5 april 2014
Tumiwisizm
Są dni, w których na nic nie czekasz.
Dałeś wolne zmartwieniom i żartom.
Czas przez palce ci wolno ucieka.
Żadną sprawą się zająć nie warto.
Może nie jest to jeszcze deprecha,
tylko kryzys rządowo - sejmowy.
Nie spotkała cię żadna uciecha,
lecz przeminął też tydzień nerwowy.
U sąsiada, wiadomo - dobrobyt.
Twój Mercedes od dawna - na szrocie.
Jeszcze marzy się wyjazd i pobyt.
Jeszcze myślisz o jakimś odlocie.
To są tylko wzbudzone westchnienia
do perspektyw dalekich, odległych.
Nie wiedziałeś, że jest ból istnienia
w demokracjach - państwach niepodległych.
Ktoś cię jednak w tym kącie posadził.
Możliwości ci wszystkie odebrał.
Nadal myślisz: - Będziesz sobie radził!
Cierpliwości się zapas nie przebrał.
Takie dni się zdarzają każdemu.
Ludzie zwą je zmęczeniem wiosennym.
Musisz sobie przetłumaczyć - czemu
tumiwisizm cię opadł bezdenny.
16 november 2024
0006.
16 november 2024
Collective LossSatish Verma
15 november 2024
1511wiesiek
15 november 2024
Wielki BratJaga
15 november 2024
In Your Own TempleSatish Verma
14 november 2024
0005.
14 november 2024
0004.
13 november 2024
Słońce w wielkim mieścieJaga
13 november 2024
0003.
13 november 2024
1311wiesiek