24 march 2018
25 marca
Urodziłem się w Dzień Zwiastowania
w kamienicy z roszczeniami w centrum Pragi
i nic może nie ma więcej do dodania
i niewarte bywa wiersza i uwagi,
ale jednak różnych zdarzeń dziwne sploty,
skojarzenia z Rycerzem Maryjnym
oznaczały wyróżnienia i kłopoty
i sprawiały, że się wydawałem innym.
I to imię - patrona Ewangelisty
i to pióro - zdałoby się, że anielskie,
wyznaczało mi kierunek oczywisty
w troski boskie i obywatelskie.
Jednocześnie wszystkich ważnych dookoła,
ostrzegało, że za dużo tych przypadków,
tych skojarzeń, odnośników i przywołań,
jakie lepiej zauważać na ostatku.
Od małego naznaczony chorobami,
ale także zdolnościami, jakich mało,
nieustannie tylko biłem się z myślami,
czy to życie by się Bogu podobało?
Mogłem poznać, czym opieka bywa boska,
a szczególnie ta Maryjna, jak matczyna.
Odczuwalna, wirtualna, wieczna troska,
bym wiersz kończył równie ciepło, jak zaczynał.
Z emocjami, wzruszeniami, duchowością -
łatwo wnikał i przenikał dobre dusze
atmosferą Zwiastowania i miłością
i tej swojej pozostawiał w nich okruszek.
Urodziłem się z anielskim "Zdrowaś Mario..."
w kamienicy z roszczeniami Starej Pragi.
Kiedyś wszystkie te wspomnienia w ziemię zgarną
i pokorą w niej odcisną brak odwagi.
14 august 2025
wiesiek
14 august 2025
absynt
14 august 2025
absynt
14 august 2025
absynt
14 august 2025
absynt
13 august 2025
wiesiek
13 august 2025
absynt
13 august 2025
absynt
13 august 2025
absynt
13 august 2025
absynt