30 march 2011
lecą ptaki
oddycham
głęboko topniejącym
śniegiem
schorowane ciało rozciera
słońce i
zadośćuczynia niezniszczalną
wiarę w
podróż do zerowej strefy zimowego
przesilenia
bociany
wysoko kołują
budzą senne kobiety i
przynoszą
bocianowe dzieci
prorokowe jak co roku
niedzielne spacery poprawiają
zgęstniałe powietrze w
trzewiach dotleniając żywe
kamienie w
nerkach
które przeżywają miłosną ekstazę
przy sikaniu
jaskółki
tylko jeszcze nie przyleciały
błyskawice
5 may 2024
0505wiesiek
5 may 2024
N2absynt
5 may 2024
Poetic JusticeSatish Verma
4 may 2024
N1absynt
4 may 2024
Izerska rzekakalik
4 may 2024
0405wiesiek
4 may 2024
Suffering Was RightSatish Verma
3 may 2024
M1absynt
3 may 2024
0305wiesiek
3 may 2024
I Was LostSatish Verma