14 july 2016
List do *** /4
Zapomniałem liczyć dni już, wszystkie zabrały te fale
Dziś mój pokładowy dziennik przelewać możesz przez palce
Jeszcze kilka? Kilkanaście? Aż w końcu tylko okładce
będę mógł zanucić szanty, o których milczą bulaje...
Jeśli nadal czekasz żagli, błagam! Nie przestawaj wołać!
Dali już nie mogę ufać widząc Twe odbicie w toni
Krzycz cokolwiek! Chcę usłyszeć! Choć na próżno ucho goni
gdyż każdy odgłos pochłania wszechogarniająca połać...
Co noc ślę do Ciebie listy, za którymi ślad się zrywa
Może któremuś omyłką los oszczędzi doli zgubnej
z ładowni nikną butelki, większość dryfuje po niwach
by na koniec wstecznym prądem, rozbić się z jękiem o burtę
Z każdym trzaskiem wciąż się łudzę, że być może Twój przypływa
lecz nim zdołam podnieść sieci, wyławiam jedynie pustkę...
18 april 2025
jeśli tylko
18 april 2025
wiesiek
17 april 2025
Eva T.
17 april 2025
wiesiek
16 april 2025
Eva T.
15 april 2025
ajw
15 april 2025
Marian Banaszak
14 april 2025
wiesiek
13 april 2025
ajw
12 april 2025
ajw