12 october 2017
Krakowiaczek jeden
Niemcy mają wsparcie Gdańska.
a żydzi - Krakowa.
Warszawa już jest bezpańska.
Wieś nie jest ludowa.
Kamienice nam zostawią,
oprócz tych, co wzięli.
Sprawiedliwość ludzie sławią
co drugiej niedzieli.
Tak - na przemian
Panu Bogu i diabłu ogarek.
Było złoto - został krzemian.
Gwizdek gwizdnął parę.
Uszła na kolejnych sporach
o sędziach i vecie.
Teraz gębę zamknąć pora.
Macie już co chcecie.
I tak przecież nam niemało
dałeś Panie Boże.
Dobre i to, co zostało,
bo wszędzie jest gorzej.
Do wesela i niedziela
pewnie się zagoi.
Nie ma nigdzie przyjaciela,
kto się zwrotów boi.
Nie będziemy się z myślami
kolejny raz bili.
Czyśmy tak zupełnie sami
kraj nasz odmienili?
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma