30 june 2014
Wierszyk
To jest wierszyk po Tramalu.
Jest w nim trochę więcej żalu.
Wszędzie nutki są smuteczku
w opowieści o człowieczku.
Zamiast ciągłej, słownej młócki,
wierszyk chce być bardziej ludzki,
refleksyjny, zamyślony,
bo jest w końcu znieczulony.
Chce poleżeć gdzieś na stronie.
Oczy utkwił w nieboskłonie.
Rozmyśla o przemijaniu,
jak o kropce w każdym zdaniu.
A tam w górze wielkie chmury.
Spadki, wzloty, wyże, dziury.
Gna gdzieś wszytko i się zmienia,
a wierszu jest ból istnienia.
Naturalny, choć niechciany.
Trudny, ale pożądany.
Czasem nawet łez nie kryje.
Z nimi jednak wie, że żyje.
16 december 2025
wiesiek
15 december 2025
wiesiek
15 december 2025
Jaga
14 december 2025
wiesiek
14 december 2025
jeśli tylko
13 december 2025
wiesiek
12 december 2025
wiesiek
12 december 2025
Eva T.
11 december 2025
wiesiek
10 december 2025
Anthony DiMichele