Arsis, 20 sierpnia 2024
Idę. Stopy zagłębiają się w miękkim, wilgotnym piasku. Idę. Spójrz jak idę w tej przestrzeni
zamykanej coraz większym mrokiem nocy. Deszczu i wiatru.
Tym mrokiem coraz gęściej usianym drobinami kryształowych kropel.
Idę tutaj. A ty?
Spójrz.
Widzisz?
Idę w pochyleniu i w szumie. Czy ty idziesz ze mną?
Bo ja idę. Idę tak, jak gdybym nie szedł sam.
W dzień idę
jeszcze?
W nocy?
Pod niebem tym. Pod puchową kołdrą chmur… I w kroplach pobłyskujących w przelocie.
W ekranach spojrzeń. W dźwiękach
szumiącej ciszy,
co wypływa falą białej piany…
Co się unosi, a w nich
srebrzące płetwy ryb.
Srebrzyste łuski niknące w toni…
I ty.
Wyłaniasz się jak Afrodyta ze sztormowej nawały.
Pełna spojrzeń. Tęsknoty…
Wiesz? Mówię tak
do nikogo...
Wydaje się,
że chyba
od zawsze.
Albowiem mówiąc do ciebie
głos mój rozpływa się
w otchłani. W bezgranicy. W niczym.
A mimo to
mówię tak,
jakbyś
stała obok.
Przy
mnie.
Bądź…
… ja jestem...
(Włodzimierz Zastawniak, 2024-08-20)
***
https://www.youtube.com/watch?v=Ph4yE_EY0Io
Łukasz Radwaniak, 20 sierpnia 2024
Wujkowi Staszkowi
Wujek
ważny
stoi na
mojej drodze
jak za młodego
wybiera się
w daleką stronę
nie wróci
nie mam
czasu
bo żona
bo dzieci
bo piwo
a supergigant
a skocznie ze śniegu
a Rycerzowa
ślady nart
na niebie
sam53, 19 sierpnia 2024
każda miłość we wrześniu nabiera rozpędu
księżyc w chmurach codziennie wygląda inaczej
w fajansowym wazonie kwiaty nie chcą więdnąć
choć przy pięknie twych oczu na róże nie patrzę
czasem z deszczem rozmawiam najczęściej po burzy
stare grzmoty już cichną - nowe słychać w sercach
czy przy pięknie twych oczu warto ścinać róże
tyle serc w deszczu moknie na ślubnych kobiercach
noce jakby już dłuższe nasycone wrzosem
mgłą wrześniową gdy rankiem bujamy w obłokach
kiedy pachniesz spełnieniem kiedy miłość niosę
Wszystko pięknym się staje kiedy się zakochasz
sam53, 19 sierpnia 2024
zmęczony sierpień w zżółkłej suchej trawie
lato w pokosach - rozebrane słońce
upałem straszy a ja z tobą kawę
chciałbym dziś wypić - uważaj - gorąca
jak moje myśli które wciąż przy tobie
czy to normalne - wciąż przy pocałunkach
gdy jesteś przy mnie jak wiatr pośród objęć
i jeszcze senne podajesz mi usta
a ja ci na nich kroplę kawy kładę
którą na wargach niosę póki mokra
a gdybyś w zamian w ustach czekoladkę
tylko na moje położyła
- kocham
Marek Gajowniczek, 18 sierpnia 2024
Piątki, soboty, niedziele -
w wielu miejscach to Dni Święte.
Świętują obywatele dni te
w jeden weekend wzięte.
.
Ciasne są autostrady,
loty, czartery i promy
przez wyjazdy i wypady.
Cały świat jest poruszony.
.
Tylko stara, chora bieda
siedzi w domu - wiersze pisze.
Nikt jej za nie grosza nie dał.
Słabnie... prosi coraz ciszej.
.
A z nią cała średnia klasa,
drożyznami przygnieciona.
Oszczędza. Zaciska pasa.
Źądając: "Nic bez nas o nas!"
.
Nikt nie widzi i nie słucha.
Trwają wojny - ludzie giną!
Zrujnowany świat w wybuchach
pokrywa się krwi perzyną.
.
Kto by się przejmował losem
przetrzebionej społeczności?
Spada na nią cios za ciosem
Partii Uśmiechów Miłości.
.
Niech się cieszy ten, kto dożył
weekendów w Ciekawym Czasie,
gdy go system nie położył -
przetrwa wszystko... widać - da się1
sam53, 18 sierpnia 2024
z ciszą weszła pomiędzy na chwile bezgrzeszne
magią w wiosnę zaklętą wiatrem gdzieś w obłokach
zachłystując się słowem nieskończonym wierszem
jakby tylko w poezji chciała się zakochać
sny przyniosła ze sobą dwa słowa o świcie
światło zorzy porannej w promieniach Jutrzenki
znacząc przestrzeń miłością zapisaną życiem
której czas chyba skąpił choć jadła mu z ręki
później sercem zawołał - przytul i pocałuj
hokus - pokus jak we śnie - skończyła się wiosna
a my tacy zwyczajni - powoli pomału
chcemy jesień obudzić - słodycz ust swych poznać
Yaro, 17 sierpnia 2024
gdy patrzyłaś na mnie
jak w obrazek
widziałem świat całkiem inaczej
nie podałaś ręki jak robaczek
trząsłem się nad swoim życiem
zaplątała we włosach palcami
na znak uwielbienia ale to na nic
nie byłem w oczach zaiskrzyło i zgasło jak znicz
w oczach szklanki zmieszany
nie znaczyło nic już nic
chciałbym umrzeć z miłości dla Boga
ujrzeć niebo i ciebie ostatni raz choćby online
Marek Gajowniczek, 17 sierpnia 2024
Nie byle kto,
bo WHO
po objawach małpiej ospy
dostała małpiego rozumu.
Mogą pojawić się krosty!
Należy unikać tłumu,
skupisk i zgromadzeń wszelkich!
Najmniejsze na skórze bombelki
trzeba szybko zdiagnozowaćI
Szczepić się! Nie protestować!
Liczne protesty społeczne
mogą być niebezpieczme!
Podobnie - wyborcze wiece.
W przychodni oraz w aptece
i w każdej ulicznej grupie
nie rozpoznasz jak dalece
rozniósł im się wrzód na d....
.
Niespodziana eskalacja,
a miał być powrót cowida?
Zaskoczenie? Konsternacja?
Siedźmy cicho... bo się wyda
sam53, 16 sierpnia 2024
czasami wychodzę z siebie
z wypisaną wierszem receptą na zdrowie
kolorami kroków znacząc poranny spacer
z twoim - kocham - amuletem szczęścia
zabieram pocałunki pachnące jeszcze pożądaniem
widoki na przyszłość odebrane od zwyczajnych
uśmiech którym zasiewasz kolejne dni
szukam wspomnień oznaczonych jesiennymi barwami
motylom w mieście tak mało potrzeba
wystarczy ulica - podlewane słońcem trawnikowe łączki
i deszcz który zmyje upał z betonowych chodników
wieczorem pod latarnię wrócą ćmy
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
25 listopada 2024
2511wiesiek
25 listopada 2024
Bajkaabsynt
25 listopada 2024
0019absynt
25 listopada 2024
Pod skrzydłamiJaga
25 listopada 2024
Widzenie wielu poetówdoremi
25 listopada 2024
refleksjasam53
25 listopada 2024
AniołyBelamonte/Senograsta
25 listopada 2024
Wróciłem do domu, MamoArsis
24 listopada 2024
Nie ma lekko...Marek Gajowniczek
24 listopada 2024
0018absynt