wiosna

wiosna, 18 august 2015

kryzys naszych czasów

czy rozpylone myśli
unoszą mnie w górę
czy chłód bierze w posiadanie

rozważam
śpię na odłamkach
niepewności

czyż to
nie wiara w człowieczeństwo
powinna ubogacać
napełniać osobową
i nadosobową odwagą

złamałam się
w kryzysie czystego myślenia
otwierając szerzej oczy
na podzielność

przyjdzie dorosnąć
i żyć wśród drapieżników


number of comments: 5 | rating: 4 | detail

wiosna

wiosna, 15 october 2015

To ja straciłam Ojca.

Widziałam tysiące oczu -
Trwały w nabożnym skupieniu,
chłonąc widok sklepienia.
Inne,pochylały głowy
na znak skruchy.

A krzyż,z braku rusztowań
coraz bardziej ukośny.

Twoje trzydzieści trzy lata,
już pokryte siwizną -  farbują kapłani.

Dziś ja proszę -
Zgubiłam drogę.
Jeśli nadal tam Jesteś,
naucz mnie klęczeć,
w przeciętności dnia.


number of comments: 5 | rating: 9 | detail

wiosna

wiosna, 22 january 2017

Jeszcze cię kiedyś zadziwię

Przełykam miłość.
Uderz z całych sił
w wypięte serce.
Od czegoś trzeba zacząć śmierć.

Ona i tak garbata.
Jednogarbna jak dromader.
Tak się zdarza.
Połóż ją tam gdzie jej miejsce.
Posyp pustynnym piaskiem.
Najdroższy.

Ona już ani słowem,
ani spojrzeniem.
Spal.
Niech ciągnie się resztkami płomienia.
Rozdmuchaj,
by na całą wysokość nieba
wyprostowała oczy.


W mojej pamięci na zawsze -
jak słoneczniki
van Gogha


number of comments: 5 | rating: 4 | detail

wiosna

wiosna, 31 july 2015

odważyłam się otworzyć

nieśmiały krok w głąb siebie -
sprawdzam
drżące dłonie trudno uspokoić

już mniej boli
szukam dalej
wiatr stracił oddech
jest coś

cisza uwielbia przebudzenia
twoje słowa unoszą
może jeszcze będzie czym
umierać


number of comments: 5 | rating: 3 | detail

wiosna

wiosna, 27 july 2015

galeria przed rozprawą

pierwsza płaszczyzna
nie przyciąga
nagie pole wyczyszczone z uczuć
wymarłe palce grzebią
w szczelinach życia
mój Monet
malował spękaną farbą
nenufary nie zakwitły

mój Picasso nie lubił symetrii
twarz po obdukcjach w kadrze czasu
wyglądała jak abstrakcja

Chełmoński też zawiódł
bociany neźle klekocząc
przedwcześnie odleciały
drżąc jak gałęzie w złą porę
sprzyjał mi Wyspiański
z wiernie oddanym
obrazem macierzyństwa

proszę wstać Sąd idzie
rzut okiem na ostatnie płótno
obraz uwiązany
w niemym wzruszeniu-
matka


number of comments: 5 | rating: 6 | detail

wiosna

wiosna, 19 april 2013

kiedyś powrócę

kiedy już wystarczy zmagań z obcym światem
wrócę w ciche lasy co kuszą szelestem
gdzie głuchy pień dawne przyzywa wspomnienia
w pulsującą ciszę- tam gdzie sobą jestem

gdzie liryczne wschody zrodziłam najpierwsze
słońce słało drogę wśród wstęgi strumienia
szmerem otulona jego cudnych pieśni
spisywałam strofy pośród dębu cienia

wtórował mi dzięcioł wbijał coś do głowy
kukułka przechytrzyć zaś chciała z ukrycia
z uśmiechem na ustach chwytałam kieszeni
poszukując grosza rumieniłam lica

kaczeńce wpuszczały złotymi uśmiechy
nad wody strumienia stada dzikich kaczek
gdy te pełnią piersi zagłębiały dzioby
kupry stercząc w wodzie malowały szlaczek

dużo o tym pisać zechciałyby dłonie
namalować piórem co tak sercu bliskie
niezapominajek cudny błękit gonię
dziś posiedzieć mogę tylko nad urwiskiem


number of comments: 5 | rating: 17 | detail

wiosna

wiosna, 20 october 2015

bez projektu

niechciane niczyje
po trosze boskie i ludzkie
rodzą się jak pluskwy
zasiane przez obojętność
 
niepozorne mistyczne początki
już przy narodzinach
z echem tęsknoty w głosie
bo żadne z nich nie jest trafne
 
małe imitacje miłości
stworzone przez przypadkowych
mistrzowie i mistrzynie rzemiosła
niegodni jesteście poczęcia
 
myślę o liczbach
dostaliśmy od Boga zbyt prosty kod
na poczęcie życia


number of comments: 4 | rating: 4 | detail

wiosna

wiosna, 8 december 2015

pozwól

ze snu cię wyłowię przy jutrzejszym wschodzie
z lśniących wód z głębiny płynącej wśród dolin
wydobędę cicho pozwól szemrać wodzie
by nie spłoszyć - myśli plączą mimo woli

i cóż  jeśli serce ponownie okłamie
kiedy w myślach czuję żeś mi jest kochaniem
co sny podaruje spokojne do pary
wyczarujmy miłość chcę uwierzyć w czary

umysł podpowiada serce nakazuje
czystym cię pochwycić nieskażonym tchnieniem
żagle na znak schadzki dziś już wymaluję
będą czekać w zmierzchu pastelowym cieniem


number of comments: 4 | rating: 10 | detail

wiosna

wiosna, 25 january 2017

Ciemność

Zarzucasz mi odwagę - mam!
To nie ja - on się podpalił - sam.
A wokół ciemno - od ciemnych głów -
Gdzie lamp oliwnych płomień - mów!

Gdzie płomień, pytam - gdzie czyste dłonie!
Miały oświecać drogi koniec.
Kto grzeszny owoc bez miar smakuje,
I wężem szczuje,kto jadem pluje?

Dość już popiołu i prochu dość!
Miała być wiara - wtargnęła złość.
Zobacz,jak wieże grzechem płoną.
Gdzie- Pytasz. Wszędzie, pod zasłoną.

Czy już rozumiesz sens ,człowieku.
Gdy ktoś ci mówi - na wieki wieków ?
Płomień się w niebo rzuca sam.
Gdzie są sumienia - wyszły ram.


number of comments: 4 | rating: 1 | detail

wiosna

wiosna, 22 march 2017

szum o miłości

 
pogrążona w rozważaniach
mam słowa spięte w wiersz
należą do Ciebie
przypinam do serca
byle nie zmącić

tyle tu ukrytych tajemnic 
jak w nierozwiniętych pąkach
tyle szeptów
słów o miłości 
o kruchości życia
wędruję ścieżką 
zeschniętych liści
mroczną nieruchomą drogą
jakże ta aleja
zaskakująco piękna
tylko to
monotonne zawodzenie
i myśli biegnące wstecz
jesteś odbiciem mojej siły
pieszczotliwie zamykam oczy
emocje do granic-
niema nietknięta
cicho już
cicho


number of comments: 4 | rating: 3 | detail


  10 - 30 - 100  




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1