20 march 2012
Dwa deszcze
Urodził się z białej mgły
z rozbudzonych świtem dżdży
lekki deszczyk przedwiosenny.
Przeciągnął się jeszcze senny
i leniwie z łąki wstał.
Cicho swe kantyczki grał
na kałużach po podwórkach.
Przestawał. Chował się w chmurkach,
po czym zjawiał się z powrotem.
Narodził się wielkim grzmotem
z rozszalałej morskiej piany.
Zatoczył się jak pijany.
Zawył. Ryknął. Załomotał.
Bardzo szybko do nas dotarł.
Przygiął nagle czubki drzew
i zaczął wisielczy śpiew.
Brzęknął blachą. Trzasnął oknem
i rozsypał ciężkie krople
koralami na chodnikach.
Nagle ucichła muzyka.
Niebo szybko pojaśniało.
Znów siąpiło i kapało
leciuteńko - przedwiosennie.
Marzec często naprzemiennie
przysyła nam różne deszcze
by świat o nim pisał jeszcze,
a nie tylko czekał wiosny
w zamyśleniu wielkopostnym.
17 september 2025
wiesiek
16 september 2025
wiesiek
16 september 2025
absynt
16 september 2025
absynt
15 september 2025
wiesiek
14 september 2025
wiesiek
13 september 2025
wiesiek
12 september 2025
wiesiek
9 september 2025
absynt
9 september 2025
ajw