13 february 2025

Jaguś

juści żeś musiał spojrzeć na mnie
głodnym okiem i rozpleść warkocze
kiedy matula o cnotę dbać nakazała
latałeś za mną choć byłam zakazana

w tęsknych oczu wir wpadliśmy
boś drogę wciąż mi zagradzał
i kieckę podciągał przy sianie
obiecałeś że siódme niebo zostanie

jak magnesów - ciał przyciąganie
naiwna oddałam raz po raz wiano
wiedząc że ludzie wezmą na jęzory
krase na szyi korale i przedwieczory

bom pięknem pól malowana
niczym najlepsze wycinanki
mogłeś przy ojcu i mnie utrzymać
tyle żeś żony nie umiał zatrzymać

rozwścieczone gospodynie
wydały samosąd za miłość
co przez chwilę ino była szczera
teraz zdarli ubranie - taka kozera

ty wielkie panisko na morgach
mnie w strugach deszczu bez warkoczy
przyjdzie iść w świat szeroki

w hańbie po ostatnie na miedzy kroki

*** po korekcie wolnyduch

juści, żeś musiał spojrzeć na mnie
zgłodniałym wzrokiem, rozpleść włosy,
kiedy matula ostrzegała
przed stratą cnoty i przed tobą.

wpadliśmy w oczu wir tęskniący,
boś drogę stale mi zagradzał,
kieckę na sianie mi podciągał
i siódme niebo obiecałeś.

wraz z magnetycznym przyciąganiem
ciał, oddawałam tobie wiano,
mając świadomość, że korali
krasa jęzorów nakręcaniem,

bom malowana pól urodą,
wzorem najlepszych wycinanek,
przy ojcu mnie utrzymać mogłeś,
lecz żony też nie zatrzymałeś.

dziś rozwścieczone gospodynie
do samosądu wszystkie chętne
za miłość szczerą ino chwilę
zdarły ubranie - taka kozera.

wielkie panisko, paw z morgami,
ja pies bezpański, w strugach deszczu,
idę w nieznany świat wygnana
z brakiem warkoczy, z przerażeniem

że hańba idzie krok w krok za mną…


number of comments: 13 | rating: 7 |  more 

wolnyduch,  

No widzę, że ktoś tutaj lubi "Chłopów", ciekawie się wczułaś w postać Jagny... Mnie jakoś ta postać nie bardzo się podobała, bo i z Antkiem kręciła, a za ojca wyszła, no ja jestem konserwatywna i mnie tego typu historie nie bardzo pasują, zdrada dla mnie jest czymś niedopuszczalnym w związku, ale może jestem zbyt surowa... Wiersz zupełnie nie w Twoim stylu, msz, bo ma dużo rymów, a Ty Gosiu bielisz i w moim odczuciu w bieli jesteś niedościgniona, a rymy wolę w regularnych, równych wersach, chociaż wiersz nie jest zły, bo Ty tylko piszesz dobre, a nawet znakomite, jako znakomita poetka, nie wierszokletka, jak ja, ale ja wolę Ciebie w innej formie, przepraszam za szczerość, dodam raz jeszcze, że wiersz jest dobry ale w moim odczuciu często piszesz jeszcze lepsze. Pozdrawiam wieczornie.

report |

Bezka,  

Kochana jesteś Grażynko. I właśnie to, że zawsze jesteś sobą doceniam. Wiersz nie jest w moim klimacie, ale starałam się być ówczesnym echem spowiedzi Jagny. Tak sobie wyobraziłam jej niedoskonały wiersz do Antka. Ale, zdaję sobie sprawę, że rymy to nie moja bajka. Jeśli zaś zechcesz uporządkować ten wiersz, by był znośny, będę niewymownie wdzięczna. Lubię go, zwyczajnie. Przytulam Przyjaciółko.

report |

wolnyduch,  

Rozumiem, wybacz nie będę nic zmieniać, bo to Twój wiersz i niechaj zostanie tak jak jest, zamysł z pewnością jest tutaj najważniejszy i on jest czytelny. Pozdrawiam jak najcieplej, Przyjaciółko.

report |

Bezka,  

Daj spokój. Wiesz, że całkowicie Ci ufam. Nie znam się na rymach. Pisałam ślepo, a z tego wiersza może być jeszcze coś dobrego. Proszę o korektę. Pomożesz?

report |

wolnyduch,  

Gosiu oglądam dzisiaj, a poza tym jestem padnięta po pewnych pracach malarskich, w domu, a nie chcę robić tego na chybcika, ostatnio w ogóle pisanie odeszło na drugi plan, nie bierz tego do siebie.

report |

Bezka,  

W porządku. :)) Dbaj o siebie! Przytulam.

report |

wolnyduch,  

Wzajemnie :)

report |

wolnyduch,  

P.S Jednak wzięłam się za wyrównanie wersów, ale bardzo późno, bo dopiero po 1 ej :)) W związku z tym wiem, że może nie być to taki wiersz na jaki byś czekała, ale podjęłam taką próbę, mnie łatwiej chyba byłoby napisać od nowa, niż starać się zachować wiersz zbliżony do czyjegoś, dlatego z góry proszę o wybaczenie, poza tym myślę, że zostawisz swój, to tylko taki eksperyment, bo prosiłaś, choć miałam się za to nie brać, w związku z prozą życia, no ale się wzięłam. Wiersz u Ciebie w wielu miejscach jest 9 sylabowy, ale nie wszędzie, moja wersja jest równą 9 tką, ze średniówką 5/4 Oto ona JAGUŚ juści, żeś musiał spojrzeć na mnie zgłodniałym wzrokiem, rozpleść włosy, kiedy matula ostrzegała przed stratą cnoty i przed tobą. Wpadliśmy w oczu wir tęskniący, boś drogę stale mi zagradzał, kieckę na sianie mi podciągał i siódme niebo obiecałeś. Wraz z magnetycznym przyciąganiem ciał, oddawałam tobie wiano, mając świadomość, że korali krasa jęzorów nakręcaniem, bom malowana pól urodą, wzorem najlepszych wycinanek, przy ojcu mnie utrzymać mogłeś, lecz żony też nie zatrzymałeś. Dziś rozwścieczone gospodynie do samosądu wszystkie chętne za miłość szczerą ino chwilę zdarły ubranie - taka kozera. Wielkie panisko, paw z morgami, ja pies bezpański, w strugach deszczu, idę w nieznany świat wygnana z brakiem warkoczy, z przerażeniem że hańba idzie krok w krok za mną… ************************* Podkreślę raz jeszcze to tylko w ramach eksperymentu, nie namawiam, żebyś swój wiersz zmieniała, bo to Twój wiersz. Dobrego dnia życzę, Gosiu :)

report |

wolnyduch,  

Daję tutaj bo w poprzednim/.wyżej się nie wkleił :( JAGUŚ juści, żeś musiał spojrzeć na mnie zgłodniałym wzrokiem, rozpleść włosy, kiedy matula ostrzegała przed stratą cnoty i przed tobą. Wpadliśmy w oczu wir tęskniący, boś drogę stale mi zagradzał, kieckę na sianie mi podciągał i siódme niebo obiecałeś. Wraz z magnetycznym przyciąganiem ciał, oddawałam tobie wiano, mając świadomość, że korali krasa jęzorów nakręcaniem, bom malowana pól urodą, wzorem najlepszych wycinanek, przy ojcu mnie utrzymać mogłeś, lecz żony też nie zatrzymałeś. Dziś rozwścieczone gospodynie do samosądu wszystkie chętne za miłość szczerą ino chwilę zdarły ubranie - taka kozera. Wielkie panisko, paw z morgami, ja pies bezpański, w strugach deszczu, idę w nieznany świat wygnana z brakiem warkoczy, z przerażeniem że hańba idzie krok w krok za mną…

report |

wolnyduch,  

Widzę, że się dziwnie wkleił :( mogę przesłać ci mailem, nie wiem, widocznie nie można wklejać tutaj wierszy, w komentarzu

report |

Bezka,  

Dziękuję pięknie Grażynko, i teraz mam wyrzuty sumienia, że po nocy dokonałaś korekty, za którą jestem Ci niewymownie wdzięczna! Kochana jesteś

report |

wolnyduch,  

Witaj Bezko Wyrzuty sumienia nie mają mieć prawa bytu, jestem z natury sową i jak nie muszę rano wstać, to kładę się późno, a że jeszcze oglądałam to i owo, np. programy podróżnicze, to dopiero wzięłam się późno za korektę, ale to był mój pomysł, żeby się brać za nią o chorej porze. Wiem, że z pewnością można by napisać to lepiej, ale wyszło jak wyszło... Pozdrawiam Cię serdecznie, miłej reszty dnia życząc.

report |




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1