Poetry

Kvasar
PROFILE About me Friends (1) Poetry (55) Prose (6)


26 may 2013

Powitanie

O przezabawne towarzystwo Bogów i Bogiń
jakże prześwięt(n)e są dziś wasze prześmiewcze głosy

Zaprawdę godni jesteście czci i uwielbienia
tymczasem w liczbie waszej wśród prawdziwych Ludzi
Człowieka spotkać jakże rzadki to zaszczyt i choćbym
niczym Sokrates zadał tysiąc pytań
aby milionom się przyjrzeć różnych odpowiedzi
nie zdołam chyba jednoznacznie stwierdzić
kto wrogiem moim a kto przyjacielem

Czasem ten przecież który nienawiścią zieje
lepszy jest u celu niż inni i dalej zawiedzie
a taki co poklepie złagodzi doradzi
Podobieństwem wszelkim pracowicie różnice zatrze
aż to co sobie obce słusznie zda się znaczyć to samo
i sobie być równe zgładzone tak dalece że nic już nie znaczy

Ideałem moim jest byt niezależny
wyrwanie z klatki więzienia kołchozu
obozu bez murów w którym tkwimy wszyscy
najżałośniej ci co nie widzą drutów 
w obłędzie pogoni i swobodnym spadku
lecąc wgłąb przepaści podziwiać widoki 
pośrodku obłędu cieszyć oczy uszy ręce dusze

słowa

słowa

słowa
 
reszta jest milczeniem




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1