29 december 2012
29 december 2012, saturday ( W Warszawie nie ma srebrnych jezior )
maj nie przypominał o sobie od dzieciństwa
wyłonił się tej zimy w odpowiedzi
na mróz co szarpał skórę od wewnątrz
nagły rozbłysk zamienił śnieg w trawę
równina ciągneła się aż po horyzont
wchłonęła Marriotta, wszystko zagłuszyły tatanki
dwa przystanki za właściwym
"stara a głupia"
przestrzeń zasiedziała się w kącikach ust
4 may 2024
N1absynt
4 may 2024
Izerska rzekakalik
4 may 2024
0405wiesiek
4 may 2024
Suffering Was RightSatish Verma
3 may 2024
M1absynt
3 may 2024
0305wiesiek
3 may 2024
I Was LostSatish Verma
1 may 2024
DogmaticallySatish Verma
30 april 2024
Justice PureSatish Verma
29 april 2024
AmnesiaSatish Verma