Marek Gajowniczek, 19 august 2022
Nocą z piątku na sobotę
zakwitło coś w Odrze - złote
i życie w niej odmieniło.
W końcu - kwitnie, przed tym - gniło!
.
Już wiadomo, co się stało.
Samo się wyhodowało,
lub w upale, w naszą stronę
mogło zostać przeniesione.
.
Wielkie są siły przyrody.
Wiedzą o tym Polskie Wody -
Panta rhei - wszystko płynie!
Nie zdziwi nas. Nie ominie!
.
A i glony i rośliny
zawierające toksyny
po nowych Unii odkryciach
są bezpieczne do spożycia.
.
Już w zastosowaniach nowych
trucizny kwasów tłuszczowych
uznano za nieszkodliwe.
Mogą nowym być paliwem!
.
Nie możesz zgodny narodzie
czuć się, jak ta ryba w wodzie,
gdy zjawiają się w niej nowe
izomery erukowe
póki chemia "nowej fali"
przez świat cały się przewali
i przestanie do rzek wlewać
skład Tablic Mendelejewa.
Marek Gajowniczek, 17 august 2022
Gdy uzyskać chcieli
bielszy odcień bieli,
podkreślając go w reklamie -
obawy nie mieli.
Dezynfekowanie
jest tylko walorem.
Sole rtęci z chlorem -
(chlor z kwasu solnego)
dodają do rolek
papieru białego.
Co dzień ich miliony
ropuszczamy w wodzie,
a ich odczyn słony
zagraża przyrodzie
i choć pięknie pachną
spłuczki i prysznice
na płyciznach padną
zdrowych ryb ławice.
Marek Gajowniczek, 16 august 2022
Jesteśmy na wojnie
innej niż dotychczasowe.
Kraju broni żołnierz.
Wypadki losowe
nie są przypadkowe.
.
Jest też hybrydowa
technologia nowa
zagrożeń dla życia
rozpuszczanych w płynie,
których ślad użycia
bardzo szybko ginie.
.
Nawet stosowane ilości śladowe
mogą przypominać klęski żywiołowe
i budząc panikę obezwładniać tyły
sił, które skutecznie dotad się broniły.
.
Są poniżej Artykułu
cele cieków i ich mułu.
Nikt rozsądny nie uwierzy,
że ktoś mógłby w nie uderzyć.
W tajnych śledztwach cisza głucha,
mgła wojenna i przyducha.
Marek Gajowniczek, 15 august 2022
Od upałów powyżej skali
komuś termometr się rozwalił
i Odrą martwe ryby płyną,
gdy otwarto tunel pod Świną
i ma być port kontenerowy
a także rurociąg gazowy.
.
Nie wszystkim zamiar się podoba.
Silna opcja środowiskowa
w ramach sprzeciwu i oporu
mierzy temperaturę sporu.
Przy rurce z rtęcią brakło skali.
Brzdęk... i termometr się rozwalił,
.
Wszystko tu spływa do Bałtyku
( w tym próbki badań bez wyniku).
Nie może nikt wskazać przyczyny,
a kto myśli, że jest bez winy,
niech pierwszy wejdzie do tej wody
i wrzuci w nią Kamień - Milowy!!!
Marek Gajowniczek, 13 august 2022
Ktoś przedobrzył i przesolił,
wiedząc, żę to nas zaboli,
jeżeli na wierzch wypłynie
trup bez śladu po toksynie,
a ten, kto padlinę zbada
będzie szukał win sąsiada.
.
Stare dywersyjne szkoły
dobrze wiedzą, że żywioły
mogą ukryć sabotaże
w ciągu przypadkowych zdarzeń.
Ogień, woda i powietrze
w tej metodzie są najlepsze!
.
W letniej suszy i w upale
mnoży się plaga podpaleń
i to nie czas na powodzie.
Za to tlenu braknie w wodzie.
Gdy powietrze jest rozgrzane
szybko gniją rozkładane
każdej klęski martwe resztki.
.
Bardzo łatwo ukryć grzeszki
nowych toksyn starej dżumy.
W laboratoriach rozumy
ślęczą nad tym ustawicznie
toksycznie i pandemicznie!
Groźne deszcze z małej chmury
mogą tworzyć agentury,
jeżeli kraj im pozwoli.
Ktoś nie ustrzegł. Ktoś przesolił,
pisząc już palcem na wodzie
o rozłamie na Zachodzie?!!
Marek Gajowniczek, 13 august 2022
Łatwo wskazać dziś powody,
dla których zatrucie wody
i masowe śnięcie ryby
mogło by posłużyć gdyby
nie chciano wyrazić zgody:
.
na gazociąg do Cieszyna
w brzegach Odry i faszynach
i obaw, gdy port powstanie
środowiska na Uznamie.
.
Zakłada też inna wersja,
że to może być dywersja
na granicach i zapleczu,
gdzie nikt żadnych obaw nie czuł.
.
Łatwo w dopływów potoki
wpuścić cichcem Noviczoki,
pisząc, że to spadło z chmur
po pożarach czeskich gór.
.
A jak było? Nikt nie zbada.
Trudno oskarżać sąsiada,
a na wojnach hybrydowych
ryba też śmierdzi od głowy!
.
"Przyjdzie kryska na Matyska"
gdy dowiemy się - Kto zyskał???
Lecz dotąd groźniejsze plany
są chowane pod dywany,
po czym chwiejna polityka
zwykle minę ma karpika.
Marek Gajowniczek, 9 august 2022
W ogrodzie wspomnień wracających
rozgadał się Faun milczący
i zaczął sceny przypominać
w których rzeźbiła go dziewczyna.
.
Pamiętał wciąż dotyk jej dłoni
błądzących nieustannie po nim
i często raniące boleśnie
pieszcząc i łupiąc jednocześnie.
.
Przysiadł i już się w sobie skulił,
a wciąż się chętnie do niej tulił.
Zjawił się wówczas w ust kącikach
dziwaczny uśmiech lubieżnika.
.
Sięgał częściej po flet niż lirę...
i został już Starym Satyrem
czerpiącym z Rogu Obfitości
dwuznaczność liryk o miłości.
.
Sztuka miłości za komuny
nie może być powodem dumy,
bo nawiązuje do klasyki
drwiąc z poprawności polityki.
W ten sposób opiniami chwieje -
Co dziś poezją jest? Co nie jest?
Marek Gajowniczek, 7 august 2022
Na wschodzie bez zmian,
bo taki był plan,
by palić, rujnować i zburzyć.
Dać oddech w wakacje -
po nich wznowić akcje
i z większą je siłą powtórzyć.
.
Kiedy zniszczą wszystko
na pobojowisko
wejdą polityczni rozjemcy.
Spróbują z niczego
wrócić do dawnego
i Rosja i Unia i Niemcy.
.
Czas się nie zatrzyma
i dronów ptaszyna
rozniesie toksynę po świecie.
Ziemia poruszona
uwolni demona -
on winy pod dywan zmiecie.
.
To impuls da nowy
siłom odbudowy
na wielki kwantowy skok,
lecz wciąż groźby mnożą.
Zamiar swój przełożą
na lata... o miesiąc lub rok.
.
Śmierć nadal jest chciwa.
Wciąż płoną paliwa
i eksplodują zapasy.
Siadła "pieremoga",
a żywność jest droga
i checkpoint pilnuje kasy.
Marek Gajowniczek, 6 august 2022
1
Na stacji Chandra Stepowa
Gdzieś tam w donieckim obwodzie
Piotr Płaksin co noc się chował
W piwnicy. Teraz już co dzień.
.
Był zawsze przewidujacym
I niekoniecznie ze strachu,
Nie chciał by pocisk błądzący
Nie zwalił piętra i dachu.
.
Przypadki chodzą po ludziach.
Błąd celowniczym się zdarza,
A Płaksin w wojnie brał udział -
W dyżurach stacji i strażach.
.
Taką miał w stepie robotę
Prostą jak szyny kolei
W ulewę, upał i słotę
Nie dawał się beznadziei.
.
Budził go skrzyp eszelonów
I turkot lor na rozjazdach.
Wychodził wówczas ze schronu.
Spoglądał na niebo w gwiazdach.
.
Były już niebiesko - złote.
Nie tak, jak kiedyś - czerwone
I Płaksin kląć miał ochotę -
Umiałby sterować dronem.
.
Wracał za swoje okienko
i patrzył w tory szerokie.
Przyjdziesz tu do nas wojenko...
Przestanę być obibokiem!
2
W małym piwnicznym okienku
Otwierał swego laptopa.
Z innymi miał się na pieńku -
Mówili, że szkoda chłopa.
.
Taki odważny i męski.
Toż byłby pożytek z niego!
Siedział Piotr Płaksin i - tęsknił,
A nikt nie wiedział, dlaczego.
.
Ani Ołeg Podiwalej
kasjer zwany szczerą duszą,
który na Wojnie Oczyźnianej
na Berlin jeździł Katiuszą.
.
Ani Zapojkin Włas Fomycz,
co umiał patrzyć życzliwie
na każdą stratę i zdobycz
i tysiąc zarabiał hrywien.
.
Ani Dima Ponatołsky
Młodszy kontroler na stacji,
który miał pradziadków polskich
w znaczacej arystokracji.
.
Nie wiedział też, co z tym zrobić
Sam pan naczelnik Rubleńko,
Prokofij Aleksandrowicz,
co wypić lubił "maleńko".
.
A jeśli sam zawiadowca,
A także nikt w Komitecie,
Nie wie, to i siła obca
Nie może wiedzieć na świecie!
3
A jednak były persony,
Które wiedziały co nieco
Z przecieków im ujawnionych
przez intuicję kobiecą.
.
Nie będę więc już ukrywał,
co mi mówiła Warwara,
że Ukraina przegrywa
i próżno o broń się stara.
.
Ma dalej walczyć samotnie?
Hospodi! Świat się przekręcił?
... A Płaksin siedzial przy oknie
I tak jak zwykle się smęcił.
.
Trwa chandryczenie i farsa
Płaksin się o nic nie stara.
Nie wezmą go do Himarsa,
a nie ma już Bayraktara.
.
I wielki smutek go trawi,
Do świata żal najstraszniejszy.
Czasem semafor przestawi...
Czytaj ten wierszk dzisiejszy!!!
.
Nie jest to przebłysk geniuszu,
lecz parafraza Tuwima.
Przetrzymasz brak animuszu...
i Ukraina przetrzyma!!!
Marek Gajowniczek, 1 august 2022
Powstrzymała się Rosja,
gdy palono Warszawę.
Dziś Niemcy wobec Rosjan
są przyjaźnie łaskawe.
Powstrzymują dostawę
naszym postawom wbrew.
Z tego może niebawem
w piersiach zrodzić się gniew!
.
Jeszcze żyją te dzieci,
matki oraz ojcowie,
a warszawscy poeci
piszą nową opowieść
o miastach rujnowanych,
o obronie i walce,
kiedy krzyczą ekrany,
a świat patrzy przez palce.
.
Kiedy wyją syreny
i ulica przystaje
powracają te sceny -
Warszawa rozpoznaje
swoje własne odbicie
w wodzie dziurawych mostów,
do serc wolnośc i życie
przygarniając po prostu.
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
7 october 2024
0710wiesiek
7 october 2024
The PenultimateSatish Verma
6 october 2024
0610wiesiek
5 october 2024
0510wiesiek
5 october 2024
Wielkość nie jest kwestiąEva T.
5 october 2024
In God's ShadowSatish Verma
4 october 2024
mężczyzna idzie do domuEva T.
4 october 2024
January CoolSatish Verma
3 october 2024
Pieprzyć to!Eva T.
3 october 2024
Światła porankaJaga