Nuria, 19 april 2016
Najszczęśliwszym dniem mojego życia był ten, po którym nie nadeszło jutro.
Kurt Cobain
nie trzeba dzielić się na cząstki
karkołomnych klasyfikacji
dążąc świadomie do chaosu
można ułożyć sobie śmierć
bez trzepotania skrzydłami nad podłogą
znajdzie się zawsze czynny tor lub dach
by w znieczuleniu przekroczyć barierę
dźwięku będzie tyle
co odgłos packi na grzbiecie muchy
kartką w kieszeni poprosić
o zutylizowanie na miejscu
bo śmierć jest nieporządkiem
wreszcie swobodnie wędrować
od nieba do nieba
Nuria, 26 january 2016
rzęsy przyprószył pył z kominów
świętych łez zabrakło
w pasiaku objawiła się Matka Żyda
bramą kroczyli kolejni
nikt nie zapytał
zdrowaś
milczeli
Nuria, 6 february 2016
klakson pobiegł za ostatnim
niebo zaciągnięte nocnym welonem
gdzieś przez niedomknięte okno sączy ogrzej mnie
głos odbija się od krawężników
gdzie długonogie latarnie otwierają oczy
cieniem na ścianie spóźnieni
tylko pies czuje się właścicielem ulicy
zapija samotność w trzygwiazdkowej kałuży
miną godziny nim arterią przetoczy grzmot dzwonów
tłumiony ziewaniem obudzonych zakrętów
miasto pochrapuje i szemrze
na dachach na drugi bok przewraca się niebo
Nuria, 27 april 2016
nie zapadam na morską chorobę
kiedy przewracasz mnie na wszystkie strony
jestem pianą na fali
uderza rytmicznie
jak krew między przedsionkiem a komorą
kiedy mnie wypełnia
czuję zapach dojrzałego zboża
teraz dobijam do kresu żniw
kłosy mają ten sam zapach co kiedyś
w ramionach które pętają nadgarstki błękitem
oczu przynoszących ogień
Nuria, 20 december 2015
zamiast choinki
ubierzemy drzewka w sadzie
w rogu pokoju stanie chochoł
obrus zaszeleści kolędą
przeturlamy po stole rubiny jabłek
symbolem jedności rozjaśniając
mrok nocy i spokój snu dzieci
aniołowie
przykleją skrzydła wzorami mrozu
z rana ciepłe łapki malców
uwierzytelnią na nich istnienie
jest cicho
Bóg się narodził bez zgiełku reporterów
i błysków fleszy
przecieków nie było
chwała
Nuria, 6 april 2016
mam dość waszego
kółka różańcowego i nie chcę słyszeć że
zespoli co w rozsypce pozamedycznej
chcę malutko
przytulenia które scali puzzle duszy i ciała
litanijne wołanie
nie trafia w Nazaret trafia szlag
bezsilności medycyny
złączone dłonie będą kroplówką
a czułością smarowane plecy sprawnym skalpelem
rozpromienię się jak rój świetlików
termometr za oknem pokazuje że jest zimno
ja już tego nie czuję
Nuria, 7 may 2016
wiosna
w moich słowach
wszystko pomieści
delikatny naskórek nieba
w jego podszewkę wsuwam palec
by sprawdzić czy zachichocze
kłując w odwecie promieniem
i staw z gładziutką cerą rzęsy
żółte kaczeńce
podnoszą zapalone spojrzenia
kamyki na drodze
policzkami zwrócone do słońca i wiatru
nogi same niosą
a palce odgarniając niesforne
kosmyki z czoła
zakwitły stokrotkami
Nuria, 22 february 2016
skasowane domy rozsiały się ziarnem
na przestrzeni kilku kilometrów
a wiatr wydawał dźwięk rozpędzonego pociągu
wypełnionego zbuntowanym chórem niewolników
Bóg sięgnął po kilometrową brzytwę
przyłożył ją do twarzy ziemi
huragan tylko popychał dłoń
furtka nieba raz wpuszcza światło a raz leje kubłem
niespodziewanego dyngusa spijanego łapczywie
przez spragnioną ziemię i wisielca reklamówek
na kwitnących gałęziach złotego deszczu
mały dobosz obwieścił nadejście pokoju
żywioł nie sprowadził kamratów
w postaci ognia i wody
Nuria, 14 december 2018
unoszę się jak balonik pod sufitem
niżej ciało niezbornie usiłuje
podeprzeć się wstać może usiąść
niby waga papierowa przypomina lekkość bibułki
niby orbituję ponad białym legowiskiem
a ciężaru nie utrzymują patykowate ręce
poruszające się niezgrabnie na wzór
długonogiego pająka który chce się wyplątać z własnej
sieci włosów już nie zbiera nikt z poduszki
niech zgęstnieje jak sitowie na wiosennym stawie
uchylasz drzwi
sprawdzasz czy unoszą się żebra na których skóra
przypomina pergamin możesz coś napisać
mowę odbiera każda wizyta
z uśmiechem otwierasz pudełko
tworzysz na dłoni kukiełkę i ćwierkasz
zobacz co tobie przyniosłem
nie mam siły rozciągnąć ust
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
23 may 2024
The Saga Of BreakupSatish Verma
22 may 2024
2205wiesiek
22 may 2024
Światło i cienieJaga
22 may 2024
Na końcu świataJaga
22 may 2024
Playing ChessSatish Verma
21 may 2024
The TrialSatish Verma
20 may 2024
Za ciepło się ubrałaJaga
20 may 2024
Leaves Are Changing ColorsSatish Verma
19 may 2024
Broken BridgesSatish Verma
18 may 2024
Misty MemoriesSatish Verma