1 march 2016
Przyszli... niby do licznika
Wujek Józek to był ktoś.
Patrzyłem zawsze z podziwem.
Wiedziałem w dzieciństwie coś
i wszystko było prawdziwe.
Przyszli niby do licznika.
Powiedzieli, że z gazowni.
Wstał. Drzwi nigdy nie zamykał.
Nie zdążył sięgnąć do spodni.
Miał pistolet. Było groźnie.
Mogli przecież go zastrzelić.
Poszedł boso. Było mroźnie.
Długośmy go nie widzieli.
Wrócił, kiedy wypuszczano.
Postawny, dziarski, wysoki.
Jak tam było... przypuszczano,
lecz zmniejszono im wyroki.
O wszystkim mówiono ciszej.
Nic nie zmienił upływ czasu.
Jeszcze tamte słowa słyszę.
Józek... to ten chłopak z lasu.
14 june 2025
wiesiek
14 june 2025
ajw
13 june 2025
wiesiek
12 june 2025
wiesiek
12 june 2025
Jaga
11 june 2025
wiesiek
10 june 2025
wiesiek
5 june 2025
wiesiek
4 june 2025
wiesiek
3 june 2025
wiesiek