poezja

poezja
Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 22 lutego 2023

Wiersz z Ventotene

Literatura pisana na białym papierze
Jest zła

Zdarzają się takie- pisane czarno na białym
Odezwy, apele- ba! Nawet wiersze
Za którymi ludzie by potrafili murem
Jak nienawistne kamienie z Jerycha
Aż bez pomocy Boga wszyscy ateiści
Nieswoje życie z przymusu by wiedli

Najgorsze są te które nie mieszają wątków i poszlak
Jednolite w formach i przekazie
Często rymowane symetrią
Która już powinna być zakazana

Cała historia ludzkich waśni to ekstrakt
Źle napisanych wierszy
Podrygi tych wszystkich bezmyślnych
Bezrefleksyjnych których- jak mówią-nawiedziła Wena

I potem wszystkie dobre eseje, poematy
Zbiory pamietnikow i wspomnien nastolatek
Czezną w brukowych dupodajnych szmatławcach
Albo- w najlepszym przypadku
W gazetce reklamującej w Lidlu
Tydzień wierszokletów i grafomanów
Gdzie tusz cały dostępny
W niecierpliwości
Chodzi na rzęsach

I co z tego że zdarzyć się mogą trwalsze niż ze spiżu
Skoro historia była tak zła że uczy nas
Złej przyszłości?
A to przecież właśnie w zapatrzeniu w przyszłość świetlaną
Dopiero napiszemy
Dobrą historię
Dobrą poezję
Na papierze kolorowym


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły

sam53

sam53, 22 lutego 2023

pośpijmy jeszcze kwadrans

nie wiem skąd przychodzi śmierć
ani dokąd zmierza
niektórzy widzieli ją nad rzeką znikającą we mgle
inni w opadających jesienią liściach wierzb czy olszyn
czasami nieruchomiała
zatrzymując się jak słowo w pół drogi
innym razem przyspieszając kroku
ginęła w czeluściach nieprzejrzystości

zimą przypominała o sobie wyciem wilków
szczekaniem psów albo zgrzytającą zębami ciszą
latem odczytywano jej zamiary z rechotu żab
kiedy nocne mary
zdejmowały z turzyc i tataraków krople rosy
zmieniając je w słone pełne smutku łzy

w ciemnościach pomagała potępionym duszom
odnaleźć właściwą drogę w zaświaty
dzisiaj wicher zasypuje ślady

zamknij usta
podobno śmierć chwyta najpierw za język
i nie odwracaj głowy gdy puści rękę
wiesz że do tej pory nikt nie widział jej twarzy

od wczoraj klepie kosę na płaskim kamieniu


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły

sam53

sam53, 22 lutego 2023

rozmowa

tak naprawdę nasz związek zaczął się układać w sypialni
wcześniej spotykaliśmy się w dość przypadkowych miejscach
pamiętam nasze zabawy w pszenicy
wyznania w sadzie
wieczory na przystanku kiedy uczyłaś mnie całować z języczkiem

nasz związek układaliśmy codziennie jak puzzle
raz na lewym a czasami na prawym
namaszczając sie zaufaniem
w niedoświadczeniu w nieuporządkowaniu
często na łapu capu
ile w tym było miłości
nie wiem kto zadbał o nią pierwszy
ale wiem że było warto

przecież nie drapałbym ciebie po plecach
dla cichego
kocham


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły

sam53

sam53, 22 lutego 2023

w jednym pokoju

kiedyś ułożę dla ciebie sen
niezbyt długi tak żeby nad ranem się skończył
gdy słychać pierwsze ptasie trele
zbliżający się pociąg towarowy
który monotonnie toczy swoje sto wagonów
gdy na stacji zaczyna się ruch
podróżni wpatrzeni w zegar
przestępują z nogi na nogę celebrując oczekiwanie
chłodno po deszczu w kałużach odbija się zaczyn dnia
.
gdzieś za ścianą w pobliskim domku
wsuwasz się pod kołdrę już wilgotna już pragnąca
przejeżdżajacy towarowy wolno przelicza złączenia szyn
nie słychać waszych przyspieszonych oddechów
rytm ciał układa się w rytmie pedzących wagonów
chłoniesz pocałunki
wtulona w ramiona lgniesz w jego naprężone ciało
dzieci spokojnie śpią to dobrze
siedemdziesiaty trzeci siedemdziesiąty czwarty
jeszcze jeszcze
pierwszy promień słońca oparł się o parapet
zostań we mnie
proszę
.
przeciągły gwizd lokomotywy oznajmia pobudkę
trzeba wstawać
najmłodszy Rysio jeszcze pilnuje cycka

22.02.2023


liczba komentarzy: 2 | punkty: 5 | szczegóły

Teresa Tomys

Teresa Tomys, 22 lutego 2023

białe noce

mojego snu pusta kołyska
na nic bajka na dobranoc
ani krążek biały
zagubiona gdzieś w obłokach
księżycowe łapię rogi
do gwiazd mrugam tak jak one
jakby dłuższe są godziny
wiatr dziś pierwszy zasnął cicho
nie kołysze już firany
nie szeleszczą nawet drzewa
komar dziwnie niespokojny
gdzieś w oddali samochody
a tu blisko zegar tyka

VIII.2022/T.Tomys


liczba komentarzy: 3 | punkty: 8 | szczegóły

Senograsta

Senograsta, 22 lutego 2023

Związanie

Bo seks bez uczuć
i bez namiętności
jest czymś
bezdusznym

Dlatego bóg wina
jest zarazem
bogiem miłości

Zarazem bogiem miłości


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Senograsta

Senograsta, 21 lutego 2023

Pijany gołąb

Pijany gołąb
sięga po wszystko
nie liczy się z niczym
z szybą
z gołębiami większymi od siebie
i chce pokrywać wszystkie samiczki
Jest jak miąższ owoców przejściem do jakiegoś nieba
Wisznu czy Czandry czy wiosny z Kraju Żywych
Tzn. głosy które wydaje, wydają..
W gąszczu dźwięków godzin młodego słońca
na przedwiośniu
odzywają się, przybijają
aniołowie,

na podwórko na dwór gdzie wybiega dziecko
i gdzie słychać
gruchanie świata

Opowieść o pijanym gołębiu
przekazują sobie wieszczowie
Pomylił ssanie z kopaniem
wydalanie z pochłanianiem
życie ze snem
życzenie z siłą
miłość z wojną
Dotyk dźwięku obrazu zapachu smaku rozkoszy
mądrości,
odkrył
i ich Kamasutrę,

ruchy w pozycjach zakochanych
w uczuciu
i w namiętności


liczba komentarzy: 1 | punkty: 0 | szczegóły

samoA

samoA, 21 lutego 2023

Z życia kobiety

Torebka była czerwona.
Sukienka też,
Buty na szpilkach i lok.
A miłość była wiosenna
- jak kwiaty,
które przyniósł on,
przechodząc między łóżkiem
i snem.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 6 | szczegóły

Yaro

Yaro, 20 lutego 2023

dni policzone niekoniecznie kolorowe

żyję w strachu dyktatorem ty
płynął dni cichy holokaust
wszyscy ulegają presji
propaganda słowa wygłoszone
mali gebelsi wiele treści

żyję z sobą
żyję z Bogiem
żyję bo życie jest duchowe
żyję przed tobą i tobą
żyję na przekór wam
żyję po nocy wstaje dzień
żyję jak chcę bo kocham siebie
żyję z miłości do bliźniego

zatapiam smutki w codziennych
obowiązkach płacę podatki
nie oszczędzam żyję chwilą
każdy dzień jak pień twardy i zimny
skostniałem po ostatnich słowach
mamusia przyjeżdża bądź grzeczny

żyję z sobą
żyję z Bogiem
żyję bo życie jest duchowe
żyję przed tobą i tobą
żyję na przekór wam
żyję po nocy wstaje dzień
żyję jak chcę bo kocham siebie
żyję z miłości do bliźniego

w kraju baju-baju krok od raju
zanurzam się w ostatkach dni
wbijają szpilki mnie to nie rusza
spytam tylko Janusza czy to koniec
może początek przed czymś wielkim


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 20 lutego 2023

Jaja Fabergé

Dominacja wielkich miast
jest cmentarzem orlich gniazd,
gdzie myśli wysokie loty
po nagradzaniu głupoty
pochowały głowy strusie
w magistratach i Campusie,
kiedy wyszła popkultura
z gołą dupą strojną w pióra,
zapewniając, że w nich chce
znosić Jaja Fabergé
i w darze wschodniej kulturze
składać je w kremlowskim murze
u stóp samego Putina,
by już kończył jak zaczynał -
powstrzymując Miru wir,
jak dyplomata - nie ZBiR!


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły


  10 - 30 - 100  

Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1