20 march 2012
Dwa deszcze
Urodził się z białej mgły
z rozbudzonych świtem dżdży
lekki deszczyk przedwiosenny.
Przeciągnął się jeszcze senny
i leniwie z łąki wstał.
Cicho swe kantyczki grał
na kałużach po podwórkach.
Przestawał. Chował się w chmurkach,
po czym zjawiał się z powrotem.
Narodził się wielkim grzmotem
z rozszalałej morskiej piany.
Zatoczył się jak pijany.
Zawył. Ryknął. Załomotał.
Bardzo szybko do nas dotarł.
Przygiął nagle czubki drzew
i zaczął wisielczy śpiew.
Brzęknął blachą. Trzasnął oknem
i rozsypał ciężkie krople
koralami na chodnikach.
Nagle ucichła muzyka.
Niebo szybko pojaśniało.
Znów siąpiło i kapało
leciuteńko - przedwiosennie.
Marzec często naprzemiennie
przysyła nam różne deszcze
by świat o nim pisał jeszcze,
a nie tylko czekał wiosny
w zamyśleniu wielkopostnym.
19 december 2025
steve
19 december 2025
steve
18 december 2025
wiesiek
15 december 2025
Jaga
14 december 2025
wiesiek
14 december 2025
jeśli tylko
12 december 2025
wiesiek
12 december 2025
Eva T.
10 december 2025
Anthony DiMichele
10 december 2025
Anthony DiMichele