9 november 2013
Warszawska piosenka
W starym domu na Grochowie
mieszkała piosenka.
Nie klaskali jej posłowie,
krzywiąc się - udręka!
Nie nucił jej Zarząd Gminy
i Centrum Kultury,
więc swobodnie wędrowała
z domów, z okien, w chmury.
Była swojska - niezależna,
praska i warszawska.
Mało kto jej tutaj nie znał.
Nie chodziła w blaskach.
Szła z innymi, jak w szeregu,
wesoła, codzienna.
Siadała na Wisły brzegu
swej urody pewna.
Omijali ją bardowie
przedsierpniowej daty,
a ona pstro miała w głowie.
Nie chciała zapłaty.
Związki ją nie pociągały.
Nie kusiła scena.
Wróble o niej wciąż ćwierkały,
że piękniejszej nie ma.
Rozzłościło to krytykę.
Zakpili z niej obcy,
więc ją smutną na muzykę
wzięli Narodowcy.
Maszeruje Marszałkowską.
Sztandarem powiewa.
Zawsze była nutą prostą.
Warszawa ją śpiewa.
28 february 2025
marka
28 february 2025
marka
28 february 2025
marka
28 february 2025
marka
28 february 2025
marka
28 february 2025
wiesiek
28 february 2025
absynt
28 february 2025
ajw
28 february 2025
ajw
27 february 2025
marka