24 june 2015
24 june 2015, wednesday ( nie wierzę )
Gdy byłem mały wierzyłem, że dzieci przynoszą bociany.
Pewnie dlatego tak bardzo czekałem na wiosnę .
Najpierw przylatywały żurawie.
W górze trudno było je odróżnić.
Były tak samo duże, tylko zamiast czerwieni czerń.
Z czasem nawet śniłem jak latam.
Równie wysoko trzepotałem rękoma niczym skrzydłami.
Gdy byłem mały wierzyłem, że będę szybszy niż mama.
Upewniałem się, kiedy widziałem pierwszy lecącego bociana.
Tata mówił, że chodzący oznacza powolność.
Szaryk bawił się z nimi w ganianego.
Ze mną i z wróblami też się bawił na podwórku.
Wiara w siebie i w to że jestem szybki pomagała mi uciekać rodzicom.
Zwłaszcza kiedy kroiłem skrzypce nożem.
Gdy byłem mały wierzyłem, że ktoś jest w środku i wydaje dźwięk.
Wtedy tak łatwo było, uwierzyć we wszystko.
8 december 2024
0030absynt
8 december 2024
0029absynt
7 december 2024
róż, peruczka i puderjeśli tylko
7 december 2024
0712wiesiek
6 december 2024
00512wiesiek
6 december 2024
0412wiesiek
6 december 2024
0612wiesiek
6 december 2024
MikołajkiJaga
6 december 2024
Światło grudnioweJaga
4 december 2024
0412wiesiek