Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 15 october 2016

Ttipiceta

Nie chcesz wpaść znów w tarapaty?
To uważaj na traktaty,
których nie da się przeczytać.
Twoja przyszłość w nich ukryta.
Wiele w nich dało się schować.
 
Trzeba je interpretować!
Choćbyś milion miał w rozumie,
kiedyś pojmiesz, że nie umiesz
poruszać się w nowym prawie.
Wtedy jest już po zabawie.
 
Wytłumaczy ci trybunał,
żeś intencji władz nie skumał.
Karę zapłacisz koterii
od społecznej inżynierii.
Chcesz się pławić w dobrobycie?
 
A tu chodzi o twe życie,
a ściślej - nie tylko twoje!
Globalizm idzie jest przebojem
łamiąc wolę społeczności.
A cóż mogą ludzie prości?
 
W mysie dziury się pochować,
albo Matrix demontować.
Piasek stale sypać w tryby.
Ulegać tylko na niby
i łamać zabezpieczenia.
 
Wtedy już sam ból istnienia
rozłoży korporacjonizm,
bo świat ujrzy jak na dłoni,
że majstrują wciąż ci sami
w zamku wejścia do otchłani.


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 14 october 2016

...musi trwać!

Usta młodych zatkać groszem,
a stadiony pozamykać!
Szkoły postraszyć Miłoszem.
Sceną ma być polityka.
 
Wszystko pójdzie dawną drogą. 
Poprawi się statystyka.
Wygraliśmy - to nam mogą...
Sejmowa matematyka...
 
Najważniejsze są programy
i rządowy komunikat.
Potrafi przekraczać ramy
wszechobecna polityka.
 
Aktywiści na ekrany!
Partia zwarcia nie unika.
Co chcieliście - teraz mamy!
Pozostał Unii unikat.
 
Polexitu być nie może.
Opinie nie są wiążące!
Pamiętamy - było gorzej!
Da się wiązać koniec z końcem. 
 
Usta młodych zatkać groszem.
Śmiałe hasła w przyszłość rzucić!
Szkoły postraszyć Miłoszem.
Tusk do kraju nie powróci!
 
Ale gdyby... coś nie wyszło -
brakło sił, a może czasu...
Zapamiętajmy na przyszłość:
Nie wywołuj wilka z lasu!
 


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 13 october 2016

Łeb za mały?!

Środowisko chciało samo się oczyścić,
lecz nie miało jeszcze żadnych czyścicieli,
ale wkrótce się znaleźli specjaliści,
co potrzebę oczyszczenia rozumieli.
 
Inne już się środowiska uwłaszczyły
i zadbały o poziom dochodów,
lecz różnice uposażeń dalej były.
Sprawy wolno posuwały się do przodu.
 
Światem rządzą od dawna prawnicy,
lecz nie wszyscy z nich należą do palestry.
Adwokatów szukali kamienicznicy.
Znawców metod czerwonej orkiestry.
 
Złodziej idzie za mamoną! Wszyscy wiedzą,
a pieniądze były wielkie do rozdania.
Wciąż są luki, a więc pewnie nie posiedzą.
Nie ustąpi też z ratusza nasza Hania.
 
Za aferę więc się wzięła czwarta władza.
Rzecz być musi w telewizji wałkowana.
Poprzesuwa się, przesłucha, porozsadza,
a miliony są już dawno na Kajmanach.
 
Oczyściło coś nareszcie środowisko,
a na straży pozostały trybunały
i właściwie w tej historii to już wszystko.
By zrozumieć kto zawinił? - Łeb za mały!
 
Okradł złodziej złodzieja i nie pójdą do żyda.
Ktoś zarobił, lecz nie ja... a nauczka się przyda!
U nas szybko się uczą, jak przechwycić zwracane.
Coś w narodzie zostało, co być miało oddane.
 


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 12 october 2016

Indyk

Wszystko będzie, ale na to trzeba czasu.
Tym, wiekowym - żaden grosz się nie pomnoży.
Rząd za dużo ma na głowie ambarasu.
Ciesz się z tego, żeś doczekał! Zmiany dożył.
 
Nie doczekasz może żadnej satysfakcji.
Sprawiedliwość nie jest przecież zbyt rychliwa.
Wyrzuć z siebie cichym szeptem po kolacji,
że nie czeka ciebie żadna perspektywa.
 
Dobra zmiana niech ci będzie pocieszeniem,
bo to także i niemała twa zasługa,
że przez lata nie godziłeś się z milczeniem,
kiedy sąd na oczach tu pajaca strugał.
 
Wszystko będzie, a ty możesz mieć nadzieję.
Chyba... że by inne wiatry znów powiały. 
Najzwyklejsze to są przecież ludzkie dzieje.
To indyki niedziel swych nie doczekały.
 
Jeśli czasu los zostawi ci za mało,
to o wszystkim politycy dziś powiedzą.
A ty słuchaj! Delektuj się! Ufaj śmiało!
W telewizjach siedzą ci z bogatszą wiedzą!


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 12 october 2016

A ten kot... jakiej rasy?

Kto siał wiatry - Mistrale,
chciał wysyłać faktury.
Pozostały mu żale.
Nacisk przyszedł od góry.
 
Lecz się pomysł narodził
w głowie Wielkiego Brata,
żeby już nie zawodził.
Będzie rekompensata!
 
Mówią, że cienka nitka
zaprowadzi do kłębka,
i to, co ktoś nam przytkał,
zawsze można odetkać.
 
Jeśli ktoś im zapłaci
i kupi kota w worku,
to się można wzbogacić.
Ty biedaku im borguj!
 
Trudne jednak są czasy
i daremny jest żal.
A ten kot jakiej rasy?
Hmmm... to był karakal.


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 10 october 2016

Bojkot starego kina

To było kino dramatyczne. 
Szukało wciąż wyjścia z kanału
i czasy nam komunistyczne
w ironię zmieniało pomału,
a nie mówiło - żyć się nie da.
Pokazywało, jak być może,
aż wszystko w nim poszło na sprzedaż
i zarobiono nie najgorzej.
 
To było kino epopei
i po kamieniach szło milowych.
Wiedziało, że się kiedyś zmieni
i doczekało czasów nowych,
a wtedy sobie przypomniało
aktyw wybrańców łódzkiej szkoły.
Już ugodowe być nie chciało.
Mówiło nam, że król jest goły. 
 
Lecz gdy się życie ma królewskie,
kiedy w zaszczyty się opływa,
wszystko wydaje się już kiepskie.
Zawęża nam się perspektywa.
Gorzka się staje filozofia
mnożąca bez końca pytania:
Jakie znaczenie ma los ofiar,
gdy partia stawia nam zadania?
 
Szuka wciąż sztuka miejsca swego,
gdzie nic już nie jest wyjątkowe.
Na rynku złego i dobrego
zjawiają się wciąż twarze nowe,
a w starym kinie cień pianisty
znowu nam mignął na ekranie.
Iluzja to, czy duch artysty
do bojkotu przyniósł wezwanie?


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 10 october 2016

Oddajmy cześć iluzjom

Oddajmy cześć artyście!
Niech o nic, nikt nie pyta.
Wy także czerpaliście,
a gęby nikt nie wytarł.
 
Nie! Nie umarła sztuka.
Być może Dolce Vita...
Nie warto przyczyn szukać,
dla których brama zgrzyta.
 
Gdzie kończy się iluzja
tam pozostaje banał.
Dlatego wielu wśród nas
tak chciało, żeby kłamał.


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 9 october 2016

Jesiennie

To taki okres.To taka pora.
Jesień za oknem. Wyczekiwanie.
Władza chce z nami grać w pomidora.
Na wyczerpanie. Na przetrzymanie.
 
Szkoda, że spektakl jest nieciekawy
i przede wszystkim - marni artyści.
Są nieporadni. Nie mają wprawy.
Szurają tylko wśród spadłych liści.
 
Czasem zagrabią. Czasem usypią,
a potem wszystko to wiatr rozwiewa.
Tłok przy kamerze. Oczami łypią.
Nikt się niczego już nie spodziewa.
 
Jeszcze nam tylko Marsz w listopadzie
został, a potem czekamy Świąt.
Nie będzie wielkich zmian w tej obsadzie.
Czy ktoś zapragnie iść znów pod prąd?
 
To taki okres. Jesień za oknem.
Po niej już roczne podsumowania.
Programy stały się znów okropne. 
Nuta ich cienka. Satyra tania.
 
Wyczekiwanie. To taka pora.
Nie porwie ludzi ta polityka.
Władza chce z nami grać w pomidora.
Może na jesień lepsza liryka?


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 8 october 2016

Nie bądź takim Lutrem!

Nie narzekaj! Wieczność czeka.
Zastój w interesach.
Reklama jest dla człowieka.
Wyślij SMS-a!
 
Chór niebieski. Dzień Papieski
w kraju i na kresach!
Każdy swej doczeka deski!
Wyślij SMS-a!
 
Są złe gusta. Śmiech na ustach
Konta czart przeczesał.
Jałmużnicza miska pusta.
Wyślij SMS-a!
 
Każdy datek jak zadatek,
gdy w sakiewce bessa.
Ten sam światek - nie gagatek.
Wyślij SMS-a!
 
Sanderusa kasa kusa,
a odpust nie "Desa".
Nie rób pątnikom psikusa!
Wyślij SMS-a!
 
Każdy wierny - miłosierny!
Handlujecie jutrem?
Reklama dźwignią pazernych!
Nie bądź takim Lutrem!
 


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 8 october 2016

Jesienna miłość

Jesienna miłość błyszczy czerwienią.
Jej odcieniami buki się mienią.
Przyziemna szarość w brązie się nurza,
Rozkwitły wrzosem wichrowe wzgórza.
Zmierzch lekką mgiełkę na łąki kładzie.
Pomrukiwania niosą się w stadzie 
żubrzych zalotów, napiętych karków,
a obok łanie. Stoją jak w parku
i oczekują swoich rogaczy.
Zwycięzca rykiem sukces zaznaczy
i przywędruje z trzaskiem gałęzi
a one za nim, jak na uwięzi,
pójdą pokorne, chętne, gotowe.
Po to ci obraz maluję słowem,
byś weszła w pejzaż z nasza jesienią,
brązami powiek i ust czerwienią
i lekką mgiełką w zdziwionych oczach.
Jesień, kochana, bywa urocza.


number of comments: 1 | rating: 2 | detail


  10 - 30 - 100  



Other poems: Tylko 200,- zł, Porządki, Wiara czyni Cuda!, Wielka Niewiadoma - Czas horroru, Wiersz w malignie bezsennej nocy, Ciepło - Zimno, Wieczór Wieczernika, Polarny chłód uczuć, Kwadryga - marygał, Trochę luzu na wiosnę..., Przed Ciszą, Dziwny ten Ład, Musiałem..., Gdzie pieprz rośnie?, Mosty, Wężykiem!!!, Za siódmą górą..., Bukiet Źyczeń, Panu Najwyższemu... /psalm 25 marca/, Krzywe rogi Architekta, Pomóż! Bogu dziękuj!, Wierszyk bez naghany, Kim jest IwonaN?, Są nowe fundacje i stare zwyczaje, Deliberacje, Strumyczek dobroci, Wielkanocna jałmużna, Stulecie winnych, 44/7, Radość I kara, Remarki, Jednym kliknięciem: f9d6ep, "John Brown naszym przyjacielem jest...", Miała to być spokojna starość, Gratulacje, Mądrości Narodu na postny czas głodu, Banialuki pseudonauki, proszę..., Grypowym grypsem, Konferencja, Panie Boże Polsce pomóż!, Przez palce czas przecieka, Mówca, Mandarynki, Konfrontacje, Dreszczowiec na dobranoc, Zamyślenie, Pierwszy śnieg, Nad Warszawą lepki zmrok, Rok 2025, 100.000,- zł, Słowo, ...in excelsis II, Pod Twoją, Matczyną Obronę... ., Cud Bożego Nrodzenia, Błogosław nam Boże Dziecię!, pomagam.pl, Chwała na Niebie! Pokój Ziemi!, Na wysokościach DOBROCZYNIENIA, Opłatek, Pomożecie?, Dzwonki, dzwonki, śniegu płatki i dziecięcy śmiech, W nieskutecznym rad sposobie, Dziękczynienie, Nie ma lekko..., Po ludzku, Znani, Mówią o nich - anachronizm, Bielszy odcień bieli, Świat za oknem, Moje szczęście poszło spać..., Dobry wieczór - Radość przebudzenia, A-Cardin, Legenda o Śpiącym Narodzie, Nie chcę wojny!, Wierszyk specjalny, Klub Kawalerów Orderów, Wiewiórka, Ostatnia prosta, Pokój za ziemię, Kampania - erotyk, Potop, Spóźniony wiatr, Naga prawda, Sobie a muzom, Rodzinami ruszajmy na cmentarz!, Iza, Hej powiadali hej powiadali..., Goldwasser, Wojna zdalnie kierowana, Żurawiejka, Po obu stronach lustra, Aleją Szczęśliwych Serc, Tam gdzie Ty (pastisz), Uciekł mi dzień..., Jesień, a w górach już zima, Psy, Od "Wesela" do wesela, Splątanym językiem, Jeszcze może parę wiosen..., W zakamarkach nocnych Marków, 112, Lisy wojny, Na drzwiach u Drzwi Pańskich, Telepatia, Sanatorium pod Klepsydrą, Marudzenie rocznicowe bez nadziei na odnowę ., Powaby flirtującej jesieni, Cichym szeptem po kolacji..., Myślę,więc jestem, Spod Drzewa Poznania Złego i Dobrego, Dwie wojny, Demon z popiołów, Wołałnie na puszczy białowieszczańskiej, Język mediów, Źle się dzieje..., Śnię, że jesteś ze mną, Noc po ciężkim dniu, Na huśtawce nastroju, Odra, Szczęściarz?, Komórki do wynajęcia, Widok z Wałów Jagiellońskich, Trochę słońca jesienią..., Jedna chwila, Złota Polska Jesień, Pokolenie Schyłkowe, Politykom wierzyć nie można!, Od powietrza, ognia i wody Wybaw nas, Panie!, Ameryka wybiera, Kalifornia, Po 11-tym, Poranna kawa, Oczekując na Charona, Obrona Sokratesa, Diabeł mnie posłał do Loredo, Chodzą słuchy..., Lifestyle, Błąd kurczaka, Ominęła go sława..., O bajce na kurzych nóżkach, Kaźdy ma swoje Westerplatte, Wkrótce kończą się wakacje, O jeden krok za daleko, "Pamiętaj byś święcił!", Planeta małp, Orzecznictwo - od A do Z (z kropką), Późna randka, Skręt z wiersza, W gorączce Wschodu,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1