Bezka

Bezka, 26 january 2025

matematycznie i metafizycznie

kochaj mnie odwrotnie proporcjonalnie
do moich wad

bez równań z nieznajomą

mnóż radości
dziel na drobne smutki

płyń wykresem funkcji fochów
wyprowadź na prostą

bądź moją całką
a nie różniczką

długoterminową lokatą
z wieczną cierpliwością

zostańmy w tym samym zbiorze
wysokiego prawdopodobieństwa

że zawsze możemy liczyć na siebie
bez reszty


number of comments: 6 | rating: 6 | detail

Bezka

Bezka, 25 january 2025

genialna wariatka

drobna istota z dłutem w ręku
przez przypadek. może przeznaczenie
przekracza próg znakomitego rzeźbiarza
zapadając się w jego tęczówkach
rozbłyskiem na brązie wiązki słonecznej

zafascynowani wzajemnie tworzą
ponadczasowe rzeźby na pograniczu
symbolizmu i impresjonizmu
z czasem pozując niewybrednie
namiętność huśta horyzont

Camille genialnie oddaje
sploty dłoni i stóp wyręczając
odurzona dojrzałym Rodin’em
wie. nie tak miało być. bo druga
otwiera ustami drapieżną noc

on zamyka ją na wieki w „Danaidzie”
Claudel zarzuca miłość w „Wieku dojrzałym”
bardziej wchodząc w głąb. bezkresnej
paranoicznej samotności – nie mogło się
pomieścić w ujęciu więcej niż dwoje

w obłędzie zaślepiona niszczy
dowody genialnego talentu
Rodin nadal patronował jej twórczości
niewiele pozostało oprócz smug na sumieniu
za późno zrozumiał – że on ją też. mocno

ich rzeźby na wieczne dotykanie nieprzemijalności


*
*

umazana gliną do granic będę poprawiać
każdy mięsień i ścięgno gładząc. słowa
najtkliwszym ruchem dłoni
na powrót wydobędę cię z myśli
w najtrwalszej postaci

nie będąc - jesteś dotykalny


number of comments: 9 | rating: 7 | detail

Bezka

Bezka, 25 january 2025

Mistrz i Małgorzata

zwykła chadzać po bruku w czarnym płaszczu
strachy wykluwały się pod przykurczonymi skrzydłami
niosąc ją po opuszczonych parkach gdzie tylko duchy
rozkładały archaiczną gazetę z bukietem żonkili

wyczytał z niej do ostatniej kropli niepewność
chadzała po świecie boso z maszynopisem
a ogień przed nią zamierał na chwilę
i językiem
głaskał piersi nabrzmiałe strachem
o przyszłość

krzyżowy ogień pytań wypalił się wcześniej
niż zakładał Piłat bo przecież miłość nie ma racji bytu
Mistrz milczał jak zwykle – odkryte zaćmiło wątpliwościami
i wszystkie latarnie zgasły na chwilę pojednania

od teraz po omacku dochodzą do prawdy


number of comments: 5 | rating: 5 | detail

Bezka

Bezka, 24 january 2025

agrafka

przypiąłeś mnie
do błękitnej koszuli

nie rozpinaj
dla innej


number of comments: 3 | rating: 6 | detail

Bezka

Bezka, 24 january 2025

sznurówka

przewlecz mnie
przez wszystkie czarne dziury
w pamięci

zawiąż na supeł
w wygodnym bucie


number of comments: 8 | rating: 5 | detail

Bezka

Bezka, 23 january 2025

być jak Sylvia Plath

przez chwilę chciałam być nią
mieć spisany cały świat
z głową w piekle
na bezwonnej drodze

bo po kolacji boli najbardziej
- zegar udaje księżyc
a dzieci wciąż nie śpią
- nie nucę

nie byłam pod kloszem
za to poznałam barowe ćmy
i żyłam na krawędzi
ostrza miłości

zamiast ręki
oddałam nadgarstki

- utopiłeś się w lepkiej mazi -


https://www.youtube.com/watch?v=FD2SfQJOK08


number of comments: 6 | rating: 6 | detail

Bezka

Bezka, 22 january 2025

przenikanie

intuicja nie myli kroków
tykających. z oddali
próbuję umiarowić szalony rytm

niewykonalne
kiedy się zbliżasz

przecinają się nasze drogi
doganiają cienie

jesteśmy jak szklanka wody
z kroplami atramentu

całkowita ekspansja


number of comments: 12 | rating: 8 | detail

Bezka

Bezka, 22 january 2025

telepatia

każdą twoją myśl
odbieram poza zmysłami
bo śnimy na jawie
wspólny sen

przeplatają się ciągi słów
dopowiadając historię
w milczeniu
(słyszę głos z oddali)

nasza służka noc
wyostrza przeczucia

wymieniliśmy się aniołami


number of comments: 5 | rating: 7 | detail

Bezka

Bezka, 21 january 2025

czym dalej tym bliżej

odległość potrafi przybliżać
o wiele bardziej namacalnie
to nie wiatr odgarnia kosmyk z czoła
a dotyk myślą przesłany
ze znaczkiem pocałunku

promień wpadający przez okno
to błysk mojego oka
rozjaśnia o ton tęsknotę
muskając policzek płatkiem
zaróżowionym nieśmiałością

przyspiesza tętno niby bez powodu
to ta myśl o uczuciach
narodzonych w dziewiczych ogrodach
kiedy wiśniowe drzewo zrzuca kwiaty
by okryć ciało delikatnością

(wyznania miłości ponadczasowej)


number of comments: 8 | rating: 6 | detail

Bezka

Bezka, 21 january 2025

pianista

kiedy zasiadasz przy ciemnym oceanie
rozbierasz półmrok muskając
opuszkami klawisze

wypełniasz przestrzeń
dźwiękiem

odzierasz księżyc z blasku
rozsypując szesnastkami
gwiazdy

giętkie nadgarstki
współpracują z palcami
malując w ciszy

muzyczne obrazy

i
rzucasz czar melodią

dotykasz


number of comments: 7 | rating: 4 | detail


  10 - 30 - 100  




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1