Poetry

John Preston
PROFILE About me Friends (3) Poetry (42)


John Preston

John Preston, 20 december 2010

kapusta po staropolsku

 
smażymy się tu
albo ktoś nas lepiej
bez zbędnego smarowania
na teflonie
 
skwierczymy z bólu
lub rozkoszy
bez znaczenia
sam dźwięk napawa
niesmakiem
 
jak warzywa w sosie własnym
 
*tylko pieprzone


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

John Preston

John Preston, 20 december 2010

dżuma

 
jestem przystanią
rabowaną przez pirackie
statki
 
gwałconą ostoją rozbitków
spragnionych
wina i owoców morza
powodem lęków
 
warownią przesiąkniętą
szczurzymi oddechami
 


number of comments: 3 | rating: 4 | detail

John Preston

John Preston, 16 december 2010

w epileptycznym tańcu

 
wywieram presję
na białym śniegu zostawiam
mocno wyciśnięte ślady
 
formy nieznanego istnienia
obcych cywilizacji
zachwytów
 
oczu rozciągniętych
nad powierzchnią
codzienności


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

John Preston

John Preston, 16 december 2010

po tym wszystkim


Przecież wiedzieliśmy dobrze co robimy
rozpalając ogień na torfowisku
jesteśmy już duzi a mimo to...
 
niepotrzebne zdziwienie zawiązuje spojrzenia w ósemki
dziecinne zdziwienie-ach tak-dorosłych
może zamiast mówić będziemy się już tylko uśmiechać
 
(uciekajmy tu zaraz będzie pełno straży i policji)
 


number of comments: 0 | rating: 4 | detail

John Preston

John Preston, 16 december 2010

a ty mnie zbaw

 
zanoszę modły
na roztrzęsionych palcach
do jedynego znanego mi
ołtarza
między udami
wieczornymi
 
pytam cię o jutro
 
*milczysz do mnie
 z góry
 jak bóg


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

John Preston

John Preston, 14 december 2010

Byłbym

 
spłodź mnie na nowo
o połowę dojrzalszego
z imieniem brzmiącym
jak tytuł naukowy
poważnie
bez głupich uśmiechów
blizn porozrzucanych
po skórze włosach
paznokciach
jedzonych regularnie
niczym antidotum


number of comments: 3 | rating: 6 | detail

John Preston

John Preston, 13 december 2010

szczepionka

opowiem twoim piersiom
historię stosów
klątw
streszczę sale tortur
by nienarodzony
wyssał z mlekiem matki
najsilniejsze
z jadów
będzie odporny
na ukąszenia
żmij
mówię do twojego
brzucha
kłamię ci w pępek


*im wcześniej
 tym szybciej
 


number of comments: 2 | rating: 4 | detail

John Preston

John Preston, 13 december 2010

wilczy szaniec

nie dostaniesz mnie
za żadne skarby
obrazy
z żelbetowych murów
nie wyrwiesz mnie
przeznaczeniu
choćby w zgliszczach
stanąc miała cała
reszta
przez zaciśnięte zęby
nie zajrzysz


number of comments: 3 | rating: 4 | detail

John Preston

John Preston, 11 december 2010

wypadkowa marzeń

śnienie o tobie
kosztowało mnie
więcej szkła
niż krwi
pogiętej blachy
tego co mogło
się stać
ale za to myśli
rozmazane
błotem po śniegu
szarpnięcie
które obudziłoby
dopiero co umarłego
z rozkoszy


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

John Preston

John Preston, 11 december 2010

getto

teraz biegnij
nie odwracaj głowy
ile sił utraconych
ale uciekaj
zaraz dołączę
spakuję tylko w plecak
kilka drobiazgów
schroń się za rogiem
młody wietnamczyk
jest po naszej stronie
(ci od kebaba nie bo dżihad)
przeczekaj tam kawę
już prawie jestem
ocalę cię
ukryję
szeptem
jękiem
uczynkiem i dbaniem
by nigdy nie odnaleźli nas
żywych
 


number of comments: 1 | rating: 4 | detail


  10 - 30 - 100  




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1