Poetry

Jurasso
PROFILE About me Friends (2) Poetry (48)


10 november 2012

Łapacz snów

Łzy wylane podczas grzechów
zamkną wspomnienia w swe ramy
realizm wypchną za bramy
wizją radosnych uśmiechów
 
Dzień grzebany własnym cieniem
gorzki stadion wokół pychy
ludzkie słowa niczym szprychy
zabijają świat złudzeniem
 
Okruchy mokrego szeptu
odpłyną w pragnieniu ciepła
nienawiść nagle zakrzepła
cierpieniem i bólem chrzeptu
 
Otulony czas gwiazdami
cicho chrapie w niedźwiedzicy
sny jak taniec baletnicy
czekają żyjąc nocami
 

Dzień mierzony złym oddechem
wskazówkami są dewocje
tylko ten co zna emocje
szyje własny los milczeniem
 
 
 
3.11.2012


number of comments: 4 | rating: 2 |  more 

Ferdynand Głodzik,  

Wiersz interesujący. W dwóch pierwszych wersach powtarza się "swych", na początku drugiej strofy znowu :) Próbowałbym to słowo czymś zastąpić, bo ono właściwie nic nie wnosi do treści. Podobnie jak ktoś ma "swoje " lata, tak jakby można było mieć lata cudze. :)

report |

Emma B.,  

ma swoje lata znaczy przecież zupełnie coś innego i jest skrótem myślowym, raczej żargonem :), ale co do powtórek to zgoda, wyrzucić

report |

Jurasso,  

Poprawiłem i wyrzuciłem powtórzenia, dziękuje za komentarz:)

report |

Ustinja21,  

Powiedz mi, co to jest ten "chrzept"?

report |




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1