26 june 2017
Z kamieni na szańca kupie
Niemcy stosują przekupstwo.
Żydzi stanowczo chcą zwrotów.
Emigrowało ubóstwo.
Rosjanin straszyć jest gotów.
O władzę walczą stronnictwa.
Najsłabsze jest Narodowe.
Narodowego dziedzictwa
nie darzą dziś dobrym słowem.
Buntują się korporacje.
Każda się lęka o płace.
Prawnik zabiega o rację.
Kościół o zgodę i tacę.
Im wyżej, tym jest mniej zgody,
Spór staje się zbyt nerwowy.
Licza się tylko dochody.
Elity nie chcą odnowy.
Wstydu od dawna nie mają.
Bezwstydem już się obnoszą.
Tańczą, jak obcy zagrają.
Problemy z domu wynoszą.
I tylko naród cierpliwy
stanowczo stoi przy zmianie
i wspierać chce sprawiedliwych
w powszechnym praw bałaganie.
Nowej Ustawy potrzeba,
lecz droga do niej daleka.
W debatach chcą się zagrzebać,
a czas przez palce ucieka.
Czekamy! Przetrwać musimy.
Większy jest bajzel na świecie.
Chroniąc polskości drobiny,
Narodem znów się stajecie.
30 april 2024
Justice PureSatish Verma
29 april 2024
AmnesiaSatish Verma
28 april 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma