1 march 2016
Przyszli... niby do licznika
Wujek Józek to był ktoś.
Patrzyłem zawsze z podziwem.
Wiedziałem w dzieciństwie coś
i wszystko było prawdziwe.
Przyszli niby do licznika.
Powiedzieli, że z gazowni.
Wstał. Drzwi nigdy nie zamykał.
Nie zdążył sięgnąć do spodni.
Miał pistolet. Było groźnie.
Mogli przecież go zastrzelić.
Poszedł boso. Było mroźnie.
Długośmy go nie widzieli.
Wrócił, kiedy wypuszczano.
Postawny, dziarski, wysoki.
Jak tam było... przypuszczano,
lecz zmniejszono im wyroki.
O wszystkim mówiono ciszej.
Nic nie zmienił upływ czasu.
Jeszcze tamte słowa słyszę.
Józek... to ten chłopak z lasu.
24 may 2025
wiesiek
23 may 2025
wiesiek
22 may 2025
wiesiek
22 may 2025
ajw
21 may 2025
wiesiek
20 may 2025
wiesiek
19 may 2025
wiesiek
13 may 2025
marka
13 may 2025
marka
13 may 2025
wiesiek