25 march 2018
Pasja
W pałacu piłatowym zasiadły mądre głowy.
Za nas mówią: Określmy, jacy sami jesteśmy?
I spośród władzy stadła wstały krzywe zwierciadła,
byśmy w nich oglądali, czym się chcieliśmy chwalić.
I orzekli najprościej: Wspólnie swe winy noście.
Nie szukajcie pociechy za wszystkie wasze grzechy,
bo dziś tylko Marsz Żywych obrazem jest prawdziwym.
Na temat rozliczania, można mieć różne zdania.
A sąd był piłatowy. Ten sam, a jednak nowy.
Nad nami się odbywał. Swoje ręce obmywał.
Niesiono z każdej strony z ostrych cierni korony
i zakrywano paszcze krwisto-czerwonym płaszczem.
I karano surowo Naród spuszczoną głową.
Pokorną i milczącą przed dyskusją gorącą.
Nadzieja była tycia. Motyw ochrony życia
nie znalazł zrozumienia. Czaszki wyszły z podziemia.
A myśli przestrzeliny nie dowodziły winy,
bo już prawili ludzie o Zmartwychwstania cudzie.
O zgodzie i ugodzie i narodu w Narodzie
prawniczej wielkiej roli. Pan Bóg na sąd pozwolił.
A Duch powstrzymał dech. Nie władza, lecz wasz grzech
wynosił z ulic krzyże. Do Czaszki było bliżej
przez ekstremalne stacje, a sąd wygłosił racje
w Studiu na Woronicza o Polski dwóch obliczach.
Jak dwóch stronach pieniądza. Sporom nie było końca.
Czekało biczowanie sumienia na ekranie,
a kto już wyrok śledził, podchodził do spowiedzi,
wiedząc, ze ministerium szykuje nam Misterium,
bo były zbieżne daty i Pasji i zapłaty.
29 april 2024
AmnesiaSatish Verma
28 april 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma