27 january 2013
Co dzisiaj czuje...
Gniew wydrzeć z niemocy
Gniew z gardła i serca
Gniew krwistoczerwony
Gniew płonący ogniem
co duszę spopiela
Ręce w górę wznosi
z mieczem
Nie chcę poprawności
Mam gdzieś co pomyślisz
W ciszę szpony myśli wbijam
z nadzieją na jutro
Zanim mnie zabijesz
krzyknę
uwolniony
wyrażę swój Gniew
Wy co nie rozumiecie
Co stoicie wkoło kręcicie głowami
Szepczenie Oszalał
I zażenowanie osób tak prawych godnych
poważnych
jak jedynie Wy sami
powiecie
Po co gniew lepiej zjedz kanapkę
Wypij alkohol i połóż z kobietą
Zjedz coś jeśliś głodny
za bardzo przeżywasz walczysz jakby było o co
Walczysz o złudzenie
lecz ja nie chcę chleba
Nie chcę niewoli myśli
A tylko te mi zostały
Walcząc z nimi siebie nienawidzę
Stąd gniew wobec tego co tylko marnością
(A cóż nią nie jest?)
jeśli wbija pal pomiędzy mnie a miecz
w mojej ręce ( to ostrze śni sen o wolności)
Nie dla kresu
Dla prawdziwych narodzin
24 november 2024
0018absynt
24 november 2024
0017absynt
24 november 2024
0016absynt
24 november 2024
0015absynt
24 november 2024
2411wiesiek
23 november 2024
0012absynt
22 november 2024
22.11wiesiek
22 november 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 november 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
21 november 2024
21.11wiesiek