Wiadomsky | |
PROFILE About me Friends (1) Forums (1) Poetry (113) Prose (5) Photography (35) Graphics (1) Postcards (1) Diary (112) |
Wiadomsky, 23 june 2021
weź to serce
co ci dałem
i wypierdol
nie zostawiaj
tęskniącego
na wyjebce
bo tak w chuj
rozjebanego
na własność
nikt nie zechce
Wiadomsky, 23 june 2021
bez ciebie
nie śpię tylko gasnę
przy zapalonym świetle
coraz bardziej
mniej mnie
już nic nie wiem
ale wszystko czuję
każdą myślą
coraz więcej tęsknię
rozpadając się
l i t e r k a
p o
l
i
t
e
r
c
e
Wiadomsky, 17 june 2021
już nie widzisz siebie
na dnie moich oczu
kiedy w twoich tonę
jak ptaki spłoszone
westchnieniami dreszcze
nie rwą się do lotu
nie zostajesz wierszem
z nici twoich włosów
na koniuszkach palców
wykruszając z resztek
bohomazy czerstwe
rozmijam się z prawdą
jesteś dla mnie tylko
coraz mniej wyraźną
zmarszczką na kartce
in blanco
Wiadomsky, 16 june 2021
pierwiastek ze mnie
ty
do potęgi entej
i więcej
nic
Wiadomsky, 16 june 2021
weszłaś bez pukania
wcale nie
ukradkiem może
wpadłaś przez okno
jak deszcz
zmoczyłaś serce
i spłoszyłaś sny
a może już tu byłaś
gdy oprzytomniałem
osiadłaś lekko
jak popiół na kartce
słowami w pościeli
splątanej nie dałem ci
klucza tylko
ty masz klamkę
żeby wyjść
albo ja wypadnę
jak księżyc
sięgając bruku
marzeniem
że nie będziesz już
musiała być
Wiadomsky, 14 june 2021
shards of you
like sticky notes
attached to every
single piece of me
I fold them into
paper airplanes
instead of writing
letters in my head
I'll just wait here
among broken dreams
scattered around
one more eternity
for your never
Wiadomsky, 14 june 2021
nie pamiętam już
kiedy zamknęłaś drzwi
zabrałaś ze sobą klamkę
czy zgasiłaś światło
nieważne jak bardzo
znów biegnę do ciebie
myślami miękko
zapadam się w ścianę
tak lekko wychodzę
z siebie kochałem cię
bardziej niż siebie
dlatego tu jestem
przybity do granic
nadziei że kiedyś
mnie jeszcze odwiedzisz
i zaśniesz przy mnie
nie znikniesz dopóki będę
za tobą tęsknić
Wiadomsky, 25 may 2021
patrzyłaś bez tchu
a ja tonąłem w zieleni
oczu twych
jakbym od zawsze
tam był
dotykałaś dreszczem
rozpieprzając mnie
w miriady westchnień
nie miałem sił
pozbierać nawet jednej
myśli w całość
spałaś tak bezpiecznie
choć złe sny
tłukły w szybę deszczem
i mogłabyś tak być
ze mną
dla mnie
wiecznie
jak nigdy
nikt jeszcze
wcześniej ani później
byłaś
przy mnie
we mnie
jak nikt
nigdy wcześniej
ani później
nie jesteś
nigdy już
nie będziesz
jakby nigdy
nic
Wiadomsky, 25 may 2021
było sobie imię
a w nim
miłość
przez chwilę
jak wszystko
inne
nie wiadomo
co zaczęło i co
skończyło z czym
jakby to miało
znaczenie
gdy zostało mniej
niż nic co było
pierwsze
lustra
czy
dym
Wiadomsky, 25 may 2021
gdyby nie ty
to bym tak sobie
był okruchem
czerstwych dni
w tym co mi się śni
teraz czuję
niknę w tle
wiem przecież
nie mam nic
prócz urojeń
byłaś tu ale
czy poza tym
naprawdę tylko
z deszczu i mgły
utkana słowem
wymyśliłem cię
sobie sam
nie umiałem być
bez ciebie
jeszcze bardziej
nie potrafię
tych resztek
braku słów
nazwać nawet
wierszem
Wiadomsky, 25 may 2021
sięgasz po mnie
kiedy nie masz nic
pod ręką zawzięcie
wydrapujesz we mnie
bruzdy emocji
tarmosisz za rogi
i zaginasz w kształty
a ja mam nadzieję
że ten jest ostatnim
chociaż nie jest
zostawiasz mi grymas
wymownym milczeniem
zawiesinę domysłów
kilka cierpkich westchnień
i wrzucasz do szuflady
jakbym nie był
wystarczająco oswojony
nawet gdybym chciał
już nie umiem chodzić
własnymi ścieżkami
cały jestem tobą
wyświechtany chociaż
szorstką beztroską
przemykam pomiędzy
słowami niczym kot
z origami
Wiadomsky, 3 april 2021
I could see the storm in her eyes, hidden behind the clouds of irises.
Before it started pouring down, I saw lightning flash across her face.
Her hair fluttered restlessly like crows before taking off.
They yelled that she is a witch, but all I could hear was the wind.
With thoughts full of her scent, I drowned in the depths of her soul.
Before her I was dopehead trying to fill the chasm with the void.
Wiadomsky, 19 october 2020
lubię zasypiać
z myślami pełnymi ciebie
spływającymi do oczu
z palcami zaciśniętymi
wokół nadziei
że wciąż tu będziesz
kiedy się obudzę
bez ciebie nie umiem
gdziekolwiek się podziać
więc lunatykuję
Wiadomsky, 15 october 2020
przećpam to
prześpię
przeboleję
cześć, kochanie!
jak ci minął dzień?
pójdziemy gdzieś?
co miało być
a nie jest
nie liczy się
dobrze spałaś?
masz ochotę na kawę?
uśmiechnij się
bez ciebie jakoś
nic nie wiem nawet
jak dokończyć ten
wiersz
dzień
rok
sen
Wiadomsky, 14 october 2020
twoja nieobecność
pachnie marzeniem
i plącze się pod nogami
jak niesforne kocię
pnie się po ubraniu
wczepiając boleśnie pazury
i przeczesuje wspomnienia
szorstkim językiem
takie urocze, namolne
nie daje chwili wytchnienia
a nocą się wciska pod serce
ciepłą tęsknotą
to dziwne jak bardzo
może przeszkadzać to
czego nie ma
Wiadomsky, 2 april 2017
nothing
just nothing
just no
within
outline of me
beyond
something is
something
to be
or not to be
for anything
Wiadomsky, 19 december 2016
już nie żyję
tobą
z dnia na dzień
jakby coraz mniej
jest
mnie we mnie
istniejesz więc
to wszystko
ma jakis sens
16/11/2016
Wiadomsky, 8 december 2015
chciałbym móc chcieć jeszcze
umieć pisać wiersze deszczem
nie rdzą, co palce obrosła
i przeżarła przestrzeń
jeszcze chciałbym, jak kiedyś
mieć głowę pełną obłoków
a w duszy pewność i spokój
chciałbym, ale... co dalej?
co zostało mi jeszcze we mnie
ze mnie tamtego już chyba
tylko brak słów
nicość, martwe powietrze
i popiół
co już się do lotu nie zrywa
na wietrze
Wiadomsky, 13 september 2015
I'm sorry for being late, babe
I tried folded words, astray
outlines of thoughts entwined
beyond grains of storm but
nothing came of it at all
The only thing is nothing else
as long as you hold my hand
I don't care about this world
foul freaks with guns and bombs
just close your eyes and let them fall
Wiadomsky, 30 june 2014
czasami mam wrażenie, że jestem chomikiem
a świnie w gariturach wpychają mnie do kołowrotka
i każą zapierdalać, żeby one mogły się opierdalać
nie będziesz miał innych bogów przed nami, gderają
praca czyni wolnym, zmieniają się we wrony
z sępami na smyczy na tle czerwonym
sprzedałem wątrobę żeby mieć trochę
świętego spokoju w pudełku po butach
budzę się z krzykiem
i wtedy znowu się budzę
z ustami wypchanymi demokracją
krzyżami sterczącymi z pleców
prawdą wystającą z potylicy
i racją instytucji państwowych
na wypadek gdybym znał swoje prawa
i nie mogę zasnąć
i nie mogę milczeć
i nie mogę wyjść na ulicę
bo watahy idiotów skowyczą
o prawo do głosu na tego kto będzie
ich dymał przez następną kadencję
za ich pieniądze i debilizm wtórny
że kozioł ofiarny tylko chadza do urny
nie mogę... nie mogę... nie mogę...
ale kiedyś coś jednak z tym zrobię
i mi wręczą wyrok i order
największego skurwiela miesiąca
jak każdemu kto chociaż trochę
przez wolność nie chce być ubezwłasnowolniony
a reszta machnie ręką, przyklaśnie
łypiąc chytrze spod cierniowej korony
i szczerząc pysk zza kagańca na szańcach
orłom wykopie groby
Wiadomsky, 19 june 2014
żadnych wad
i same zalety
ma ręka
to ideał kobiety
Wiadomsky, 12 june 2014
gdy kosmyk jej włosów znika za rogiem
doganiasz ją z szybciej bijącym sercem
gęsią skórką, chwytasz za ramię
rozmawiasz, idziecie na kawę
zawsze masz wymówkę w końcu
mieszkacie w tym samym mieście
więc nic dziwnego że czasem się uda
spotkać jej postać we śnie
musisz się bardziej postarać...
chociaż codzienność obgryza ci palce
i myśli zamienia w opiłki już nie
grafitu lecz zmartwień przytłacza
beznadziejność szyta na miarę
z którą tak ci do twarzy i dobrze
że masz przynajmniej jej zdjęcie
by pojrzeć jej w oczy i znowu
uśmiechnąć się beznadziejnie
westchniniem skwitujesz niechcianą prawdę
że tak będzie już zawsze przynajmniej
tyle zostało ci we łbie
chociaż ogólnie jest fajnie
tylko jakoś chujowo się żyje
przebywając samemu ze sobą
ale nikogo nie obejdzie
niezgodność towaru z umową
możesz się z tego śmiać bo i tak
... ma ostatnie słowo
Wiadomsky, 20 january 2014
gdy odebrali ci wszystko
zostaje ci tylko nadzieja
szprycujesz się nią codziennie
żeby zachować tożsamość
gdy w końcu ci to oddają
zamieniasz nadzieję na wiarę
ale poznajesz prawdę
i zostaje ci trochę mniej niż nic
pustka w pustce
o której już nikomu nie opowiesz
bo nie istniejesz
chociaż jeszcze jesteś
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
13 may 2024
I Write With Red InkSatish Verma
11 may 2024
Everything Is BlackSatish Verma
10 may 2024
Wielki wypasJaga
10 may 2024
Tangerines SingSatish Verma
9 may 2024
0905wiesiek
8 may 2024
0805wiesiek
8 may 2024
Touching EverywhereSatish Verma
7 may 2024
0708wiesiek
6 may 2024
Taking RevengeSatish Verma
5 may 2024
Poetic JusticeSatish Verma