12 october 2016

12 october 2016, wednesday ( tak? )

byłam już Julią
Izoldą
miłość łamała mi kości
upuszczała krew

ze zmarszczkami nie przychodzi rozsądek
może nie przychodzi wcale
albo przychodzi

dlatego
oddycham lekko
uprawian jogging dostaję awans maluję włosy i paznokcie
przygarniam psy ze schroniska

podobno ładnieje w oczach

będę równie szcześliwa
nie patrząc w jego zielone oczy


number of comments: 3 | rating: 4 |  more 

alt art,  

poskładana jedynie z wad absolutnych, a przecie zawsze otwarta na krawaty..

report |

jeśli tylko,  

rozsądek,, porządek.. terminowość.. niekłopotliwość.. nie kręcić się, bo falbanki się źle układają.. bo zasunę wieko!

report |

Ania Ostrowska,  

moim zdaniem ostatnie dwa wersy psują ten wiersz spychając go w banał. Zauważyłam też literówkę w słowie "uprawiam", być może także w "ładnieję"?

report |




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1