zaczęłosięodjabłka, 26 september 2012
Cały dzień myślałam jak się jej pozbyć. Bruździła mi niesamowicie.
Mogła po prostu spaść ze schodów. Zameldowałam ją na ostatnim piętrze, wysokość powinna być odpowiednia.
Niestety zabrakło chętnych do zepchnięcia.
Bomba w Matizie powinna załatwić to szybko. Pomysł odpadł (... więcej)
zaczęłosięodjabłka, 22 march 2014
nośmy wewnątrz na zewnątrz
nie będziemy się bać posiadania
nagości z którą moglibyśmy się zetknąć
sami
zaczęłosięodjabłka, 5 april 2014
nie wiem o co chodzi
przecież nigdy nie mówiłam słowa
nie rzucam zaklęć na wiatr
twoje się zerwały i plączą nas tiulem
zaczęłosięodjabłka, 10 january 2014
No, przesadziłaś maleńka. Laczki i tlenione loczki. Zwalasz z nóg. Niepozytywnie.
Ale co Cię obchodzi opinia połowy populacji. Ciebie obchodzi tylko jedno zdanie na świecie.
Zachowujesz się tak jakby utleniacz na łbie zwalaniał Cię od myślenia. A kiedyś czytałaś niekoniecznie kolorowe (... więcej)
zaczęłosięodjabłka, 29 december 2012
maj nie przypominał o sobie od dzieciństwa
wyłonił się tej zimy w odpowiedzi
na mróz co szarpał skórę od wewnątrz
nagły rozbłysk zamienił śnieg w trawę
równina ciągneła się aż po horyzont
wchłonęła Marriotta, wszystko zagłuszyły tatanki
dwa przystanki za właściwym
(... więcej)
zaczęłosięodjabłka, 18 november 2015
Mała liczyła na spokój. Przystań wydawała się taka bliska, zaledwie dwa oddechy dalej.
Przy kolejnym wschodzie słońca pomyślała - To wygoda. To wszystko wygoda, nie było nigdy gałęzi na której można zbudować karmnik.
Powietrze pachnie przeg(raną).
zaczęłosięodjabłka, 20 july 2016
no więc wyszłam za niego
wymarzyłam okruchy szczęścia w innych oczach
uznałam
cos mi się należy
wytoczyłam mu szablony dzieci
na naleśnikach i super niani
a przecież mogły być lepsze
a ich oczy mogły być zielone
chociaż kariera mi się udała
w życiu
ja
gotowa ciągle (... więcej)
zaczęłosięodjabłka, 16 november 2012
Pod paznokciami
pielęgnuję wczorajszą zimę
drasnęłam
zaczęłosięodjabłka, 16 february 2015
o prawdziwie ważnych rzeczach się nie mówi.
milczałam więc we wszystkich językach,
pozwalając sobie na nieznaczne dotknięcia,
czasami. bo przecież nie wiedziałam,
krew? woda?
przyjaźń.
więcej.
ramiona szeptały do mnie obietnicę,
nie znam tego języka,
nie wiem.
tłumacz (... więcej)
zaczęłosięodjabłka, 8 march 2015
jeśli o tobie zapomnę stanę się innym człowiekiem,
nie gorszym nie lepszym,
będę oddchyać trochej płycej, trochę mniej,
żeby w moje nozdrza nie wpadł żaden zapach co przypomina,
wstawać będę wcześniej, mniej snu równa się mniej marzeń,
ludziom pozwalać siebie przytulać będę (... więcej)
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
1 june 2024
Kropla deszczuJaga
30 may 2024
Over Your DreamSatish Verma
28 may 2024
Watching A MiracleSatish Verma
27 may 2024
Stąd do wiecznościJaga
27 may 2024
No ComplaintsSatish Verma
26 may 2024
Between Whips And TetherSatish Verma
25 may 2024
Travesty Of TruthSatish Verma
24 may 2024
The Saga Of BreakupSatish Verma
23 may 2024
The Saga Of BreakupSatish Verma
22 may 2024
Na końcu świataJaga