14 october 2015
Po gębach... i po nazwiskach!
Przeczytano...
Zatrzymano...
Nic więcej nie wyświetlano,
bo przerwano połączenie.
Miało być udogodnienie,
ale kłopot jest z tą stroną,
wciąż nadmiernie obciążoną.
Zanim przejrzy ją maszyna,
zawiesić trzeba! Zatrzymać,
by się nie przedostał jad!
Ktoś na taki pomysł wpadł,
by dokładnie kontrolować,
co tutaj chcą publikować.
Zarządziła kandydatka,
żeby żadna głupia gadka
nie zjawiała się w Facebooku.
Żeby nie było pomruków
i języka nienawiści,
ale spryciarze - artyści
i tak wiele przemycają.
Niech panowie wyłączają! -
Takie było polecenie.
Trzeba poddawać ocenie
każdą strofę, wszystkie wiersze!
Przypominam tu... po pierwsze:
Jakim prawem wolność słowa
ktoś w techniczne sztuczki schował
i uciszył blogosferę?
Czas wymieni brudną ścierę
i poznamy wszystkich z bliska!
Po gębach... i po nazwiskach!
Znajdzie się sposób na złego
jak Komisja Mccarthego!!!
Nosił już wilk razy kilka...
Do wyborów - tylko chwilka!
Mccarthego? - ktoś zapyta.
Może też być w Centrum Smitha,
lub w innej konfiguracji.
Wrócimy do demokracji!
2 november 2024
This ViolenceSatish Verma
1 november 2024
Ale róże kwitną dalej,Eva T.
1 november 2024
Wpadła w pokrzywyJaga
1 november 2024
0111wiesiek
1 november 2024
Don't Sell You ThoughtsSatish Verma
31 october 2024
Vision In DarkSatish Verma
30 october 2024
Słoneczko poplonoweJaga
30 october 2024
Kruchość.Eva T.
30 october 2024
We Were Too ProudSatish Verma
29 october 2024
Jesień mnie cieniem zwiędłychEva T.