22 january 2018
Styczniowi
Śpi zima, jak u Kossaka
i przeszły śnieżne orkany.
Na śniegu - łapki po ptakach.
Mnożą nam obcy szykany.
Tym razem nas nie rozdziobią.
Odżyły najeźdźców plany.
W terenie broń już sposobią.
Dowódca jest odwołany.
Ale są w domach mundury.
Oznaki terytorialne.
Pomimo sprzeciwów góry,
ćwiczenia trwają normalne.
Nie widzi generalicja
dla kraju takiej potrzeby.
Twierdzą - wystarczy policja,
a naród przestrzega, żeby...
Nie przeliczyli się czasem,
licząc "na pomoc" zza miedzy.
Jest posterunek pod lasem.
Zamaskowani koledzy.
Mróz jest, jak wówczas - siarczysty.
Chłód zwykle wzbiera od wschodu.
Czuwa na kresach ojczystych
wrócona pamięć narodu.
Śpi zima, jak u Kossaka
i przeszły śnieżne orkany.
Na śniegu - łapki po ptakach.
Mnożą nam obcy szykany.
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek