23 october 2013
Jestem liściem
Jak ten żółty liść na słońcu
jeszcze się w słoneczku grzeję,
ale chłody przyjdą w końcu.
Spadną deszcze. Wiatr zawieje.
Jeszcze ciepło, jeszcze w złocie
kołyszę się między swymi,
ale już nie słucham pociech
z myślami tańcząc chmurnymi.
Jeszcze się gałęzi trzymam.
Dumnie patrzę w konar drzewa.
Tak być musi. Przyjdzie zima
i zabierze mnie do nieba.
Jak ten liść złoty na wietrze,
jeszcze błyszczę, jeszcze zdobię
i jesiennym szumię wierszem,
a potem pofrunę sobie.
Nie będę już uwiązany,
przyrośnięty, przytwierdzony.
Ulecę pod nieboskłony.
Na ziemię wrócę spełniony.
Wszystko blaskiem jest związane.
Wciąż się zmienia i jest sobą.
Odlecę i pozostanę
matrycą - boską przyrodą.
Jestem liściem, jestem wiatrem,
mgławicą końca wszechświata.
W pacierze chowam jak w mantrę,
wiarę - przez to mogę latać.
14 march 2025
wiesiek
14 march 2025
absynt
14 march 2025
absynt
14 march 2025
absynt
14 march 2025
jeśli tylko
14 march 2025
ajw
13 march 2025
marka
13 march 2025
marka
13 march 2025
marka
13 march 2025
marka