gabrysia cabaj, 6 sierpnia 2013
Wczoraj przed zaśnięciem doszła do mnie Prawda - i chciałam umrzeć.
jachcenajamajce, 5 sierpnia 2013
Nie warto płakać za czymś, co było zniszczone.
(reflekcja po wizycie u fryzjera, kiedy zobaczyłam, że nie mam połowy włosów)
jachcenajamajce, 5 sierpnia 2013
Ludzie ciągle kłamią. I ja też kłamię, tak słyszałam, tak mi mówiono. Osobiście uważam, że tylko wybieram wygodniejszą wersję prawdy. Wersję, w którą chcę wierzyć.
I ja w nią wierzę. Zwykle to inni mają jakieś związane z nią wątpliwości.
theblondi, 5 sierpnia 2013
Idealny związek - gdy potraficie rozmawiać jak najlepsi przyjaciele, wygłupiać się jak małe dzieci, kłócić się jak stare małżeństwo i bronić się jak rodzieństwo.
Istar, 3 sierpnia 2013
siedzimy w ciemnościach. różności warczą to na mnie, to na niego, chociaż dziecko tak pięknie oswaja przedmioty. w pokoju obok śpi królewna. za oknem błyska od korony, którą ma z głowy na pół nocy.
chodzimy na palcach, ja i książę. a kiedy zaczyna padać wskakujemy na łódkę i dopływamy (... więcej)
Slawrys, 3 sierpnia 2013
czasem jest taki los! żyjąc w patologicznych strukturach stada zaczynamy obojętniec na szykany i wymyślne intrygi i złośliwości otoczenia ... ale trafiasz na ludzi inteligentnych, potrafiących coś dostrzec oprócz kłamstw otoczenia ... spotkał mnie zaszczyt oto wiersz dla mnie:
DO SLAWRYSA
(... więcej)
theblondi, 3 sierpnia 2013
Mijają tygodnie, jednego dnia jest lepiej, innego gorzej, jakoś się plecie, nie najlepiej, ale jakoś.
Tylko niczego nie da się zapomnieć.
Po prostu nie da.
Istar, 2 sierpnia 2013
namierzalna. jedyne co udało mi się ukryć to znak szczególny. wyraźnie zarysowana linia od wewnętrznej strony dłoni.
nie wierzę w liczby. głównie dlatego że są niestałe.
kontrola radarowa. zatrzymują mnie za przekroczenie prędkości. tłumaczę, że żyję szybko bo mój czas zawęrzył (... więcej)
Wieśniak M, 1 sierpnia 2013
ledwie się człowiek na życie naniże
już go zapowiedzą dokumenty
awizem
leżysz pod sercem nieświadom ni deczka
że pęczniejesz po szufladach przegródkach i teczkach
kiedy wreszcie krzyczysz aż po pierwszą chrypę
masz akt urodzenia wypis pesel z nipem
meldunek kartę szczepień
(... więcej)
ladamarek, 1 sierpnia 2013
Onegdaj pracowałem w Warszawie, we wspomnieniach mam starszą miłą Panią. Zawsze uśmiechnięta pomocna, miała czas poroamawiać z wiarą w ludzi stała w kolejce z chlebem i nie przeszkadzał jej młody często kontrowersyjny świat.
Potem nowobogaccy, tubylcy ze stancji, pysznili się , gdy pytano (... więcej)
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
21 września 2025
wiesiek
21 września 2025
sam53
21 września 2025
absynt
21 września 2025
sam53
21 września 2025
ais
21 września 2025
Belamonte/Senograsta
20 września 2025
wiesiek
20 września 2025
Sztelak Marcin
20 września 2025
dobrosław77
20 września 2025
Belamonte/Senograsta