12 april 2015
12 april 2015, sunday ( sonet i wiosna )
pociągam nosem i cholera mnie bierze
szlag by to trafił te moje pisanie
żurawie co rok przylatują i szaryk wciąż szczeka
a szosy jak nie było tak nie ma
jakiś bóg chyba przeczytał mój wiersz o wiośnie
i serbinowskich błotach gdzie dzieci niczym czołgi
szły w natarciu tyle że do szkoły
która przepadła na sesji
ten sam bóg zesłał autobus na drogę
prawie krzyżową dla niego
podstawówka z gimnazjum mają frajdę
podskakują na siedzeniach jak by konno jeździł
jakiś bóg chyba przeczytał mój wiersz o wiośnie
suche lata ogłosił na kolejną kwartę
niespełnione marzenia zamknął mankiem
a szosy jak nie było tak nie ma
poetycko żyć każe ksiądz z wójtem
ze swoich urzędów co widzą się nocą
jak lokalne gwiazdy chodzą zbyt wysoko
wstyd się słońcu czerwienić za kogoś
jakiś bóg chyba przeczytał mój wiersz o wiośnie
powyrywał kamienie z unijnego bruku
może zaczną rzucać zamiast z pola zbierać
a szosy jak nie było tak nie ma
czas rozkwita za oknem
podgląda przyszłe czary mary
i kradnie bogu
co rok magnolie
20 january 2025
Golden Age.Eva T.
20 january 2025
20.01wiesiek
19 january 2025
0032absynt
19 january 2025
1901wiesiek
19 january 2025
dziewczynaprohibicja - Bezka
19 january 2025
baletnicaprohibicja - Bezka
18 january 2025
1801wiesiek
18 january 2025
Aby rozjaśnić szary dzień.Eva T.
17 january 2025
Na huśtawceJaga
17 january 2025
1701wiesiek