14 november 2013

Wir

Na rozległej Pustyni Błędowskiej
zabroniono szukania bursztynu.
Przejawiano szczególną troskę
w ośmieszaniu i myśli i czynów.

Miała zostać na zawsze Błędowska.
Wyjeżdżali stąd za murzynów,
a dokoła zmowa urosła
partii, banków i sukinsynów.

Ich metoda zdawała się prosta:
Zniwelować, zadłużyć, przestraszyć,
a dzieciaka wychować na osła.
Wziąć w obrożę i czipa zaszyć.

Powstawały fortuny, kartele.
Korporacje, fundacje i loże.
Przyświecały im wyraźne cele:
Ma być mniej! Ma być trudniej i gorzej!

Jedno wyjście - Na emigrację!
Zostawiono stąd nieszczęśnikom.
Jedną rampę. Ostatnią stację,
a pomocy nie mieli mieć znikąd.

Choć Błędowska - to żyła pustynia
razem z wydmą i fatamorganą
i choć administrował ją bydlak,
dziwne głosy z podziemia słyszano.

Jakby Legie się przemieszczały.
Jakby race ogniste iskrzyły.
Jakby siły w jej wnętrzu wzbierały.
Jakby kurzu skorupę ruszyły.

Choć wzmocniono ochronę i straże.
Sprzęt najlepszy, technikę, kamery.
Nikt nie spostrzegł groźniejszych wydarzeń.
Ktoś pokazał im cztery litery.

Lecz robiło się coraz goręcej.
Najpierw biało, a potem czerwono.
Wielkim bankom opadały ręce.
Czegoś tutaj nie dostrzeżono!

To jest duża, rozległa kraina
i do morza powierzchnia jej sięga.
Kiedy śpiewa, żyć znowu zaczyna.
Wszystko spaja tu dawna przysięga.

Nagle orły pod niebo wzlatują.
Wiatr się zrywa i zmiata kurhany.
Sukinsyny strach wielki czują
widząc burzy piaskowej tumany.

Złoty bursztyn wychodzi spod ziemi
i Ołtarzem Maryjnym się staje.
Pojawiają się odmienieni.
Wprowadzają tu swoje zwyczaje.

Nie lekceważ Pustyni Błędowskiej,
bo jej błędy wzmacniają naturę.
Dzięki sile swej, opiece boskiej,
umie łatwo przesunąć górę.

Milionami najeźdźca tu ginął.
Lichwiarz tracił ukryte zastawy.
Opór ziemi tej na świecie słynął.
Nigdy, nikt, Ducha walki nie zabił!

Możesz myśleć, że są to miraże.
Jakaś fikcja z umysłu poety,
narodzona z wczorajszych wydarzeń.
To przestroga! Historia! Konkrety!

Karawany ruszyły i idą!
Psy szczekają, lecz wolność nadchodzi.
Bliski koniec zapowiada zwidom,
a na czele - Narodowcy! Młodzi!



other poems: Grypowym grypsem, Konferencja, Panie Boże Polsce pomóż!, Przez palce czas przecieka, Mówca, Mandarynki, Konfrontacje, Dreszczowiec na dobranoc, Zamyślenie, Pierwszy śnieg, Nad Warszawą lepki zmrok, Rok 2025, 100.000,- zł, Słowo, ...in excelsis II, Pod Twoją, Matczyną Obronę... ., Cud Bożego Nrodzenia, Błogosław nam Boże Dziecię!, pomagam.pl, Chwała na Niebie! Pokój Ziemi!, Na wysokościach DOBROCZYNIENIA, Opłatek, Pomożecie?, Dzwonki, dzwonki, śniegu płatki i dziecięcy śmiech, W nieskutecznym rad sposobie, Dziękczynienie, Nie ma lekko..., Po ludzku, Znani, Mówią o nich - anachronizm, Bielszy odcień bieli, Świat za oknem, Moje szczęście poszło spać..., Dobry wieczór - Radość przebudzenia, A-Cardin, Legenda o Śpiącym Narodzie, Nie chcę wojny!, Wierszyk specjalny, Klub Kawalerów Orderów, Wiewiórka, Ostatnia prosta, Pokój za ziemię, Kampania - erotyk, Potop, Spóźniony wiatr, Naga prawda, Sobie a muzom, Rodzinami ruszajmy na cmentarz!, Iza, Hej powiadali hej powiadali..., Goldwasser, Wojna zdalnie kierowana, Żurawiejka, Po obu stronach lustra, Aleją Szczęśliwych Serc, Tam gdzie Ty (pastisz), Uciekł mi dzień..., Jesień, a w górach już zima, Psy, Od "Wesela" do wesela, Splątanym językiem, Jeszcze może parę wiosen..., W zakamarkach nocnych Marków, 112, Lisy wojny, Na drzwiach u Drzwi Pańskich, Telepatia, Sanatorium pod Klepsydrą, Marudzenie rocznicowe bez nadziei na odnowę ., Powaby flirtującej jesieni, Cichym szeptem po kolacji..., Myślę,więc jestem, Spod Drzewa Poznania Złego i Dobrego, Dwie wojny, Demon z popiołów, Wołałnie na puszczy białowieszczańskiej, Język mediów, Źle się dzieje..., Śnię, że jesteś ze mną, Noc po ciężkim dniu, Na huśtawce nastroju, Odra, Szczęściarz?, Komórki do wynajęcia, Widok z Wałów Jagiellońskich, Trochę słońca jesienią..., Jedna chwila, Złota Polska Jesień, Pokolenie Schyłkowe, Politykom wierzyć nie można!, Od powietrza, ognia i wody Wybaw nas, Panie!, Ameryka wybiera, Kalifornia, Po 11-tym, Poranna kawa, Oczekując na Charona, Obrona Sokratesa, Diabeł mnie posłał do Loredo, Chodzą słuchy..., Lifestyle, Błąd kurczaka, Ominęła go sława..., O bajce na kurzych nóżkach, Kaźdy ma swoje Westerplatte, Wkrótce kończą się wakacje, O jeden krok za daleko, "Pamiętaj byś święcił!", Planeta małp, Orzecznictwo - od A do Z (z kropką), Późna randka, Skręt z wiersza, W gorączce Wschodu, Wodnika znak, Wiatru śpiew, Splątanie kwantowe, Powiew, Stosunki Zagraniczne, Szpilki, Easy rider, Androidy Andromedy, Szalone dni, W kotle burzy, Czeka nas wojna!, Śladem Strusia Pędziwiatra, Z dymem pożaru, Antydepresanty, Gdzie coś się kończy - tam zaczyna, Requiescat in pace, Dłuuugi wekend, Władcy, To już maj..., Wojna na majówce, Zapaść internetu, Psychoza wg Hitchcocka, Inkarnacja, Sursum corda, Demokratyczna samorządność, Nasza chata "z kraja", Serce nie sługa, Wojna i o wojnie..., W kolejce po życie, W Rosyjskiej Ruletce o życie, Sen nocy ciemnej, Chorobowy zawrót głowy, Spod dużego palca, Osiemnaście mgnień wiosny, Nad głębią chaosu, Wyborcze swawole, Mrzonki i fanaberie, 75+... ?,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1