Marek Gajowniczek, 11 august 2023
Gdzie indziej niebywała
rzecz tajemna się stała:
Poznaliśmy już pierwsze pytanie!!!
Zapewnienie też mamy:
Jutro drugie poznamy!
Władza do nas ma zaufanie!
.
Wiedza jest dla Narodu,
a "ucieczka do przodu"
to w wyścigu sprawdzona metoda.
Nastawienia ma zmieniać,
pomijać uprzedzenia
i do dwóch trzecie pytanie dodać!
.
Dzisiaj prawda, otwartość
mają niezwykłą wartość
przy strategiach kropelkowania,
a "metoda salami"
próbą przed obawami
doskonale pytania osłania.
.
Media wdzięcznością huczą.
Sztaby szybko sie uczą.
Z ofensywy sukcesów są dumne.
Śmiało w publicystyce
przekraczają granice,
myśląc: "Masy są bezrozumne!"
.
Czas istotną gra rolę,
gdy partyjni idole
na ekranie (na żywo i na bis)
odsuwają gmatwaniem
zasadnicze pytanie
propagandzie sukcesu: "Quo vadis?"
.
Nie ma żadnej potrzeby
pytać: "Być albo nie być?"
gdy wyborcza chwieje się scena,
a sztuki triumwirat
raz odgrywa Szekspira,
ale częściej gag Gangu Olsena.
.
Kto kijem wodę mąci
wątpliwości utrąci?
Wielu pewnie tak sądzi,
bo kto pyta - nie błądzi!
Można jednak wypaść za burtę.
Czas marchewki i kija
szybko płynie i mija
wraz z mainstrimem i głównym nurtem.
Marek Gajowniczek, 9 august 2023
Niby nic się nie stało.
Kapnęło i przestało.
Nie zalało nas jak Słowenii,
ale znów dziennikarza
ktoś odpychał, obrażał.
Wszyscy w mediach są oburzeni.
.
Ostrzegawcze poruszono dzwonki,
że już długie miesiące nagonki
mogą przynieść odwrotny skutek.
Rząd wyciszył już wszelkie obawy,
a partiach przedwyborcze sztaby
w tym na cztery nogi są kute.
.
Ucichły - wojna i granica.
Siłą wojska się każdy zachwyca
nie martwiąc się wstrzymaną zapłatą.
Niemiec widzi w nas wroga,
ale po zapomogach
przyjacielem naszym jest w NATO.
.
Propaganda. Za akcją - akcja,
ale żadna mobilizacja
nie powinna wzbudzać paniki!
Skuteczność potwierdzają wyniki.
Do wyborów nas z burzą oswoją.
Wciąż (na wszelki wypadek) się boją.
Mniejsza o spokój ludzi,
byle Duch się obudził,
a nie poszedł gdzieś drogą swoją.
.
Praworządność nie jest w kraju problemem!
Wszystkie ręce na pokład, ma scenę!
Coraz mniej mamy czasu!
Trzeba dziełać w dwójnasób:
Palić i gasić śmieci -
podobnie wszelki sprzeciw!
Dla wygranej! Bez względu na cenę!
.
Marek Gajowniczek, 8 august 2023
Mokną stepy - będzie breja.
Pana Boga Dobrodzieja
znakiem krzyża żołnierz chwali
że spełniła się nadzieja,
że ofensywę przetrwali.
Gdzie mogli się przesunęli,
zalegli i okopali.
.
Dzięki Bogu nie polegli.
Smocze zęby dym osmalił,
a oni są coraz bliźej
i zwycięstwo im się śni.
Przeciwnik też rany liże.
Słyszą: "Hospodi spasi"
Na przedpolu cisza głucha.
Błoto przytopiło miny.
Żołnierz słucha. Pan Bóg słucha.
Szept w zaroślach: Zwyciężymy?
Nikt nie płacze. Płacze niebo.
Szeleszczą w deszczu burzany.
Mundur utytłany glebą -
szybciej zagoją sie rany!
Plucha teraz znaczy - życie
i osłonę przed dronami,
spokój, ciszę i ukrycie.
Nawet taka z piorunami.
Niech nad głową niebo dudni
jak dotąd dudniła ziemia!
Żywi, przemoczeni, brudni
wychwalają cud istnienia.
Oddział oswaja się z chłodem.
Wiatr po hełmach gradem siecze.
Szturman woli niepogodę,
chociaż wojna się odwlecze.
.
Nie zna ciepła gabinetów
przyfrontowa Ukraina,
gdzie wsród knowań i sekretów
rozjemca mowę zaczyna
o pogodzie i zawiejach.
O porażkach nie wspomina.
Mokną stepy - będzie breja.
Czeka na nią Ukraina.
Marek Gajowniczek, 7 august 2023
Alert! Wybryki klimatu,
a gdzieś ponad setka Azjatów
górą lub dołem pod płotem
przedziera się w Europę.
.
Ktoś czeka po naszej stronie,
a kto się wymknął ochronie -
do TIR-a lub busa wsiada
zmoczony jak pies, bo pada.
.
Nie zważa żaden z kierowców,
migrantów czy Wagnerowców
polnymi drogami wiezie?
Upycha wszystkich jak śledzie
.
Rozpoznał, gdzie sa patrole
i czasem miedzą przez pole
pograniczników omija,
a noc i mżawka mu sprzyja.
.
Gramice pokryła mgiełka.
Zamokły kamerom szkiełka
i siadła elektronika.
Straż pisze już komunikat:
.
Złapamo tylu i tylu...
Bez broni. Samych cywilów
i zawrócono do Białorusi.
Ład i porządek być musi!
.
Płot nigdzie nie jest przeszkodą,
skuteczną - stuprocentową!
Od dawna już przemytnicy
skrywali swe dziury w granicy.
.
Przewodnik grupę prowadzi
i trudno temu zaradzić,
by rzucił zwyczaje stare
idąc już z innym "towarem"
Marek Gajowniczek, 4 august 2023
Licencja na zabijanie
jest na granicy potrzebna.
Źołnierz gdy jej nie dostanie,
czuje, że władza jest wredna.
.
Nie dość, że słabo go zbroją,
upomnieć się o nic nie może.
Bardziej od niego się boją,
żeby nie strzelał. Broń Boże!
.
Po przekroczeniu granicy
śmiał się do kolegi pilot,
że z kuszy w nocnej ciemnicy
przebił samochód na wylot.
.
Tak mocny był bełt lub strzała,
a strażnik wielki ryzykant.
Władza mówić zakazała,
by nie wybuchła panika!
.
Tak strzegąc nas przed pretekstem,
który służyłby wrogowi.
Straż lepiej czuwa nad tekstem
niż groźnych migrantów łowi.
.
Nie mogą być dla nich tarczą
żołnierze, pogranicznicy,
Pod płotem za nich niech sterczą
buńczuczni wciąż politycy!
.
Potem niech mówią, że będą,
były i są incydenty.
Ćwicząc pod partii komendą
uniki oraz wykręty.
Marek Gajowniczek, 4 august 2023
Ten, kto wierzy w siłę układów,
w to, że wróg dalej się nie posunie -
sobie samemu i swojemu stadu
bezpieczeństwa zapewnić nie umie!
.
Nawet i politycznej ikonie
siły także maleją z wiekiem.
Trudno słów o skutecznej obronie
nie traktować pobłażliwym uśmiechem.
.
Nie każdy musi być Erdoğanem
i wszyscy słyszeliście sami -
gdy granice są naruszane:
"Nikt nie strzela prawdziwymi pociskami!"
.
Autor słów jest tą samą osobą,
co błędów nie powinna powtarzać,
mając kilka poważnych za sobą,
wciąż się za specjalistę uważa.
.
Takich "śmiałków" ja się bardzo obawiam
i obawiać powinna się Polska.
Propozycję rozsądną przedstawiam:
Niech się lepiej tym zajmie ktoś z Wojska!!!
Marek Gajowniczek, 4 august 2023
Białorusin penetruje knieje.
Poruszenie jest wśród nas.
Hybrydowych bitw nie znają dzieje.
Niespokojny nadszedł czas.
.
Dla obrońców naszych polskich granic
sił wzmocnienie nie zdało się na nic.
Nielegalny wciąż przerzut istnieje.
Śmigłowcami huczy las.
.
Do reakcji internet rząd wzywa.
Alarmują zdjęcia stron,
ale wolno się wszystko rozgrywa.
Łukaszenka? Tak - to on!
.
Wstydem żadnia się twarz nie zapłoni.
Nikt się nie chciał przed szereg wyrywać.
Nie ściągnieto tu skutecznej broni.
Wystarczyć miało proste: Won!!!
.
Cichnie wszystko i ręce umywa.
Nie pierwszy - nie ostatni raz!
Ta strategia nie była szczęśliwa,
a pech trafia zwykle w nas.
.
Presja ma być wojskowa - prawdziwa.
Na urzędy przyjdzie czas,
gdy nie będą przed nami ukrywać,
o czym szumi dębowy las.
Marek Gajowniczek, 2 august 2023
W naszej części brzegu Hańczy
nikt nie boi się szarańczy,
ale czasem nad Gołdapią
ludzie się za głowy łapią,
patrząc w przeciwległy brzeg,
gdy się wzmaga żabi skrzek.
.
Za Gibami nad Marychą
wciąż dotychczas było cicho,
ale robi się weselej
w kierunku na Posejnele.
Czasem po chwilowej przerwie
słychać głośni chlupot w Zelwie.
.
Ostrzegawczo huknie puszczyk
gdy w Augustowskiej Puszczy
coraz więcej jest żołnierzy,
a stąd aż do Białowieży
echo Strażom pogłos niesie.
tego, co się czai w lesie.
.
Pod zielonym śpi przebraniem,
ale dawni Zaburzanie
czują jego trupi zapach
i badają ślad po łapach,
żeby wiedzieć dokąd zmierzał
skrycie czyniąc, co zamierzał.
.
Kiedy gwiazdy niebo złocą
długie cienie suną nocą
przez pas ziemi zaoranej -
zawsze dobrze pilnowanej.
Ścieżką jaką przemytnicy
wydeptali na granicy.
.
Czyta dzieciom wiersz Szeptucha,
a las słucha i kraj słucha,
jakie w nim się kryją dziwy
opowieści nieprawdziwych,
aż ich oczom się ukaże
rzeczywisty ciąg wydarzeń.
.
Wtedy szept rozjaśnia mroki.
Złorzeczenia i uroki
przez ciemne siły rzucane
są w ich stronę odwracane.
Walkirie - córki Odyna
powstrzymywać strach zaczyna
.
A tejemne ich praktyki
pali żar głębi Afryki,
a strzępy roznoszą sępy.
Cisza wraca w Puszcz ostępy
i po hybrydowej wojnie
żubry pasą sie spokojnie,
a gdzie gorzkie pada słówko -
można zatrzeć smak Żubrówką.
.
Marek Gajowniczek, 2 august 2023
Niski, lecz wyższy od płotu
był pewnie pułap przelotu
przypadkowo zbłądzonego
w obszar pasa granicznego -
może nawet nieco za,
skąd powrócono raz dwa.
.
Radar groźby nie uchwycił,
a nie byli to kosmici
tylko piloci szkoleni
słabi i niedouczeni
w wagnerowskim zgrupowaniu.
Nie sprostali więc zadaniu.
.
Ale skoro u nas byli
może nam coś podrzucili,
co mogłoby eksplodować,
incydenty sprowokować
gdzieś, w nieprzewidzianym czasie.
Wykluczyć tego nie da się.
.
Ośmieszono zapewnienie:
"Ani metra na stracenie
w obce rece nie oddamy!"
Pewnie się nie odegramy,
ale już wzmacniamy siły,
które lot zauważyły.
.
Lecz nie miały takiej broni
by zestrzelić lub przegonić
bezpośrednio albo zdalnie
mocno i proporcjonalnie,
bo wciąż nie ma procedury -
zgody sojuszniczej góry.
Strategów i polityki.
Chyba wnyki na przesmyki
sami powinniśmy stawiać,
by sie bardziej nie obawiać,
a na drzew wierzchołki
wmontować pachołki
z czujnikami ruchu
i uchem nasłuchu.
.
Te helikoptery blisko
musiały mieć lądowisko,
które umknęło uwadze.
Ktoś oglądał się na władzę,
kiedy służb oko sokole
powinno badać przedpole.
.
Niech się nas choć trochę boją.
W cudze piórka się nie stroją.
O ustępstwach nie ma mowy,
gdy się w Puszczy zaczną łowy -
przetrzebimy mateczniki
agresywnej polityki!
Marek Gajowniczek, 1 august 2023
Pod kroplówką dostaw
nie brak różnych postaw,
że wojna winna być lokalna -
daleka, wspomagana, zdalna.
Toczona za oceanami.
Chwała im za to! Cześć i dynamit!
.
Wciąż jest nierówna - asymetryczna.
Z Pierwszej Światowej czerpiąca wzorce
i do przesady bywa tragiczna,
tylko odstraszyć miała zaborcę.
Płacą obrońcy ofiarą sami.
Chwała im za to! Cześć i dynamit!
.
Zbliża się stale do naszych granic
nie ukrywając zamiarów groźnych.
i prowokuje wciąż mając za nic
prawa, konwencje, przestrogi możnych.
Toczymy spory między partiami.
Co na to NATO? - Jesteśmy z wami!
.
Pokojowego czekamy Nobla
wraz z odległymi sojusznikami.
Ile jest warta dzisiaj krwi kropla?
Tyle co chwała, cześć i dynamit?
Jedynie Honor nie ma wciąż ceny.
Matka - Ojczyzna na synów czeka!
Jeżeli trzeba - się nie cofniemy,
choć ustawicznie świat może zwlekać.
.
Śmiała odpowiedź wymaga zgody
niejednoznacznych planów mocarzy,
którzy jak dotąd mnożą powody,
by się na więcej nikt nie odważył.
Nie eskalował niszczacych zmagań.
O wyprzedzeniach mówią wciąż ciszej
przy skali braków i niedomagań -
ciąg dalszy wojny jutro napisze!
.
Przyszłość cudzymi kreśląc rękami
zgodnie z Piątymi Artykułami!
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
24 november 2024
0018absynt
24 november 2024
0017absynt
24 november 2024
0016absynt
24 november 2024
0015absynt
24 november 2024
2411wiesiek
23 november 2024
0012absynt
22 november 2024
22.11wiesiek
22 november 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 november 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
21 november 2024
21.11wiesiek