Sztelak Marcin, 23 sierpnia 2023
Na kartoflisku płoną łęty,
niewyraźne postacie ostrożnie stawiają
długie kroki pomiędzy cząstkami żaru.
Leżę z twarzą wtuloną w ziemię,
miałką, o zapachu drewna.
Przegniłego dawno temu, kiedy jeszcze
świeciło słońce.
Zresztą może to była inna gwiazda,
nigdy nie nazwana.
Od słów drętwieje język – twierdzi starzec
pochylający się nade mną.
Nie, jednak nie śpię, wiatr niesie zapach
powoli gasnących łętów. Starzec w kuchni
parzy herbatę ze zwiędłych liści.
Te grubą warstwą pokrywają okna,
może nawet całą dostępną przestrzeń.
Yaro, 23 sierpnia 2023
Po prostu tęsknię lecz ty odpychasz moją zimną dłoń
jesteś najmądrzejsza otoczono mądrymi
opleciona inteligencją lśnią dyplomy
tęsknię bo co tam niewiele zostało
zbyt głupi by zrozumieć sens tego co otacza mnie
miłość nie znaczy nic opuszczasz wzrok
kłamstwa krok w krok jestem wariatem
wariat kocha inaczej ale kocha cały świat
obojętność wobec mnie głęboko tkwi w prostocie
w sercu zakwitły wiosną zawilce
lecz ty odpychasz wolisz swoje kwiaty żonkili
Marek Gajowniczek, 22 sierpnia 2023
Na dobrnoc i dobry sen
pamięć zmieniła żarcik w tren
donkichoterii i męskości:
.
"O wyższości możliwości i zdolności"
.
Chłopiec dziewczynom
w młodości słynął
długością silnej erekcji
i każda chłopca, chociaż czas minął,
chciała mieć w swojej kolekcji.
.
Mijają lata. Czas figle płata
i często bywa złośliwy.
Dziś niewidomo kto za kim lata
i kto jest teraz myśliwym?
.
Zwierzyna płowa musi się chować.
Zniknąć z portali randkowych.
Czatu unikać i nie próbować.
O sławie już nie ma mowy!
.
Tylko reklamy wspierają damy
viagropodobną miksturą
i dominację wciąż oglądamy
płci, która dzisiaj jest górą!
Teresa Tomys, 22 sierpnia 2023
cichutko gdzieś na strychu
na haczyku w starej szafie
wisi bluzka
dawniej
pięknie lśniła bielą
dziś ma broszkę z pajęczyny
lekko sadzą pobrudzona
przez wybitą szybkę w oknie
przypalona ciepłem słońca
smutna szara odtrącona
wciąż pamieta
tyle miała obiecane
że na pewno będą razem
że z zapachem tym co lubi
że na spacer że do pracy
że na każdy dzień od rana
lecz niestety
jest tu sama
przykurzona zapomniana
zaskrzypiały stare schody
czyżby
jednak szedł ktoś po nią...
VIII.2023/T.Tomys/Eliteraci pl
Marek Gajowniczek, 22 sierpnia 2023
Jesienne deszcze schłodzą powietrze
Zagaszą ognisk pożary.
Przyjdą dni lepsze. Trudno dziś jeszcze
przekonać młodych i starych.
.
Na czas spokojny w oparach wojny
nie liczmy tuż po wyborze.
Na Flance zbrojnych i bogobojmych
wszystko wydarzyć się może!
.
Władza się musi bronić przed nami.
Kraju ma bronić wojsko!
Młodzież gremialnie przed wojskiem stroni.
Kto cię obroni Polsko?
.
Niemiec zapory stawia ogniowe.
Rosjanin atom przemieszcza.
Ciągnie migracje wielomilowe
medialna nuta złowieszcza.
.
Granicy broni elektronika.
AWACS - powietrznej przestrzeni.
Obcy się stale cichcem przemyka.
Zmianą jesteśmy straszeni.
.
Naród Wybrany mówi do Ściany.
Hegemon czołgi przysyła.
Wszystko, co mamy - na front oddamy.
Po naszej stronie jest siła!
.
Siła wyrazu, mediów, przekazu
przeciwstawiona hybrydzie.
Prędzej lub później, choć nie od razu
ta wojna i do nas przyjdzie.
.
Z przyczyn nieznanych
rosną szykany tuż obok - ma Białorusi.
razem z uporem Niepokonanych
uśpiona wojna trwać musi!
.
Jak długo da się przesuwać w czasie
Porządki Stare i Nowe?
Aż nasze wnuki cudem nauki
bronić nas będą gotowe?
.
Być może Sztuczną Inteligencję
rozwiną przyszłe kadencje,
gdy ginie stara w wojny oparach,
bez względu na konsekwencje.
Yaro, 21 sierpnia 2023
jesteśmy jak na dłoni ptak
delikatnie mówiąc spłoszone
stworzenie boże które się boi
nie dotknie ziemi bądźmy pierwsi
nadchodzi czas nieubłagany
czas trwania w tyranii
czas kłamstwa i łaski
ciemnej strony brzeg wysoki
wąska droga krzyżowa ulicami miasta
by przekonać Stwórcę o słabościach
człowiek ulicy jak ptak na dachu świata
człowiek szuka domu i spokoju tak po prostu
Marek Gajowniczek, 20 sierpnia 2023
Gdy nie ma siły by pójść do sklepu
i obiad zjeść w "Grochowiance",
żeby przypadkiem nie ruszyć skrzepów,
na jutro zachować szansę.
,
Catering by się pobliski przydał,
lecz dla nas jest zbyt kosztowny.
Wniosek się w ZUS-ie dostępny wydał -
wynik jest jednak odmowny.
.
Stan nasz nie został pismem stwierdzony
ma wymagalnym papierze,
pozostał niczym nie potwierdzony,
że powinniśmy już leżeć.
.
Niepełnosprawność - rzecz dyskusynja
i w różych okresach zmienna.
Opinia własna bywa niejasna,
gdzie włada wciąż siła ciemna.
.
Sama jest dla nas dobrym przykładem,
jak można żyć z niedowładem.
Bariery stawiać na życia giełdzie
przez które starość nie przejdzie.
.
Lecz na wybory prócz zdrowych - chory
jakoś doczołgać się musi,
by żyć po ludzku - jak do tej pory
przy ZUS-ie, jak przy mamusi.
.
Państwu dziękować. Ręce całować,
bez względu na wymagania,
kiedy czternastka trafia do gniazdka -
wycisza czas narzekania.
.
Dobra Ojczyzna... każdy to przyzna
troszczy się o nas jak może,
a czas jest trudny, groźny, paskudny
i jutro może być gorzej!
.
Primo: Nie szkodzić!
Nic nie dowodzi,
że mądrość z wiekiem przychodzi.
Rząd swoją miarą
traktuje starość,
a ta na wszystko się godzi!
Yaro, 20 sierpnia 2023
patrzysz wprost w oczy to lubię
kłamiesz i to bywa prawdziwe
bo nie potrafisz mówić nieprawdy
wymyślasz historię trudno uwierzyć
jesteś delikatną dziewczyną o niebieskich oczach
kochamy się zawsze po północy czasem w dzień
gdy dotykałem ramiona było dobrze
rozumiałem że w życiu nie ma
lepszej kobiety którą znam
zapalę by zakończyć dzień pełen wrażeń
rankiem uciekasz gdzieś nie pytam dokąd
chyba do pracy na osiem godzin
dawno temu obiecałem dom na wsi
wystarczy jedynie mieszkanie w bloku
na kłamstwach budowany świat
każdy z nas chciałby dobrze
samochód kilka kart i dom
koło domu ogród i basen
jest życie zagadką wierz w to co masz
Adam Pietras (Barry Kant), 20 sierpnia 2023
IV
Fajnie się śledzi wzorki na suficie
Czegoś mi brakuje i to nie jest picie.
Dużo myślę upatrując problemów
W głowie mam kopalnię memów.
Żyję jak Różewicz na sennej prowincji
Chciałbym być Leonardo da Vinci.
Przysiady pompki spacery przyroda
Dzisiaj jest jakaś depresyjna pogoda.
Trenuję samorozwój piszę rymowanki
Wpatruję się w formę meblościanki.
Trochę książek trochę poezji
Dla małolatów jestem super dżezi.
Słucham sobie jak rośnie trawa
To bardzo poważna zabawa.
Czegoś mi brakuje a ja nie mam cierpliwości
Żeby odkryć to dla świadomości.
Raz jest klawo a raz tak sobie
Normalne życie każdy mi powie.
Chciałbym na uniwerek ale nie mam matury
Piszę o tym po raz nie wiem który.
Dużo roboty jeszcze mnie czeka
Zanim zgryzę tego orzecha.
Robię bilans zysków i strat
I chyba jednak mam niezły fart.
Gdy to napisałem jakoś się rozpogodziło
Chciałbym żeby zawsze było tak miło.
Problemem jest nadmiar wewnętrznego chaosu
Mimo że mam wcale niezły kręgosłup.
Czasami już prawie chce mi się płakać
Wtedy zaczynam na skakance skakać.
To w te to we wte ciągle coś się zmienia
Raz pełny power raz od niechcenia.
Ale chyba muszę jakoś się przeszeregować
Nie szukać wiatru w polu czasu nie marnować.
Staram się być jak najlepszej myśli
Może trener coś wymyśli.
Adam Pietras (Barry Kant), 20 sierpnia 2023
III
Więc jest tylko ta struktura
Świata wzniesionego na ludzkich wiórach.
Kraczą kruki eksplodują szelesty
Psychiatrzy robią kolejne testy.
Niektórzy piją niektórzy palą
Czegoś w mózgu mają za mało.
Unosi się woń ciepłego asfaltu
Socrealizm tragiczny i nowe palto.
Ludzie smutni twardzi przygarbieni
Trzeba pilnować swoich kieszeni.
Bić się ze śmiercią jak na człowieka przystało
Tylko jak? Życia ciągle za mało.
Ja mówiąc szczerze chcę umrzeć na starość
Starzenie się sprawia niekłamaną radość.
Jakież przestrzenie i jakież krainy
Odkrywam bez grama kokainy.
Tylko głupi chce umrzeć za młodu
Dla życia tysiąc powodów.
Choć boję się własnego w lustrze odbicia
Z tej ciemności tryska ekstaza życia.
Tam w głębi śmierci coś wielkiego się rodzi
Choć ból nie zawsze prędko przechodzi.
Umocni mnie to co mnie nie zabije
Taką myślą już od lat żyję.
Ekstaza i taniec to ludzki obowiązek
Wspomaga mnie niejeden serdeczny związek.
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
25 listopada 2024
Pod skrzydłamiJaga
25 listopada 2024
Widzenie wielu poetówdoremi
25 listopada 2024
refleksjasam53
25 listopada 2024
AniołyBelamonte/Senograsta
25 listopada 2024
Wróciłem do domu, MamoArsis
24 listopada 2024
Nie ma lekko...Marek Gajowniczek
24 listopada 2024
0018absynt
24 listopada 2024
0017absynt
24 listopada 2024
0016absynt
24 listopada 2024
0015absynt