8 september 2012
W poświacie snu
Gdzie jesteś zgubo mojej pamięci?
Cudowny leku na świata zło.
Gdzie Gumko Myszko wszelkich niechęci?
Gdzie jesteś oka mojego szkło?
Mój skasowany życia programie.
Mój zapomniany kodzie Sezamu.
Zabrała ciebie wydarzeń zamieć,
Czy cenzor czasu zdjął cię z ekranu?
Wołasz mnie senną nocy ciemnością.
Wybudzasz pustych przestrzeni wyciem.
Byłaś radością, byłaś miłością,
Najcudowniejszym moim odkryciem.
Gdzie jesteś moja łzo spod powieki?
Nienasycony przenigdy głodzie.
Gdzie wartki nurcie znajomej rzeki?
Zabiło ciebie zwyczajne co dzień.
Szarpiesz się jeszcze gdzieś w świadomości
Przyziemną lepką nicią splątana.
Ciągle spragniona mojej miłości.
Cierpiąca, sama, niecałowana.
Wiem, że nie wrócisz i nie przytulisz.
Sobie i tobie pomóc nie mogę.
Księżyc mnie tylko blaskiem rozczulił.
Smugą pokazał do nieba drogę.
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek