16 march 2016
O Mariuszu lepiglinie
Dobra dusza jest z Mariusza.
Nie podkreśla zalet.
Nie naciska. Nie wymusza.
Rozważa ospale.
Miękka glina się ugina
pod palcem garncarza.
W oczach zmieniać się zaczyna.
Coś sobą wyraża.
Kto by ruszać chciał Mariusza,
kiedy Mariusz tworzy.
Potrafi glinę wybrzuszać.
Ujmie lub dołoży.
Nie docenia świat tworzenia,
a chciałby mieć michę.
Sztuka wyrasta z cierpienia
nie z buntu za dychę.
Dobra dusza jest z Mariusza.
Skromnie skrywa talent.
Wielka fala krytyk rusza,
a ja go pochwalę.
Cóż, nie święci garnki lepią,
lecz usłużne ręce.
Czasem głaszczą, czasem klepią
i czego chcieć więcej?
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek