod przymusem
pozwala katom chodzić w glorii!
Tłumaczona losu psikusem,
błędem i wybrykiem historii!
sam53, 18 listopada 2021
przyzwyczaiłem się do widoku z okna
do zachodów słońc i zmierzchów
do dźwięków które znam już na pamięć
podobają mi się coraz dłuższe cienie
szarości fioletowego nieba wieczorem
gdy zapraszasz w swój sen do równoległych światów
z nadzieją że to nie będzie tylko chwila
a twoje piersi oddadzą ciepło w moich ramionach
z wiarą że
odnajdziemy właściwą modlitwę
zanim noc przykryje nas swoim płaszczem
ciemność całuje w usta dwa razy
Marek Gajowniczek, 18 listopada 2021
Niepokoją Amerykę ruchy.
Satelity oraz nasłuchy
obserwują wojsk przemieszczenia,
a sygnały i ostrzeżenia
obudziły by nawet głuchych.
Spokój granic jest bardzo kruchy.
.
41-sza Ogólnowojskowa
jest ustawiona jak obrotowa
na Ukrainę lub w stronę naszą.
To nie ćwiczenia! Stoją i straszą.
.
W rejon, gdzie smęci chandra unyńska,
cichaczem zmierza 1-sza Gwardyjska -
widoczna, chociaż maskuje ruchy,
a w Leopardach czekają Zuchy...
.
Twardzi, gotowi na wszystkie strony.
Już dopieszczają Bayraktar - drony
przeciw zamiarom Łukaszy-Paszy.
Niełatwo teraz naszych zastraszyć!
.
Kraj za mundurem już stanął murem.
tylko nieliczne łajzy niektóre
boją się jeszcze chłodu blackoutu,
jak ten "emigrant", co wczoraj stał tu.
.
Wciąż niepokoi się Ameryka,
choć bliskowschodnia jej polityka
da się na dłużej nam zapamiętać,
bo może całkiem zepsuć nam Święta!
Marek Gajowniczek, 18 listopada 2021
Pajęczyca Tekla wściekła się okropnie,
że deszcz z nieba leje i pszczółkom ul moknie.
Przez to wyziębione trutnie i szerszenie
przelecieć nie mogą ponad ogrodzeniem.
.
Z niżem ponad głową trudno się układać.
To rzecz listopada - jak pada to pada!
Nacisk nie pomoże, sankcja nic nie wskóra,
a może być gorzej w grudniu po wichurach.
.
Lepiej żądła schować głęboko w chochole,
gdy rozmiękła połać i błotniste pole
kolcami swych głogów strzegą okolicy -
na nic zda się wściekłość jednej pajęczycy!
Deadbat, 17 listopada 2021
Nawet papież się ugiął pod ciężarem skały
I ciężar w końcu przygniótł go niepowstrzymany
Kiedy głosił do tęczowych wybrańców
swoje urbi et orbi
Zamknięte usta i oczy
otoczone wszechoceanem wód płodowych
krzyczały bezgłośnie o pomstę
nieświadome własnej niemocy
ręce swoje raz po raz wznosząc ku niebu bezwolnie
na próżno
Oto człowiek
Oto Produkt krzyczały reklamowe trzewia
I człowiek stał się Produktem
Innych tysiące i setki tysięcy
Codziennie go kupuje
W ryczałcie na kredyt na raty
Ciemność przemianowano na światło
tak przecież ciekawiej i znośniej
i taniej więc po co komu prawdziwe światło
ratując setki skazuje się tysiące
lecz wzbronić nikt nie ma odwagi
Jedną ręką zabija górnictwo
Drugą wypala się tropikalne lasy
i cnota stała się hańbą
A hańba najgorsza - zaletą
Anioł Albionu nie płonie słusznym gniewem
oparł się o bramę zaszczaną i drzemie
zaćpany nie widzi parady cyrkowej
i kobiety z brodą która już dawno nie dziwi nikogo
Oto takie czasy
I tylko pośród tłumu matni
I wymuszonego śmiechu z puszki
Jakaś się czai w kącie smutna nagość
o jeden mały krok za tym ostatnim
gabriel 123, 17 listopada 2021
dodaj skrzydeł
a wtedy pofrunę
przetnę obłoki
poszukam nieba
gdzie ono
pewno za gwiazdami
za którymi gwiazdy
i ponownie
cudne anioły
kiedyś was zobaczę
ale póki żyw
jest mi dobrze
mam swoje królestwo
nad którym wshód i zachód
Van Gogh w polach
raczy się słońcem
lato umarło
ale wspomnienia
uwiły sobie gniazdo
w sercu i w głowie
i nie opuszczą mnie
a śmierć nie bliska jest
które kocham
kochałem
zatrzymam sobie
Arsis, 17 listopada 2021
Słońce już zaszło… Nastał chłód przejmującej ciszy…
Nieruchome, nagie drzewa…
Pod stopami ―
szelest
― uschniętych liści…
… przywitałaś mnie smutkiem, mamo…
Pustka, całkowite
opuszczenie…
Ściskający serce mrok
― listopadowej samotności…
Zapalałem na twoim grobie lampkę pośród tłumu umarłych o zapadniętych oczach…
… nieprawda,
oni ―
nie umarli,
im tylko
― zaparło dech…
(ukazała mi się na chwilę bezkresna,
śnieżna biel
bez jakichkolwiek śladów… )
Kiedy odchodziłem,
płomień drgnął,
jakby tchnięty niewyczuwalnym powiewem…
Wiem, że dałaś mi znak, ponieważ inne były niewzruszone…
Drżał ―
tylko
― twój…
… jedynie ― twój…
(Włodzimierz Zastawniak, 2021-11-17
***
https://www.youtube.com/watch?v=DPGVtkjwjZ4
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
21 listopada 2025
sam53
21 listopada 2025
absynt
21 listopada 2025
smokjerzy
21 listopada 2025
Belamonte/Senograsta
20 listopada 2025
sam53
20 listopada 2025
violetta
20 listopada 2025
wiesiek
20 listopada 2025
Belamonte/Senograsta
20 listopada 2025
Jaga
19 listopada 2025
sam53